Dzisiaj recenzja słynnego tuszu AVON. Ten tusz, chyba
zna każdy a jeśli nie to na pewno o nim coś słyszał. Kiedyś kupiłam go z
zestawem kosmetyków na alegro i tak zafoliowany poleżał sobie trochę zanim
zebrałam się, aby go otworzyć. Poczytałam na necie i w sumie recenzje miał
dobre koleżanka chciała go i w sumie mogłam jej go oddać, bo nie jestem
zadowolona. Ale pomyślałam jak go chwalą i większość lubi to może się okazać
całkiem niezłym tuszem. Zapraszam do dalszej części oczywiście posiadam kolor
czarny i nie kupuję tuszy w innym kolorze.
Producent pisze: zwiększa objętość rzęs. Posiada oryginalną, nie sklejająca rzęs szczoteczkę,
o specjalnej budowie, która pozwala w prosty sposób uzyskać gęste
rzęsy, nie pozostawiając grudek. Szczoteczka Volume Boost jest elastyczna
dzięki czemu umożliwia nałożenie większej ilości tuszu za jednym pociągnięciem
i dokładnie go rozprowadza. Nie dopuszcza do powstawania grudek. Jej
precyzyjnie rozmieszczone włoski z syntetycznego tworzywa perfekcyjnie
rozczesują rzęsy. Zaawansowana formuła zawiera mikrowłókna nadające każdej
rzęsie z osobna objętość. Zapewnia rzęsom miękkość i elastyczność
przez cały dzień. Została testowana oftalmologicznie i hipoalergicznie
w związku z czym jest odpowiednia dla oczu wrażliwych oraz użytkowniczek
soczewek kontaktowych. Efekt grubsze rzęsy za jednym pociągnięciem szczoteczki.
Co o nim myślę?
Tusz jest z limitowanej edycji koronkowej ładne opakowanie
to trzeba mu przyznać. Już na samym początku nie podobał mi się ten gruby
trzonek, ale pomyślałam, że przyzwyczaję się do niego. Wielkim plusem jest to,
że kosmetyki do makijażu avon w większości są zafoliowane, przez co mamy
pewność, że dostajemy świeży produkt, nikt w nim wcześniej nie
gmerał. Ale ten plus to zarazem minus, bo w przypadku szminek ciężko sprawdzić
kolor trzeba rozpakować a często jest tak, że kolor odbiega od
katalogowego.
To, co pisze producent o nim to raczej tylko reklama ja nie
zauważyłam jakiegoś szczególnego pogrubienia, efekt jest raczej
naturalny, mało widoczny chyba, że nałożymy kilka warstw, ale szkoda zachodu.
Szczoteczka jest bardzo fajna silikonowa dobrze rozdziela
rzęsy, jednak przy nałożeniu 2 warstw robią się grudki na rzęsach. Bardzo mało
tuszu nabiera się na szczoteczkę może, dlatego nie ma żadnego prawie, że
efektu.
Użyłam go parę razy i jakoś mi do niego nie po drodze
zawsze wybieram inny jak wychodzę ale nie ten. Ogólnie nie przepadam za tuszami
z avon. Nie znalazłam wśród nich jeszcze ulubieńca.
Plusy
-szczoteczka która fajnie rozdziela rzęsy
-ciekawe opakowanie
- cena bywa często na promocji
- opakowanie zafoliowane
- łatwo się zmywa
- nawet całkiem szybko schnie na rzęsach
Minusy
- nie pogrubia
- nie robi nic specjalnego
- mało się nabiera na szczoteczkę
- kruszy się
- gruby trzonek i gruba szczoteczka nie ułatwia aplikacji
-gdy jest wilgotno obija się na górnej powiece
-szybko wysycha w opakowaniu
|
a ja własnie baardzo lubię ten tusz, i WŁASNIE dlatego, że nie ma przesadzonego efektu. Rzęsy są pogrubione w zależności jak kto woli, zresztą jak w przypadku wszystkich tuszy, nakładamy jedną warstwę, dwie lub trzy. Tusz ładnie rozdziela rzęsy, i za pomocą takiej własnie szczoteczki nie nabierzemy go za dużo, co nie tworzy bobów i nie skleja rzęs. Takie jest moje zdanie :) rzęsy mam długie i aplikacja nie sprawia mi problemów .
OdpowiedzUsuńnie znam,szkoda tylko ze nie pokazalas jak na rzesach wyglada...??xx
OdpowiedzUsuńjuż jest fotka jak się ma na rzęsach
UsuńNie miałam go. Aktualnie uzywam tuszu z oriFlame ;)
OdpowiedzUsuńTeż go nie lubie taki sobie jest :) niby sztoteczka fajna nic pozatym .
OdpowiedzUsuńAle oczko - tęczówkę masz booska !
dzięki często to słyszę ale mam z nią problem i bo jest za duża...
