Pamiętam jak balsam pod prysznic firmy Nivea pojawił się na rynku kosmetycznym. Wszyscy chcieli go mieć, bo nowość. Nie powiem i ja chciałam mieć możliwość przetestowania takiego cudeńka. Akurat tak się złożyło firma Eveline też wypuściła na rynek taki produkt. Gdy tylko otrzymałam go na spotkaniu blogerek od razu przystąpiłam do testów.
Producent pisze: Tutaj można poczytać.
SPOSÓB
UŻYCIA:
Krok 1. Przed nałożeniem balsamu umyć ciało i dokładnie
spłukać pianę obfitym strumieniem wody.
Krok 2. Balsam pod prysznic nałożyć na umytą, mokrą skórę
ciała i wmasować okrężnymi ruchami.
Krok 3. Nadmiar balsamu spłukać wodą.
Krok 4. Od razu po delikatnym osuszeniu skóry ręcznikiem
można się ubrać.
Moja opinia:
-wygodne opakowanie z dozownikiem. (zdecydowanie lepsze niż nivea) Idealne rozwiązanie pod prysznicem, gdy nie mamy czasu na smarowanie się balsamem, olejkiem.
-konsystencja kremowa, balsam nie a rzadki nie za gęsty.
-konsystencja kremowa, balsam nie a rzadki nie za gęsty.
-zapach cudowny, waniliowy, mocno wyczuwalny podczas nakładania na ciało. Po spłukaniu nasza skóra pachnie delikatnie i subtelnie. Balsam sprawia, że nasza skóra jest gładka i miła w dotyku.
-produkt stosuje raz na jakiś czas, gdy mi się nie chce nic nakładać. Przy codziennym używaniu balsam byłby dla mnie mało wydajny - nie żałuję sobie :)
-czy warto dokonać zakupu? Jak dla mnie to jest taki gadżet. Mam to używam, ale raczej sama bym nie kupiła. W poczekalni stoi jeszcze jedno opakowanie, więc na pewno zużyje.
-cena około 14 zł
Jesli lubicie nowości powinniście zakupić i sami zdecydować czy jest to produkt niezbędny :)
mnie jakoś nie przekonują te balsamy pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego bardzo zadowolona :) Dobrze nawilża i pięknie pachnie ;))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam i zbieram się do użycia w końcu ;p
OdpowiedzUsuńniestety rzadko używam balsamów po wyjściu spod prysznica, nie lubię wycierać, czekać aż doschnę, wmasować czekać aż się człowiek przestanie lepić, nie - dlatego takie rozwiązania lepiej się u mnie sprawdzają:) nie miałąm jeszcze tego, ale nivea i aa nawilżały moją skórę na dość króko:(
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim sporo pozytywnych opinii. Dla mnie to nie jest podstawa w codziennej pielęgnacji ale chętnie kiedyś wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńniestety słyszałam więcej negatywnych opinii niż tych pozytywnych, więc chyba jednak się nie skuszę :(
OdpowiedzUsuńteż mam ale nie ujędrniający, bardzo go lubię kiedy mam "lenia" i nie chce mi się nic w siebie wsmarowywać po kąpieli :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mnie mocno kusi, ale mam sporo balsamów, więc jeszcze poczeka :))
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdził, nie nawilżał... pisałam nawet o nim na moim blogu
OdpowiedzUsuńnie znam!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że skład wygląda o niebo lepiej od tego z Nivea. Miałam Nivea i wyrzuciłam po trzech użyciach. To była porażka, ponieważ parafina całkowicie oblepiała moją skórę i czułam się jak mega brudna i spocona. Ale ten..? w sumi eto mam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńo to dobrze wiedzieć że skład fajny, miała nivea i dla mnie był ok tym bardziej tego chętnie spróbuję :)
UsuńPoznałam go i również mi odpowiadał:) przyznam, że faktycznie z niego taki gadżet:) ...ale przyjemniaczek.
OdpowiedzUsuńJa jestem dopiero po pierwszej aplikacji i jestem bardzo zadowolona, oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńja po niewypale z nive podziekowalem
OdpowiedzUsuńMi szkoda kasy na takie balsamy. Nie miałam ich co prawda ale czytałam, że zwykły balsam tani użyty pod prysznic daje lepszy efekt.
OdpowiedzUsuńJest super, kurde polecam używam go bardzo często :)
OdpowiedzUsuńEveline to dobra firma. :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo leniwa więc dla mnie taki gadżet jest niezbędny :)
OdpowiedzUsuńUzywalam tego z Nivea i musze przyznac, ze taka forma balsamowania nie przypadla mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńNiestety balsamy pod prysznic mnie nie kupiły ;D nie lubięich
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale może przekonam się kiedyś do takich balsamów :)
OdpowiedzUsuńNie kupowałam takiego czegoś jeszcze.Buziaki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy od Eveline ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Jeszcze go nie miałam,kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmam w zapasie i czeka cierpliwie na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuń