Firma EOS - Evolution of Smooth została założona w 2006 w Nowym Yorku. Zajmuje się produkcją i sprzedażą kosmetyków pielęgnacyjnych - kremów do rąk, mleczek do ciała, kremów do golenia oraz najsłynniejszych na całym świecie balsamów do ust Eos. Produkty proponowane przez markę w szybkim czasie podbiły rynek kosmetyczny. Do niedawna głośno było o jajeczkach w blogosferze. Obecnie niewiele się o nich mówi, choć dalej są popularne. Jeśli dobrze pamiętam miałam kiedyś Eos Promegrante Raspberry o byłam zadowolona, a dzisiaj przychodzę do Was z prezentacją wersji Strawberry sorbet. Zainteresowanych zapraszam do czytania.
Moja opinia:
● Niewątpliwie jajeczka stały się popularne, dzięki oryginalnemu, niespotykanemu wcześniej opakowaniu. Eos wykonany został z dobrej jakościowo, odpornej na uszkodzenia gumy. Dzięki matowej powłoce dobrze trzyma się go w dłoni. Można zakupić pojedynczo zapakowanego w blister lub w zestawach. Jajeczko sprawdzi się też jako gadżet do torebki, a ze względu na charakterystyczny kształt łatwo go też w niej odnaleźć.
● Zapach całkiem przyjemny delikatny, owocowy. Wyczuwalny w trakcie aplikacji. Smak lekko słodkawy, czysty (nie wyczuwam w nim żadnej chemii)
● Konsystencja bezbarwna, zbita, twarda, nie rozpuszcza się, ale mimo to w łatwy sposób pozostaje na ustach pod wpływem ciepła.
● Produkt całkiem przyzwoicie nawilża, wygładza, regeneruje i pielęgnuje delikatną skórę ust. Pozostawia delikatny połysk, dzięki temu usta wyglądają na zadbane i zdrowe.
● Skład: Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Beeswax/CERA ALBA (Cire d’abeille)*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Natural Flavor, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Stevia Rebaudiana Leaf/Stem Extract*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Tocopherol, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract*, Euterpe Oleracea (Acai) Fruit Extract*, Limonene**, Linalool**. *Organic. **Component of Natural Flavor. Certified Organic by Oregon Tilth. Balsamy EOS są to w 100% naturalne produkty. Głównymi składnikami pielęgnacyjnymi stosowanymi przez markę są masło Shea i witamina E.
● W ofercie sklepu iperfumy.pl dostępne są wszystkie wersje smakowe i ciekawe prezentowe zestawy.
Dzięki naturalnym składnikom i antyoksydantom balsamy EOS dobrze nawilżają, pielęgnują, regenerują i wygładzają skórę warg. Oryginalny wygląd, odpowiednia konsystencja, niezwykłe aromatyczne zapachy sprawiają, że są to produkty jedyne w swoim rodzaju. Warto wypróbować.
Znacie kosmetyki Eos?
Miałam raz eosa, ale mi jakoś nie przypadł szczególnie go gustu, wolę tradycyjne pomadki :)
OdpowiedzUsuńMiałam eos, ale nie robił nic nadzwyczajnego z moimi ustami. Strasznie słabo nawilżał ☺️
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego balsamu do ust ale bardzo ładnie się prezentuje:) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam! świetnie nawilża, ma genialny smak - właśnie tego zawsze oczekiwałam od balsamu do ust. ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają kolorowo i radośnie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze oryginalnego Eosa więc całkiem możliwe, że kiedyś go zakupię. Koleżanka podzieliła się ze mną opinią na jego temat i była nieco rozczarowana. Zwykła pomadka, która tak mocno nie pachnie jak przez opakowanie... Przypuszczam, że to bardziej taki ładny gadżet niż skuteczna pomadka/balsam do ust.
OdpowiedzUsuńNie miałam produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńEosa miałam miętowego, nawilżał tak sobie ;) Bardziej to bajer dla mnie niżeli kosmetyk pielęgnujący ;D Ale ja mam strasznie wymagające usta ! :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać tych balsamów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych balsamów, ale pewnie szybciej sięgnęłabym po wersję kokosową lub miętową.
OdpowiedzUsuńMam Buleberry Acai, jeszcze jednak nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze produktów tej marki, muszę kiedyś wyprobować :)
OdpowiedzUsuńDla mnie on tylko ładnie pachnie i smakuje nic więcej ;)
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie ten sam wariant i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam wersję jeżynową i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam miętowego,chodź już mi się skończył :( teraz chcę zamówić kolejnego ;)
OdpowiedzUsuńZnamy znamy ;) Ja wcześniej miałam cocnut Milk a teraz mam Raspberry <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Jeszcze nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńChce kupić wersję z filtrem :)
OdpowiedzUsuń