LA LUXE Salon Effect 6w1 - preparat z Biedronki, dzięki któremu wzmocniłam paznokcie.


Wiosna na dobre zawitała, a pogoda jest cudna. Wczoraj u mnie padał sporadycznie deszcz i wszystko ładnie się zazieleniło. Zauważyłam, że coraz więcej osób spędza czas na powietrzu, bo na blogach pustki i cisza. Wcale się nie dziwię, bo sama wolę siedzieć na zewnątrz. W ostatnim czasie chwalę się paznokciami, wiec dzisiaj pragnę przedstawić Wam mojego wybawiciela oraz dwa lakiery La Luxe.


Nie wiem czy wiecie, ale producentem kosmetyków La Luxe dostępnych w Biedronce jest Eveline. Zresztą nie trudno się domyślić, bo niektóre opakowania kosmetyków są wręcz identyczne i różnią się tylko nazwą firmy. Niestety nie orientuję się czy składy maja takie same (nie sprawdziłam), ale na pewno są o wiele tańsze. 

Po ściągnięciu tytanu moja płytka paznokcia była w opłakanym stanie, a jej grubość przypominała kartkę papieru. Bałam się cokolwiek z nimi robić, bo każda czynność jeszcze bardziej pogarszała ich stan. Próbowałam zachwalanej i skutecznej odżywki 8w1 Eveline, ale w moim przypadku już po 2 użyciach pojawił się ból pod paznokciem. Obawiałam się stosowania odżywki 6w1, ale moje obawy były bezpodstawne, bo żaden dyskomfort się nie pojawił, choć zawiera ona też 2% formaldehyd. Odżywka nie jest polecana zaraz po ściągnięciu hybrydy, żelu. Warto trochę je zregenerować i dopiero rozpocząć stosowanie.

Już po 2 tygodniach zauważyłam poprawę w grubości i twardości. Paznokcie stały się odporne na uszkodzenia, przestały się rozdwajać. Nie stosowałam systematycznie, ponieważ nie chciałam ich przyzwyczaić, dlatego okres regeneracji nieco się wydłużył.

Ogólnie jestem z niej zadowolona, ale musiałam z zapasów wyciągnąć kolejne opakowanie, bo w połowie zgęstniała. Oczywiście da się ją dalej używać, ale tylko jako lakier bezbarwny, a pod lakier już nie bardzo.

948

918
Przy okazji pokazuję 2 lakiery, które posiadam. Kolory na zdjęciu prezentują się bardzo ładnie, ale na paznokciach nie przypadły mi do gustu. Lakiery ładnie kryją już po 2 warstwach i dość szybko schną.

31 komentarzy:

  1. Tak właśnie myślałam, że te odżywki produkuje Eveline. Moje paznokcie też są w opłakanym stanie, ale stawiam na suplementacje. Odżywki, mam wrażenie, pomagają tylko pozornie. Przynajmniej takie miałam doświadczenia z drogeryjnymi tej firmy. Paznokcie rosły, ale były mega kruche.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też stosowałam różne odżywki i wcale nie różniły się od zwykłego lakieru bezbarwnego.
      Tutaj zauważyłam różnicę i to już po kilku zastosowaniach.
      Nigdy nie miałam tak odpornych i twardych paznokci.
      Teraz, aby nie przyzwyczaić paznokci do tego szkodliwego składnika zakupiłam do zamiennego stosowania odżywkę bez formaldehydu.
      Przestałam wierzyć w suplementy i odstawiałam wszystko.

      Usuń
    2. Mnie po drodze do Biedronki, więc chętnie wypróbuję :)

      Usuń
  2. Nie miałam pojęcia, że ta firma to Eveline. Kolor kobaltu mega soczysty

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście opakowania tych kosmetyków są identyczne do kosmetyków Eveline :)
    Kolory lakierów piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne kolorki, niebieski podoba mi się bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa odżywka, ja jeszcze nigdy nie zdecydowałam się na kosmetyki z biedronki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię odżywki Eveline, nie szkodzi mi formaldehyd :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też posiadam odcień 949. Jest piękny. Chociaż malinka też bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja paznokcie do porządku doprowadzam olejkiem rycynowym i odżywkami Golden Rose - po pół roku stosowania Eveline 8w1 nie jestem w stanie znieść formaldehydu :( a lakiery na zdjęciach rzeczywiście ładne, sama z La Luxe mam czarny i szary i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Różowy o wiele bardziej mi się podoba od niebieskiego.

    OdpowiedzUsuń
  10. produkty La luxe mają nawet podobne opakowania do tych z Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja na razie ratuje się odżywką z allepaznokcie i preparatem do skórek z Eveline :( Ale jak moje zapasy się skończą to uciekam do Biedronki po ten preparat ;)
    A kolorki - boskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja musze wpierw wykonczyc to co posiadam w zapasach, a później znowu wroce do eveline 8w1.

    Kolorki oba bardzo ładne i takie żywe!!

    OdpowiedzUsuń
  13. kolorki bardzo fajnie, a co do ceny lakierków można się domysleć jak to wygląd również dotyczy to innych produktów jak proszki, płyny do płukania, które są tańsze w biedronce niż w zwykłym sklepie tradycyjnym.Skład też będzie ten sam na opakowaniu, ale jakość produktu inna. Produkty są rozcieńczane, wypełnianie tańszymi odpowiednikami. Coś na ten temat wiem i biedronce nie kupuję. Jak to w jednej książce przeczytałam dajcie mi markę, a sprzedam wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super kolorki, skoro taka super to odżywka to i ja biorę się za testy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam odżywkę z Biedronki i fajnie się spisywała tylko moja miała złote opakowanie :) Niebieski rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba nie widziałam tego preparatu w mojej biedronce :(

    OdpowiedzUsuń
  17. O paznokcie warto zadbać i je wzmocnić za pomocą tych czy innych odżywek. Malowanie, zmywanie i inne preparaty używane do ich ozdabiania bardzo je niszczą. Jeśli mamy bardzo zniszczone paznokcie i pojawiają się na nich jakieś niepokojace zmiany to odżywki nie pomogą i warto odwiedzić dermatologa.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiedziałam, że te dwie marki należą do tej samej firmy. Na szczęście moje paznokcie dobrze się czują z hybrydą :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja na szczęście mam dość mocne paznokcie, ale zdarzają im się gorsze dni. Wtedy kupuję jakąś odżywkę i ich stan wraca do normy :) Nie mam ulubionej marki, ale tych odzywek z Biedronki jeszcze nie miałam okazji sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. 948 jest śliczny :) uwielbiam takie kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam czerwony lakier z biedry- i nei jest to eveline, adres producenta Paryż. Lakier jest świetny, łatwy w uzyciu, trwały, dobrze się rozprowadza. Myslę , ze taka półka ok 20zł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producentem Eveline i La Luxe jest Bureau 75008 Paris France - czyli to to samo, bo większość kosmetyków La Luxe, zwłaszcza pielęgnacja ma taką sama szatę graficzną. ;)

      Usuń
  22. Skusiłam się na dwa lakiery z serii La Luxe, biały oraz błękitny. Oba są bardzo dobre. Biały jest jednym z najlepszych jakie miałam. Po dwóch pomalowaniach paznokieć jest idealnie pokryty kolorem, bez żadnych mazów. Nie jestem w stanie powiedzieć ile schnie, ponieważ używam na mokre paznokcie Sesche Vite. Ale efekt jest lepszy, niż lakieru Sally Hansen. Zdecydowanie polecam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.