Przyszła najwyższa pora opublikować projekt denko. Zdjęcia zrobione, ale brak motywacji do opisania śmieci. Bez zbędnego już zrzędzenia (jak co miesiąc to robię) przechodzę do rzeczy zużytych ;D
BIELENDA winogronowy peeling do ciała - nie rozumiem tego całego szumu wokół tych produktów. Kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami. Nie podoba mi się tłustość jaką pozostawia na skórze i zapach pozostawia wiele do życzenia. nie kupię.
ECOPLANT- cukrowy peeling do ciała poziomka - cudowny produkt do ciała. Bardzo przyjemnie się go używało i na pewno kupię, ale o innym zapachu. - recenzja tutaj
ECOPLANT - krem do twarzy różany. Cera normalna i mieszana. Krem bardzo fajny, ale większość naturalnych kremów jest produkowane na bazie masła shea, co u mnie przy dłuższym stosowaniu powoduje zapychanie i wysyp niespodzianek- recenzja tutaj
GILETTE satin care - żel do golenia. Nie powoduje podrażnień i powstawania czerwonych kropek. Minusem cena, ale gdy będzie gdzieś na promocji kupię.
Garnier dezodorant w kulce - był to mój ulubienic, ale w innym opakowaniu. Jego dobre działanie niestety się skończyło i przestał działać. Teraz używam kulki z Oriflame czasami Rexona - jestem zadowolona. Możliwe, że kiedyś wrócę do niego.
ISANA dezodorant w kulce - szału nie ma. Nie kupię.
SAME zmywacz do paznokci - bez rewelacji - nie polecam
EMOLIUM pianka do mycia dłoni - fajny gadżet, gdy się ma małe dzieci. Moja córka go uwielbiała i dzięki temu chętnie raczki myła. recenzja tutaj
EVELINE żel do higieny intymnej - recenzja tutaj
BALEA - żel pod prysznic - piękny zapach. Szkoda, że nie mam dostępu do nich.
SYLVECO rumiankowy żel do mycia twarzy - produkt u mnie się nie sprawdził, wywołał przesuszenie i podrażnienie. recenzja tutaj
DOPPELHERZ na włosy i paznokcie suplement - bardzo dobry produkt, choć zdecydowanie wolę samą biotynę. Teraz testuję Priorin.
EXCLUSIVE SPA- skarpetki i rękawiczki nasączone serum - fajne produkty. Najlepiej zastosować na 30 minut przed pójściem spać. Rano nasze dłonie i stopy są odpowiednio nawilżone. Produkty otrzymałam na spotkaniu sama bym ich nie kupiła, dla mnie zbędny wydatek.
EXCLUSIVE SPA na twarz maska materiałowa. Maska która jako jedyna dostosowuje się do kształtu twarzy i nie spada, świetnie nawilża. Jesli spotkam w sklepie na pewno ją kupię.
ELECOM maść z apteki dostałam ją na krosty po depilacji. Sprawdziła się dobrze, ale mało wydajna.
WHITE FLOWERS maseczka do skóry z problemami - pachnie dość specyficznie, ale idzie wytrzymać. Powodowała szybsze gojenie się wyprysków, więc duży plus. Jeśli mamy rany na twarzy szczypie i piecze.
Marion szamponetka koloryzująca - moje kolejne opakowanie - przydaje się w celu odświeżenia koloru na szybko. Polecam.
FLOS-LEK maseczki ANTI-AGING świetnie nawilżają pozostawiają skórę promienną - występują u mnie co denko.
IWOSTIN purittin - pianka do mycia twarzy przeciw niedoskonałościom. Bardzo kiepski produkt, słabo domywał twarz przez co zaskórniaków powstawało coraz więcej. Żel polecam, piankę nie. recenzja tutaj
Tesori d'Oriente Fiołek z Nepalu żel pod prysznic o cudownym zapachu kwiatów.
BALEA, PLAYBOY, Joanna żele pod prysznic.
VEET krem do depilacji - dość dobry produkt, ale jak dla mnie są te kremy bardzo mało wydajne. Nie podrażniał i nie powodował powstawania czerwonych kropek, ale działanie jego jest podobne do dużo tańszych kremów.
Złuszczająca maska do stóp zakupiona w Biedronce - efekt bardzo słaby, szkoda kasy - nie polecam.
BAMBINO - chusteczki nawilżające - świetnie pachną, ale są drogie i jest ich bardzo mało. Szkoda, że Biedronce nie ma już chusteczek FITTI. (wie ktoś może dlaczego ?)
BEBE pomadka do ust. Świetnie nawilża i daje naszym ustom różowy odcień.
ATLERRA chusteczki do demakijażu. Kiedyś ich nie lubiłam, bo zapach miały niefajny. Kupiłam jednak ostatnio z ciekawości zachęcona pozytywnymi opiniami i ciekawym składem. Przydają się do oczyszczania kosmetyków i szybkiego demakijażu i są niedrogie.
Miałyście coś z mojego denka ? Jeśli tak napiszcie słów kilka.
Spore denko :) Ja też jakoś nigdy nie przepadałam za zapachem tych chusteczek Alterry :)
OdpowiedzUsuńMnie zapach bardzo odpychał, ale nie wiem czy się nie zmienił, bo teraz mi pasuje.
UsuńAlbo chusteczki się zmieniły albo ja :D
ta szamponetka z Marion ona nie farbuje dobrze?
OdpowiedzUsuńFarbuje bardzo dobrze. Ja kupuję odcień śliwkowy i nadaje bardzo ładny połysk i odcień. Używam ja przeważnie w sytuacji awaryjnej, gdy moje włosy musza mieć jednolity kolor i połysk. Super sprawa -szybko i wygodnie. Trzeba pamiętać, że jest, to produkt nietrwały i nie należy od niego wymagać nie wiadomo jakich cudów. Kosztuje około 5 zł.
