Niedługo moja córcia kończy roczek. Postanowiłam zrobić podsumowanie kosmetyczne. Jakich produktów używałam do pielęgnacji mojego dzieciątka i jak się sprawdziły.
W tym poście niektóre produkty nie będą mieć fotek, bo nie wszystkie opakowania zachowały się, więc musicie mi wierzyć na słowo.
Po prostu nie wiedziałam, że będę prowadziła bloga i wyrzucałam opakowania po zużyciu.
Gdy córka
była malutka miała bardzo suchą skórę a wręcz szorstką w dotyku. Zaczęłam używać
pierwszy lepszy produkt ze sklepu np. nivea baby, bo jest produkt ogólnodostępny. Miałam
też inne produkty drogeryjne, ale te produkty nic nie natłuszczały. Skóra była coraz bardziej sucha. Dopiero pani doktor powiedziała mi żebym nie
używała takich produktów, bo one nie zatrzymują wody. Kupiłam emolienty apteczne po których skóra poprawiła się radykalnie, nie była już taka sucha i szorstka. Zakupiłam zestaw kosmetyków oillan i atoperal.
OILLAN
-emulsja
natłuszczająca do kąpieli od 1miesiąca
- balsam intensywnie
natłuszczająca od 3 miesiąca
-mydełko
natłuszczające od 1 dnia życia
Emulsja polecana jest do łagodzenia stanu podrażnionej, suchej,
swędzącej i łuszczącej się skóry, a także do skóry wrażliwej i
skłonnej do alergii dzieci i dorosłych.
-niezwykle
delikatny i łagodny
-myje nawilża natłuszcza sprawia, że skóra jest gładka przyjemna w dotyku
-łagodzi
podrażnienia i zapobiega, ale według mnie na chwilę bo dziecko moje kilka godzin
po kąpieli dalej się drapie
_przyjemny
delikatny zapach
-zawiera parafinę co raczej nie jest dobre, ale
przez to zatrzymuje wilgoć w skórze co sprawia, że skóra przestaje być sucha
-nie
powoduje osadu w wanience
-produkt
dostępny w aptekach i niektórych drogeriach posiadających produkty apteczne_
wydajny
-cena
przystępna
-balsam
bardzo dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania
-mydełko niedrogie i wydajne
Produkty te w dalszym ciągu stosuje, ale już w mniejszej ilości. Staram się przyzwyczajać skórę dziecka też do innych preparatów.
Gdy stosowałam oilan zakupiłam również Atoperal, żeby skóra się nie przyzwyczaiła tylko do jednego produktu.
- polecam płatki CLEANIC kindi świetna sprawa przy maluchach | ATOPERAL BABY -emulsja do kąpieli -emulsja do ciała - szampon - kremik do twarzy
Produkty fajne, córka nie dostała po nich żadnego uczulenia, raczej dobrze tolerowane.
Skóra dziecka stała się po nich miękka, nawilżona i gładka. O to chodziło nawet pani doktor zauważyła różnicę.
|
Międzyczasie kupiłam też kojący olejek do kąpieli BALNEUM do suchej skóry i swędzącej ale wcale nie ograniczył swędzenia a nie był tani szkoda kasy na niego Stosowałam produkty LINOMAG one nic a nic nie nawilżają skóry. Sporadycznie kremy bambino i ziajkę, gdy akurat nic nie miałam innego. Bardzo lubię krem ochronny bambino czasami nakładam go sobie na buźkę. Ziajkę kupiłam z ciekawości ale zapach ma okropny co mnie odrzuca taki chemiczny. |
|
PODSUMOWANIE długo by wymieniał co stosowałam, ale to nie o to chodzi. Doszłam do wniosku, że te wszystkie produkty mało co działają lub w ogóle. W moim przypadku sprawdziły się tak naprawdę maści robione, które nie miały parafiny a świetnie nawilżały skórę dziecka. Taka maść na receptę kosztuje zaledwie 7 zł i trzeba ja zużyć w ciągu 2 tygodni. Bynajmniej wiem jakie składniki zawiera z reguły nie jest ich dużo bo około 5.
Przeważnie w maściach, które dostawałam były składniki
wit A, wit E, Eucerini, Neomycine, 3% sol Ac bonici, Ag dest, ostatnio steryd hydrokortyzon.
W dawnych czasach nie było tylu specyfików szare mydło i dzieci nie były uczulone, nie miały problemów skórnych a teraz każde dziecko jest alergikiem i mimo takiej techniki nie wiadomo w sumie na co.
Gdyby ktoś chciał skan dokładnych składów maści jakich używałam to prześle skan lub wstawię do posta.
Obecnie stosuje też babydream i wspaniale się sprawdza. Żałuję, że ich wcześniej wcześniej nie kupiłam.
Szampon jest fajny, sama czasami nim myje włosy świetnie się pieni. Polecam.
Bardzo fajny post. Moja siostra na szczęście nie miała podobnych problemów w przypadku swojego maluszka, ale muszę się zgodzić z Tobą, że maści robione na zamówienie lub ewentualnie apteczne produkty są najlepsze. Wszystkie drogeryjne specyfiki są lub mogą być dla dziecka zbyt agresywne.
OdpowiedzUsuńniekonieczne apteczne produkty są dobre ale maści robione jak najbardziej polecam
Usuńmiałam jakąś emulsję do kąpieli z tej firmy OILLAN.
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam chyba u siebie żadnych efektów, już nie pamiętam.
Gdybym miała dziecko na pewno wróciłabym do tego typu kosmetyków.
Zimą używam krem ochronny Bambino..
Polecam Ci produkty cetaphilu dla dzieci. sama używam, są bardo dobre.
pozdrawiam
ja do tej pory sięgam czasem po krem bambino:) widzę, że sobie poradziłaś z "przemeblowaniem" na blogu:)))
OdpowiedzUsuńtak dziękuję
UsuńMyślę, że zostawienie linka do bloga, zwłaszcza, że z Nicka nie wejdziesz na mojego kosmetycznego bloga (dlatego zostawiam zawsze linka) to nie spam;) Tu nie chodzi o obserwowanie, a szybkie dotarcie do tego bloga:) Acz dziękuję za uwagę:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta seria babydream jest dobra :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń