W katalogu 03 Oriflame miała miejsce premiera nowego zapachu Live in Colour. Pachnąca kartka w katalogu została idealnie odzwierciedlona, dlatego od razu wiedziałam, że kompozycja będzie mi pasować. Woda perfumowana pachnie przepięknie i przypomina mi o zbliżającej się wiośnie. Uwielbiam, gdy wszystko kwitnie i budzi się do życia.
Live in Colour
Kategoria kwiatowo-owocowo-wodna - różowy rabarbar, łabędzi kwiat, biały bursztyn. Kompozycja wyrażająca pełnię życia, która otula aromatem kwitnących, barwnych kwiatów. Wiosna, to czas zmian, czas na coś nowego. Może zapach? Warto zainspirować się i wybrać Live in Colour. Ten piękny zapach będzie idealny, gdy wszystko budzi się do życia. Tuż po aplikacji zostawia na skórze przyjemny dla nosa aromat. Nie jest on duszący, nachalny i nie wywołuje bólu głowy. Woda perfumowana utrzymuje się u mnie do 5h. Jest na tyle fajna, że z powodzeniem mogę psikać się nią nawet w domu, co rzadko mi się zdarza. Stylowa pompka sprawia, że flakon wygląda elegancko, choć jak dla mnie pompka jest mało praktyczna, bo lubię aplikować ulubiony zapach na zgięcia dłoni, nadgarstek. Zdecydowanie widziałbym tutaj zwykły psikacz.
Kreatorką zapachu jest Alienor Massenet. Stworzyła niezapomniane kompozycje dla takich marek, jak Armani, Lancome, Chloe i Victor & Rolf.
Jeśli lubicie świeże, kwiatowe zapachy, to polecam wypróbować. Woda perfumowana Live in Colour będzie idealna na prezent.
podoba mi się flakon, prawdziwie wiosenny :)
OdpowiedzUsuńWiosną i latem lubię takie zapachy. Ciekawa jestem czy te też by mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym zapachu, ale jednak wybrałam inny ;)
OdpowiedzUsuńpiękny flakonik, ale z atomizerem to różnie bywa. Ja sama mam podobny w perfumach Yves Rocher, i nie jest on zbyt praktyczny, ale za to pięknie wygląda. Zapach z pewnością przypadłby mi do gustu
OdpowiedzUsuńten flakonik jest bajeczny ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Mam ten motylki tylko fioletowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kwiatowe zapachy. Nie przepadam jednak za Oriflame.
OdpowiedzUsuńU mnie amber i szypry rządzą 😉
OdpowiedzUsuńLubie takie zapachy zwłaszcza w okresie wiosennym. :)
OdpowiedzUsuńMógłby to być zapach odpowiedni dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOoo i już ją chce, a jaki śliczny flakon.
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać koniecznie :) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzuje że zapach przypadł by mi do gustu. Flakonik dzięki pompce fantastycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOstatnio skusiłam się na ten zapach głównie ze względu na pompkę - nigdy nie miałam perfum, które aplikuje się w ten sposób. To fajne urozmaicenie. Zapach na żywo podoba mi się bardziej, niż na "pachnącej stronie", co bardzo mnie cieszy. Często używam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńFlakonik wygląda zachęcająco - muszę zobaczyć jak pachnie :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńOj niestety nie jestem fanką ich perfum...
OdpowiedzUsuńMam ją, uwielbiam, ale zwykły psikacz faktycznie byłby lepszy :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi trochę mój ulubiony zapach, którego już nie ma w ori dlatego tym bardziej polubiłam :)
parę dni temu zamówiłam ten zapach, głównie ze względu na szatę graficzną i atomizer :D nie mogę się doczekać aż wpadnie w moje łapki :-)
OdpowiedzUsuń