Wiosna na dobre zawitała, a pogoda jest cudna. Wczoraj u mnie padał sporadycznie deszcz i wszystko ładnie się zazieleniło. Zauważyłam, że coraz więcej osób spędza czas na powietrzu, bo na blogach pustki i cisza. Wcale się nie dziwię, bo sama wolę siedzieć na zewnątrz. W ostatnim czasie chwalę się paznokciami, wiec dzisiaj pragnę przedstawić Wam mojego wybawiciela oraz dwa lakiery La Luxe.
Nie wiem czy wiecie, ale producentem kosmetyków La Luxe dostępnych w Biedronce jest Eveline. Zresztą nie trudno się domyślić, bo niektóre opakowania kosmetyków są wręcz identyczne i różnią się tylko nazwą firmy. Niestety nie orientuję się czy składy maja takie same (nie sprawdziłam), ale na pewno są o wiele tańsze.
Po ściągnięciu tytanu moja płytka paznokcia była w opłakanym stanie, a jej grubość przypominała kartkę papieru. Bałam się cokolwiek z nimi robić, bo każda czynność jeszcze bardziej pogarszała ich stan. Próbowałam zachwalanej i skutecznej odżywki 8w1 Eveline, ale w moim przypadku już po 2 użyciach pojawił się ból pod paznokciem. Obawiałam się stosowania odżywki 6w1, ale moje obawy były bezpodstawne, bo żaden dyskomfort się nie pojawił, choć zawiera ona też 2% formaldehyd. Odżywka nie jest polecana zaraz po ściągnięciu hybrydy, żelu. Warto trochę je zregenerować i dopiero rozpocząć stosowanie.
Już po 2 tygodniach zauważyłam poprawę w grubości i twardości. Paznokcie stały się odporne na uszkodzenia, przestały się rozdwajać. Nie stosowałam systematycznie, ponieważ nie chciałam ich przyzwyczaić, dlatego okres regeneracji nieco się wydłużył.
Ogólnie jestem z niej zadowolona, ale musiałam z zapasów wyciągnąć kolejne opakowanie, bo w połowie zgęstniała. Oczywiście da się ją dalej używać, ale tylko jako lakier bezbarwny, a pod lakier już nie bardzo.
Niebieski jest cudny :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślałam, że te odżywki produkuje Eveline. Moje paznokcie też są w opłakanym stanie, ale stawiam na suplementacje. Odżywki, mam wrażenie, pomagają tylko pozornie. Przynajmniej takie miałam doświadczenia z drogeryjnymi tej firmy. Paznokcie rosły, ale były mega kruche.
OdpowiedzUsuńJa też stosowałam różne odżywki i wcale nie różniły się od zwykłego lakieru bezbarwnego.
UsuńTutaj zauważyłam różnicę i to już po kilku zastosowaniach.
Nigdy nie miałam tak odpornych i twardych paznokci.
Teraz, aby nie przyzwyczaić paznokci do tego szkodliwego składnika zakupiłam do zamiennego stosowania odżywkę bez formaldehydu.
Przestałam wierzyć w suplementy i odstawiałam wszystko.
Mnie po drodze do Biedronki, więc chętnie wypróbuję :)
UsuńNie miałam pojęcia, że ta firma to Eveline. Kolor kobaltu mega soczysty
OdpowiedzUsuńRzeczywiście opakowania tych kosmetyków są identyczne do kosmetyków Eveline :)
OdpowiedzUsuńKolory lakierów piękne :)
Śliczne kolorki, niebieski podoba mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńciekawa odżywka, ja jeszcze nigdy nie zdecydowałam się na kosmetyki z biedronki
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię odżywki Eveline, nie szkodzi mi formaldehyd :)
OdpowiedzUsuńTeż posiadam odcień 949. Jest piękny. Chociaż malinka też bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńJa paznokcie do porządku doprowadzam olejkiem rycynowym i odżywkami Golden Rose - po pół roku stosowania Eveline 8w1 nie jestem w stanie znieść formaldehydu :( a lakiery na zdjęciach rzeczywiście ładne, sama z La Luxe mam czarny i szary i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńRóżowy o wiele bardziej mi się podoba od niebieskiego.
OdpowiedzUsuńbrudny róż extra kolor
OdpowiedzUsuńprodukty La luxe mają nawet podobne opakowania do tych z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńJaka malinka cudna :)
OdpowiedzUsuńja na razie ratuje się odżywką z allepaznokcie i preparatem do skórek z Eveline :( Ale jak moje zapasy się skończą to uciekam do Biedronki po ten preparat ;)
OdpowiedzUsuńA kolorki - boskie ;)
Ja musze wpierw wykonczyc to co posiadam w zapasach, a później znowu wroce do eveline 8w1.
OdpowiedzUsuńKolorki oba bardzo ładne i takie żywe!!
kolorki bardzo fajnie, a co do ceny lakierków można się domysleć jak to wygląd również dotyczy to innych produktów jak proszki, płyny do płukania, które są tańsze w biedronce niż w zwykłym sklepie tradycyjnym.Skład też będzie ten sam na opakowaniu, ale jakość produktu inna. Produkty są rozcieńczane, wypełnianie tańszymi odpowiednikami. Coś na ten temat wiem i biedronce nie kupuję. Jak to w jednej książce przeczytałam dajcie mi markę, a sprzedam wszystko.
OdpowiedzUsuńSuper kolorki, skoro taka super to odżywka to i ja biorę się za testy :)
OdpowiedzUsuńLubię taki róż.
OdpowiedzUsuńMiałam odżywkę z Biedronki i fajnie się spisywała tylko moja miała złote opakowanie :) Niebieski rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńkolorki lakierów ładne ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie widziałam tego preparatu w mojej biedronce :(
OdpowiedzUsuńO paznokcie warto zadbać i je wzmocnić za pomocą tych czy innych odżywek. Malowanie, zmywanie i inne preparaty używane do ich ozdabiania bardzo je niszczą. Jeśli mamy bardzo zniszczone paznokcie i pojawiają się na nich jakieś niepokojace zmiany to odżywki nie pomogą i warto odwiedzić dermatologa.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że te dwie marki należą do tej samej firmy. Na szczęście moje paznokcie dobrze się czują z hybrydą :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam dość mocne paznokcie, ale zdarzają im się gorsze dni. Wtedy kupuję jakąś odżywkę i ich stan wraca do normy :) Nie mam ulubionej marki, ale tych odzywek z Biedronki jeszcze nie miałam okazji sprawdzić :)
OdpowiedzUsuń948 jest śliczny :) uwielbiam takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńMam czerwony lakier z biedry- i nei jest to eveline, adres producenta Paryż. Lakier jest świetny, łatwy w uzyciu, trwały, dobrze się rozprowadza. Myslę , ze taka półka ok 20zł
OdpowiedzUsuńProducentem Eveline i La Luxe jest Bureau 75008 Paris France - czyli to to samo, bo większość kosmetyków La Luxe, zwłaszcza pielęgnacja ma taką sama szatę graficzną. ;)
UsuńSkusiłam się na dwa lakiery z serii La Luxe, biały oraz błękitny. Oba są bardzo dobre. Biały jest jednym z najlepszych jakie miałam. Po dwóch pomalowaniach paznokieć jest idealnie pokryty kolorem, bez żadnych mazów. Nie jestem w stanie powiedzieć ile schnie, ponieważ używam na mokre paznokcie Sesche Vite. Ale efekt jest lepszy, niż lakieru Sally Hansen. Zdecydowanie polecam.
OdpowiedzUsuń