YUMMY BOX prosto z Londynu już u mnie. Zapraszam, jeśli jesteście ciekawi zawartości :)

Dzisiaj przedstawię Wam zawartość pudełka Yummy box. Przesyłka przyleciała do mnie z Londynu. Założycielką sklepu http://beyummy.pl/ jest autorka bloga http://www.agnesblog.pl/. Jeśli jesteście ciekawi zapraszam do oglądania i czytania.

Pudełka jest dla mnie niesamowitym wyróżnieniem. Znalazłam się w gronie 11 testujących blogów. Bloga Agnieszki czytuję od dawna i bardzo lubię. Wśród testerów pudełka przewagę stanowią blogi osób, które duża wagę przywiązują do prawidłowego sposobu odżywania i ćwiczeń. Mam teraz ciekawą lekturę, bo jako osoba zaczynająca swoją przygodę w walce o szczupłą sylwetkę i zmianę nawyków żywieniowych muszę się najpierw tego nauczyć. Nic nie dzieje się od razu i trzeba czasu, aby zdrowe odżywianie weszło mi w krew i pozostało ze mną na zawsze.

Zawartość otrzymanego pudełka jest w 100% naturalna i nie zawiera cukru, GMO. Większość produktów jest organiczna i przeznaczona dla vegan.

Cytat pochodzi z bloga mojaprzemiana, którego ostatnio odwiedziłam, dzięki Yumm box, ale bardzo mądrze napisany, więc pozwolę sobie przytoczyć   "Od czasu do czasu wyjmuję niektóre puzzle ze swojej życiowej układanki, bo są tam włożone na siłę, nie pasują kształtem albo kolorem, dlatego staram się je zastąpić innymi elementami. I tak od parówki z keczupem doszedłem do szpinaku z łososiem. Od wożenia tyłka w samochodzie – chodzę pieszo. Choć jak idę, to wydaje mi się, że biegnę. Zmiana nie nastąpiła wczoraj i też nie skończy się jutro. Jeśli już powiedziałem „A”, powiem jeszcze „B”. 

W skład pudełka YUMMY BOX wchodzi 5 pełnowymiarowych produktów spożywczych. Batoniki w smaku nie odbiegają od sklepowych słodyczy, a są bardziej treściwe i zaspokajają głód. Taki jeden batonik jest idealnym rozwiązaniem, jako przekąska i ja już po połowie nie miałam ochoty na słodycze. Jest to oczywiście kwestia indywidualna. Ja sobie dzięki rozmowie z odpowiednią osobą  wszystko poukładałam w głowie i mój mózg nie czuje potrzeby zajadanie się bez sensu słodyczami. Mój krok milowy do walki z pokusami i zmianą sposobu odżywiania, ale od czegoś trzeba zacząć.

Najbardziej posmakowały mi chipsy z soczewicy. Nigdy o nich nie słyszałam, więc bardzo się cieszę, że mogłam je wypróbować. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że chipsy są rewelacyjne w smaku i idealnie zaspokajają ochotę na sztuczne chrupki. Smakują jak prażynki delikatnie solone, ale nie wyczuwamy tu żadnego tłuszczu. Już po kilku chrupkach moja ochota na chipsy gdzieś odeszła, a ja spokojnie taką małą paczkę mogłam zostawić na później.

Kolejnym rewelacyjnym produktem okazały się ciasteczka owsiane. Ciasteczkami można zastąpić chleb i wykorzystać jako przekąskę z dowolnymi dodatkami. Dobrze też smakują same.

Pudełko można zamówić tutaj. Ogólnie pomysł bardzo mi się podoba, ale sama osobiście wolę zrobić zamówienie pojedynczych produktów. 

W sklepie http://beyummy.pl/shop cały czas pojawiają się nowe produkty i już planuję zakupy. Koszt przesyłki, to tylko 8 zł. Polecam 

Zdrowa żywność również może być smaczna :) Polecam