UsuńNie miałam nic z twojego denka, ale jest całkiem całkiem :).
OdpowiedzUsuńWinogronowy peeling do ciała...bardzo lubię
OdpowiedzUsuńciekawe te twoje denko
A ja się na niego czaję:)
UsuńPozdrawiam Emm
Znam kilka produktów ;)
OdpowiedzUsuńu mnie jest dużo Fitti :D też je lubię po za 10 zł mam 3 pak ;)
OdpowiedzUsuńZnam sporo z Twojego denka;)
OdpowiedzUsuńSporo udalo Ci sie zdenkowac, gratuluje :) Ja rowniez polubilam suplement DH :)
OdpowiedzUsuńsporo tego, żele z Balea bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńTroszku się tego uzbierało, niektórych produktów nawet nie miałam. Pamiętam jednak też żel do golenia i bardzo go lubiłam :).
OdpowiedzUsuńSpore denko:)Ale mam ochotę na ten cukrowy peeling z poziomki:))
OdpowiedzUsuńDuże dno :)
OdpowiedzUsuńU mnie antyperspiranty w kulce Garnier działają bardzo dobrze, szamponetki Marion się nie sprawdziły, a chusteczki Alterra mnie podrażniały.
Nad żelem Sylveco tyle osób się zachwyca, a tu proszę, widzę że potrafi też być bublem.
OdpowiedzUsuńmoże doczekam się tego, że bazą naturanych kremów nie będzie to masełko ... bo zazwyczaj tłuści zapycha i robi masakre ; /
OdpowiedzUsuńraczej wątpię czy to nastąpi. Każda naturalna firma na tym bazuje
UsuńAle kuszące zapachy Balea
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię ten peeling z Bielendy:)
OdpowiedzUsuńTeż ubolewam nad kiepską dostępnością Balea, pomarańczowy żel miałam i pachniał przepięknie : )
OdpowiedzUsuńsporo!
OdpowiedzUsuńBardzo udane denko :) Akurat używam żelu Balea "kokos i nektarynka". Zapach jest bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńohoho spore denko ;)
OdpowiedzUsuńWOW, super duże denko :D Jako osoba, która ma ciągłe problemy z zużyciami naprawdę gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa dzięki blogowi i temu projektowi nauczyłam się systematycznie zużywać :D
UsuńBardzo duże denko. Jak Ty to robisz? Ja również staram się wszystko zużywać i otwierać nowe dopiero kiedy stare się skończy, ale wiadomo jak to jest:D
OdpowiedzUsuńBtw, nominowałam Cię do Liebster Blog Award w hołdzie za dobrze wykonaną pracę. Mam nadzieję, że odpowiesz na moją nominację nawet jeśli miałaś już ją na blogu. Więcej tutaj: http://amarantoweokulary.blogspot.com/2014/09/liebster-blog-award.html
Zużywam systematycznie, a jeśli coś jest w płynie i się nie sprawdza wykorzystuję jako mydło do rąk.
UsuńByłam kilkanaście razy nominowana do LBA na początku mojej działalności czyli 2 lata temu.
Na pewno zajrzę
Znam tylko pomadke bebe, ale ja wole ta niebieska ;) niestety poza nia nie znam nic!
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawe denko:)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że te skarpety z Biedronki są słabe. Widzę, że u Ciebie sierpień też owocny w próbki :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć, sporo Ci się tego nazbierało ! :)
OdpowiedzUsuńżele z balea lubię :D spore denko :D
OdpowiedzUsuńmam ten krem Veet jak i również te pod prysznic i żaden z nich się u mnie nie sprawdza :/ Zdecydowanie lepsza jest maszynka, bo te wszystkie kremy nie radzą sobie z usuwaniem włosów i i tak muszę poprawiać potem maszynką :/
OdpowiedzUsuńDla mnie też te kremy, to strata kasy.
UsuńAle jak jakiś dostanę to staram się go zużyć, ale sama osobiście wole sobie kupić żel do golenia czy piankę.
Garnier antyperspirant uzywam polecam go ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://cudazwlosow.blogspot.com
Dla mnie też kiedyś był najlepszy, ale ten w takim wąskim opakowaniu.
UsuńTen się u mnie nie sprawdza, aż tak super.
A u mnie akurat ten żel Sylveco sprawdzał się wybornie, a tymiankowa wersja była beznadziejna. Cieszę się, że zwróciłaś uwagę na wszystkie kremy z masłem shea, że to one akurat robią kuku na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze mi o tym powiedziałaś, bo gdy odstawiłam produkty z shea moja skóra twarzy przestała się buntować. Od tej pory zwracam uwagę czy nie ma tego składnika.
UsuńA co do olejku z orientany on mnie nie zapycha i już zamówiłam drugą butelkę takie jest cudowny :D
Sporo tego zużyłaś :D Muszę się zabrać za te produkty Exclusive SPA :D
OdpowiedzUsuńdużo tego :) ja całe wakacje zbieram i nawet polowy nie mam :D jak Ci sie udaje tyle probek zuzyc? ja nie mogę się zmotywowac do tego wiec jak sie mi ich uzbiera to rozdaje po znajomych :D
OdpowiedzUsuńSporo zuzyc, u mnie w tym miesiącu malo :)
OdpowiedzUsuńsporo tego się zebrało;)
OdpowiedzUsuńsuper zużycia
OdpowiedzUsuńu mnie też maska z biedronki się nie sprawdziła
niestety nic nie miałam :(
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć :)
Kiedyś używałam tego kremu do depilacji i faktycznie był mało wydajny.
OdpowiedzUsuń