Konturing i Strobing – umiejętna gra światłem i cieniem rewolucją w makijażu

Przeglądając kolorowe czasopismo natknęłam się na bardzo ciekawy temat dotyczący konturingu i strobingu. Przyznam szczerze, że najbardziej mnie zaintrygowało słowo strobing. Na początku wydało się być czymś zjawiskowym i niesamowitym, ale po zagłębieniu tematu okazało się być rozświetleniem skóry. Nie mniej jednak postanowiłam nieco zagłębić się w ten temat i poznać te niesamowite techniki nakładania odpowiednich produktów, aby potem móc wykonać konturing i strobing na sobie. 

Konturing to nic innego, jak popularne w ostatnim czasie konturowanie. Zarezerwowane jest raczej na większe wyjścia, niż na co dzień. Wymaga precyzji i chwili skupienia, aby twarz nie wyglądała na przerysowaną i sztuczną. Konturing niczym zdolny rzeźbiarz naprawi kontur naszej twarzy. Wykonany prawidłowo wyszczupli optycznie owal twarzy lub doda mu objętości. Jeśli efekt światłocienia ma być delikatny warto użyć kosmetyków pudrowych. Efekt mocniejszy, wyrazisty uzyskamy dzięki kosmetykom w kremie. 


Podstawą konturowania jest posiadanie następującej  wiedzy: rozjaśnione obszary twarzy wychodzą na pierwszy plan, ciemniejsze - pozostają na dalszym. To nadaje twarzy kontrastów, przez co wygląda atrakcyjniej. To konturowania używamy dwóch korektorów - jednego o ton jaśniejszego od cery, drugiego - od ton ciemniejszego. Trzeba jednak pamiętać, żeby wszelkie granice pomiędzy kolorami dokładnie rozetrzeć. 


Konturowanie krok po kroku – zmiana proporcji twarzy
1 Przygotuj skórę; Oczyść ją przetrzyj tonikiem i nałóż lekki krem nawilżający.
2. Nałóż podkład i korektor. Dzięki temu wyrównasz kolor i stworzysz bazę pod konturowanie
3. Następnie nakładam ciemniejszy podkład zaraz pod kością policzkową i kieruję się do góry w kierunku czoła. Przyciemniamy miejsce przy linii włosów aby optycznie zmniejszyć czoło. Pamiętać należy, aby nie nałożyć za dużo produktu na czoło, bo efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Potem wszystko rozcieramy. Zamiast ciemnego podkładu możecie użyć korektora lub kamuflażu. Ważne, aby forma produktu była kremowa lub płynna, gdyż konturowanie będzie wtedy bardziej trwałe.
4. Modelowanie nosa. Nanosimy podkład na boki nosa po to, aby wyszczuplić go.
5. Pogłębienie konturowania policzków. W tym celu używam ciemnego bronzera w chłodnej tonacji. Nanosimy go dokładnie pod kością policzkową i dobrze rozcieram. Czas na róż. Aplikujemy go nad bronzerem i rozcieram.
6. Na koniec na kości policzkowe, grzbiet nosa, łuk Kupidyna nakładamy odrobinę rozświetlacza.





Strobing to makijaż w którym główną rolę gra rozświetlenie odpowiednich miejsc na twarzy. Nałożenie rozświetlacza na kości policzkowe, grzbiet nosa czy brodę powoduje wygładzenie rysów twarzy. Skóra wygląda młodziej, promiennie i nie widać na niej oznak zmęczenia. Nazwa strobing wywodzi się z fotograf. Fotograficzny strobing, czyli nic innego jak zdjęcia z lampą błyskową, a w makijażu oznacza efekt bardzo podobny do tego, który wywołuje właśnie lampa błyskowa lub ostre światło.

