GOARGAN + MALINA olejek do ciała , który pielęgnuje nasze ciało.

Olejk do ciała, który skradł moje serce. Balsamów używam bardzo mało, a olejki praktycznie, co drugie mycie nakładam na mokrą skórę pod prysznicem. Uwielbiam i raczej nie prędko mi się to odmieni. Zachęcam Was również do tego sposobu pielęgnacji ciała. Balsam nie daje mi takiego komfortu jak olejek. 


GŁĘBOKIE ODŻYWIENIE: Unikalne połączenie tłoczonych na zimno olejów: arganowego* i z pestek malin *składnik z certyfikatem ekologicznym. Olej arganowy wykazuje działanie ujędrniające i wygładzające. Poprawia elastyczność skóry i pozostawia ją wyraźnie odmłodzoną. Olej malinowy wspomaga wnikanie substancji odżywczych w głębokie warstwy skóry, doskonale ją nawilża i zabezpiecza przed utratą wilgoci. Dzięki systematycznemu stosowaniu preparatu skóra staje się jędrna, wygładzona i intensywnie odżywiona.
GOARGAN+  to  0%GMO, olejów mineralnych, substancji ropopochodnych, alergenów, silikonów, sztucznych barwników, parabenów, konserwantów.



Moja opinia:
● Szklana buteleczka z pompką zapakowana w czarny elegancki kartonik. Buteleczka jest wysoka, ale stabilna. Wykonana z grubego matowego szkła, co ułatwia aplikację nawet tłustymi rękami. Dzięki takiemu opakowaniu nie ma obawy, że produkt spadnie nam na płytki w łazience. 
● Pompka nie zacina się i nie psuje, ale jak dla mnie dozuje małą ilość olejku, więc muszę kilka razy nacisnąć.
● Olejek jest mało wydajny, albo po prostu ja za dużo go używam. Aplikacje 3 na całe ciało i zostało mi już połowę opakowania. Maż mi też go podkrada. 
● Zapach delikatny, przyjemny, bardzo mało wyczuwalny i na pewno nie malinowy. Ciężko określić, czym pachnie ten olejek, ale zapach jest tak delikatny, że nie ma to znaczenia. Raczej każdemu będzie on odpowiadał. 
● Szybko się wchłania zarówno na suchej skórze jak i mokrej. Nie pozostawia tłustej warstwy. Skóra jest odżywiona, odpowiednio nawilżona i niezwykle gładka w dotyku. 
● Olejek dodany do balsamu nada mu lepsze właściwości nawilżające. Można dodać również kilka kropel do kąpieli, dzięki temu skóra bedzie nawilżona i gładka. Sprawdza się również, jako serum do rąk i paznokci na noc. 
● Cena 118 zł za 100ml tutaj

Polecam serdecznie. Ja już planuję zakup olejku z truskawek 

16 komentarzy:

  1. Żeby tylko cena była mniejsza :[

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie lubię za bardzo balsamów ale może faktycznie warto spróbować olejków po kąpieli :) dzięki za pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy tak nie robiłam, że na mokrą skórę pod prysznicem coś aplikowałam. Kurczę, to nie głupi pomysł. Zawsze raczej korzystam z balsamów po kąpieli gdy osuszę ciało. Właściwie robie to juz w pokoju. A nie ukrywając ostatnio moja skóra jest tak sucha, że aż boli..

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam, a wygląda na ciekawy produkt^^
    Pozdrawiam ;*

    Miśka
    miska-grabowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow recezja brzmi bardzo zachecajaco ;-)ja osobiscie nie uzywam tego typu kosmetykow

    http:/cudazwlosow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Za taką cene chyba podziękuje :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie że nie pozostawia tłustej warstwy, nie lubimy jej ciepłą porą roku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No faktycznie cena wysoka, ale jak warto...

    OdpowiedzUsuń
  9. To musi być świetny kosmetyk, ale cena rzeczywiście powala :)

    OdpowiedzUsuń
  10. gdyby nie cena to już byłby mój :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Opakowanie przepiękne, gdyby nie cena kupiłaby go od razu ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.