Producent Kompozycja czterech idealnie dopasowanych,
stylowych odcieni o innowacyjnej formule zawierającej jedwab. Dzięki nim
stworzysz elegancki ponadczasowy makijaż i w łatwy sposób uzyskasz efekt
„smokey eyes'. Perfekcyjny efekt utrzymuje się przez cały dzień, cienie nie
blakną, nie ścierają się, nie osypują i nie zbierają w kącikach oczu. Na
powiekach rozprowadzają się jedwabiście miękko nie wysuszając ich. Pięknie
podkreślają oko a dzięki maleńkim połyskującym drobinkom cudownie je
rozświetlają. Cienie są odpowiednie zarówno do makijażu dziennego gdyż dają subtelny,
ale widoczny efekt, jak i na wieczorne wyjścia w przypadku intensywniejszego
nałożenia lub na mokro. Aplikator jest wygodny, zapewnia szybkie i łatwe
rozprowadzenie cieni na powiece.
We wcześniejszych postach pisałam recenzję tuszu i
szminek Astor. Dziś przyszła pora na recenzje cieni do powiek, które mam już trochę w swojej kosmetyczce ale
cały czas mam mieszane odczucia w stosunku do nich. Długo zastanawiałam się jaka
notę im wystawić, nawet przeczytałam recenzje innych osób żeby sprawdzić czy też
je lubią a jednocześnie nie lubią żeby nie przedłużać zaczynajmy.
posiadam 2 paletki
posiadam paletkę
610 SMOKEY PURPLE
Paletka smokey purple można nią wykonać makijaż zarówno na dzień jak i na noc. Kolor najjaśniejszy jest mało widoczny na powiece i szybko też znika z powieki nie da się nim rozświetlić oka, bo trzeba dużo nałożyć co nie wygada ładnie ten kolorek jest po prostu taki jakby go nie było i się sypie. Po upadku na podłogę trochę go odpadło reszcie nic się nie stało.
830 HIPPIE CHICK
610 830
-opakowanie
małe czarne praktyczne zawarte są w nim 4 cienie kolorystycznie dopasowane do
siebie -aplikator dołączony w zestawie, ale moje gdzieś wypadły zresztą i
tak ich nie używam, bo nakładam cienie pędzlami - ciężko jest uzyskać
kolor tak intensywny jak w paletce zwłaszcza chodzi o jasne odcienie
chyba, że użyjemy bazy wtedy są bardziej wyraźne. Producent zaleca używać ich
też na mokro ja niestety nie stosowałam ich w taki sposób, ale na pewno
spróbuję– kolorki delikatnie się mienią, ale jest to mało widoczne, –jeśli
chodzi o trwałość to nawet się utrzymują, ale po paru godzinach tracą
intensywność - podczas aplikacji trzeba uważać, bo osypują się - cienie te
raczej nie zadowolą osoby lubiące mocny look idealnie
nadają się do delikatnego subtelnego makijażu.
Podsumowując gdybym miała je kupić to bym ich nie kupiła skoro je mam to używam
je z bazą żeby delikatnie podkreślić oko i jest wszystko oki.
Polećcie
mi jakieś fajne, sprawdzone cienie do oczu ?
Ja polecam Inglota i cienie z MIYO :)
OdpowiedzUsuńwiem ze dużo kosmetyczek pracuje na cieniach inglota ja osobiście ich nigdy nie miałam ale lakiery do paznokci bardzo lubię :P o tych drugich nie słyszałam
Usuńpaletka 610 dla mnie!
OdpowiedzUsuńchociaz jesli juz cienie to zdecydowanie sleek ;)
u mnie o eveline,haul zakupoway I TAG kocham wiosne
a wkrote tez rozdanie na 10,000 odslon wiec juz wstepnie zapraszam ((:
x x x
tez mam ochotę na sleeka ale jest ich tyle że nie moge się zdecydować na kolorystykę krórą bym chciała :P
OdpowiedzUsuńAstor Color Visions Duo Eyeshadow paletka czterech cieni jest rewelecyjnia, świetnie komponuje się na moich oczkach :) kolory bardzo intensywne ale jak koleżanka wspomniała, żółty kolor trzeba położyć 3 krotnie by uzyskać śliczny efekt :)
OdpowiedzUsuńPolecam paletki Inglota Freedom system. Używam ich od kilku lat z przerwami na eksperymenty z konkurencją i wciąż zostaję z nimi. Jak czytam twój post to nie żałuję, że ostatnio nie zdecydowałam się na testowanie cieni Astor. :)
OdpowiedzUsuń