Stobing krok po kroku – zabawa ze światłem 
1 Przygotuj skórę, oczyść, przetrzyj tonikiem i wklep lekki krem nawilżający.
2 Wymieszaj swój ulubiony podkład z rozświetlaczem o płynnej konsystencj. Będzie to stanowić bazę w naszym makijażu.
2 Rozśwetlacz nałóż na szczyty kości policzkowych, po oczami, pod i na zewnętrzną cześć łuku brwiowego, na grzbiet nosa, brodę i łuk Kupidyna.
4 Ruchem kolistym nałóż róż na centralną część policzków.
5 Weź do ręki duży, puszysty pędzel i zblenduj nim krawędzie rozświetlacza, aby po „indiańskich malowidłach” nie zostało ani śladu!

Obie metody pozwalają wymodelować owal twarzy i zmienić jej proporcje. Każda z nas może użyć 2 technik jednoczenie. Kluczem jest poznanie odpowiednich technik nakładania i rozcierania. Czym różni się Stobing od konturowania? Między innymi tym, że do wykonania makijażu potrzebujesz praktycznie jednego kosmetyku – rozświetlacza. Zamiast cieniowania twarzy w myśl zasady jasno – ciemno, w przypadku strobingu bawisz się tylko światłem. 
Tak naprawdę nie ma czegoś takiego, jak nowe trendy w makijażu. Od dawien dawna, jest to samo tylko marketing nadaje temu coraz to nowsze nazwy i nam się wydaje, że nagle coś jest nowe. Konturowanie i rozświetlanie nie jest niczym nowym, ale same przyznacie, że nazwa konturing, strobing przyciąga uwagę i wzbudza zainteresowanie. Po to są te kampanie marketinowe, aby nas zainspirować do wprowadzenia, wypróbowania czegoś nowego. Nie podążajmy ślepo za tym co pokazują kolorowe magazyny, tylko czerpmy inspiracje z tego, abyśmy wyglądały oryginalnie i ładnie. 

Jenifer Lopez i Kim Kardashian. Obie Panie słyną z umiejętnego podkreślania swojej urody.

19 komentarzy:

  1. Jak w tym roku modny stał się Strobing i był określany mianem "nowego" sposobu konturowania twarzy, to aż mi się śmiać chciało, bo każdy kto choć trochę siedzi w makijażu świetnie znał tą technikę, często nawet o tym nie wiedząc - przecież chodzi w niej po prostu o grę z światłem, to co ciemne, będzie "schowane", a blask" przyciąga uwagę,optycznie "wysuwając" te części twarzy na przód i tyle :) Tak jak napisałaś to tylko marketing i nowe nazewnictwo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobny artykuł napisany do publikacji na dziś wieczór, ale o samym strobingu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bronzerem i rozświetlaczem można zdziałać cuda! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedną i drugą metodę już od dawna wykorzystuję w makijażach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że strobing nienajlepiej wygląda na osobach bardzo bladych. Miłego poniedziałku kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie potrafię u siebie zrobić dobrego konturowania :/

    OdpowiedzUsuń
  7. To prawda, obie panie ze zdjęć wyglądają pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię bawić się konturowaniem twarzy ,ale trochę mam z tym problem. Nadal nie znalazłam idealnego sposobu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Strobing bardzo podoba mi się jako metoda modelowania twarzy, słyszałam coś już na ten temat i efekt końcowy jak dla mnie jest świetny, ale na pewno nie każdemu się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. o stobingu już dużo czytałam, może w końcu czas wypróbować ten efekt na sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie każdy rozświetlacz ma za duże drobinki, nawet słynny Mary-Lou Manizer. :( Ale mimo to namiętnie się rozświetlam. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi bardziej bliski jest strobing. Na konturowaniu zupełnie się nie znam a efekt strobingu jest dużo subtelniejszy i chyba trudniej zrobić sobie tym krzywdę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne efekty, ale nie do uzyskania dla mnie. Jestem beztalenciem w tej dziedzinie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt świeżej i promiennej cery na co dzień jest po prostu genialny :) Świetną ilustracją to pokazałaś. Zarówno konturowanie jak i rozświetlanie są świetne do wymodelowania twarzy, ale dopiero tu widać jak bardzo efekty się różnią :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama rzadko uzywam metody strobingu, ale konturowanie bronzerem i uwypuklanie kości policzkowych lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.