UsuńZ Avonu lubię tusz SuperWydłużający z żółtą szczotą. A w kwestii diety jest tylko jedna, która działa. Jeść mniej, częściej, zmniejszyć ilość tłuszczu i cukru, nie podjadać i zapychać się warzywami z dodatkiem nabiału. Działa, ja tak dużo zrzuciłam. Aktywność fizyczna zalecana :). Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńdzięki żebym tylko wytrwała
UsuńA propos wyrywania rzęs. To znaczy, że podczas tuszowania szczoteczka mocno ciągnie rzęsy, szarpie je. Inaczej tego nie umiem określić, ale właśnie z takim zjawiskiem spotykam się często przy tuszach z silikonowymi szczotami.
OdpowiedzUsuńnie zdarzyło mi się dziwne
Usuńużywałam tuszu z tej serii Super Shock tyle, że tego w zielonym opakowaniu i musze przyznać, że tamten jest super. w porównaniu z tym, tamten ładnie podkreśla i wydłuża rzęsy .:)
OdpowiedzUsuńA ja go bardzo lubię, mój avonowski ulubieniec.
OdpowiedzUsuńWytrwałości w diecie i ćwiczeniach. Ja sie za siebie wezmę dopiero po lecie, jak już urodzę, to teraz będę Cię dopingować, a potem Ty mi bedziesz dawać wirtualnego kopniaka.
oki jak najbardziej jestem moja córcia będzię miała niedługo roczek a ja dalej nic nie zrobiłam z wagą bo to nie takie proste...
Usuńnie miałam, więc nie mam zdania;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz już kilka razy, bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńnie miałam go, bo nie mam dostepu do avon. widzę, ze nie robi rewelacji;)
OdpowiedzUsuńDla mnie tusz jest super, używam go od bardzo dawna i nie zamienię na żaden inny :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa ten tusz kocham od dawna :) Mimo, że dawno go nie kupiłam :) U mnie ładnie pogrubiał rzęsy, nie sklejał ich i nie kruszył się :)
OdpowiedzUsuńteż go kupiła, rozczarował mnie, kruszy się i słabo wydłużał
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich 2 ulubionych tuszy z Avonu drugi to Curlly z różową końcówką;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go za to, że szybko i bez zabrudzeń maluje moje rzęsy;) Nie rozmazuje się, nie odbija na górnej powiece i pod łukiem brwiowym, jest trwały.
Ładnie wydłuża rzęsy, przy 2 , 3 pociągnięciach dodatkowo świetnie je pogrubia;)
Nie polecam kupować tuszy i kosmetyków Avon na allegro bo nadziałam się na podróby;( które były jakości bazarowej;(
UsuńObserwuję;) i będzie mi bardzo miło jak zaglądniesz do mnie lub zaobserwujesz;)
Dziękuję i zapraszam: http://basia86-naturalnie.blogspot.com/
A ja lubię ten tusz;) nie rozmazuje się, długo się trzyma, nie kruszy, nie osypuje.
OdpowiedzUsuńI przede wszystkim nie drażni moich wrażliwych oczu. Nie szczypie mnie w oczy i nie łzawię po nim jak po niektórych. Ja go zawsze zamawiam w punkcie Avon, kiedyś zamówiłam u kumpeli i był dziadoski, później sie wygadała, że zrobiła zamówienie na alegro!!!! Końcówka szczoteczki odpadła mi po tygodniu stosowania!
Osobiście w ogóle nie kupuje żadnych kosmetyków w internecie - jakoś nie mam zaufania. Czytałam dużo
o naciąganiu i podróbach w necie. pozdrawiam
W sumie to go lubie, ale jakoś specjalnie to mnie nie powala. Używam go bardziej na co dzień. Nie daje efektu WOW jaki chce osiągnąć idąc na impreze;) taki zwyklaczek.
OdpowiedzUsuńużywałam go , ale od samego początku nie przypadł mi do gustu. Za wielka szczotka, w dodatku twarda, nie pogrubiał ani nie wydłużał rzęs. od tuszu wymagam też głębokiej czerni, a ta jest gdzieś daleko w tyle.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie - najlepszy tusz ever. Daje efekt wachlarza rzęs, a przy tym wyglądają naturalnie. Jeszcze nie miałam do czynienia z tuszem, który by tak idealnie rozczesywał rzęsy. Ja nie miałam problemu z grudkami :)
OdpowiedzUsuńteraz postanowiłam spróbować czegoś nowego, padło na tusz WonderLash z Oriflame - i żałuję. strasznie skleja...
Swietny tusz.Ładnie pogrubia i wydłuża rzesy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz!! używam tylko jego! to jest mój ULUBIENIEC <33
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i to nie raz!
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem jak dla mnie był świetny najlepszy ze wszystkich dostępnych w avonie.
Niestety po kolejnym zakupie nie był już taki wspaniały za pierwszym razem.