Różowo mi Usta w kolorze różu pomadki błyszczyki

Witam dzisiaj opowiem o pomadkach, błyszczykach w kolorze, który króluje w mojej kolekcji kosmetyków do ust  Nie wiem dlaczego ale moim ulubionym kolorem na ustach jest róż,nie jakiś odblaskowy neonowy raczej delikatny stonowany błyszczący i w takim kolorze posiadam pomadki, błyszczyki czasami coś kupię w pomarańczowych odcieniach nude też się zdarzą, ale najczęściej wybieram róż Nie posiadam czerwieni, czy też ciemnych brązów i mocnych kolorów wymagających nienagannego pomalowania ponieważ źle się czuję w takich kolorach i dlatego ich nie kupuję, Przy każdym produkcje widnieje krótka recenzja oraz jak się prezentuje na ustach. 
Dziękuje, że mnie odwiedzacie. 


kolor miniaturki ust na zdjęciu powstał po połączeniu kilku
produktów z prezentowanych przeze mnie w tym poście.



Avon Glazewear Shine
Lśniący błyszczyk do ust
kolorek  Icek pink
Avon to mój zdecydowany hicior w błyszczykach. Uwielbiam wszystkie shine sparkle dazzle z tej seri glazewear wszystkie są fajne i jeszcze te piękne kolory. Tych błyszczyków to najwięcej zużyłam do pustego opakowania jestem ich wielką fanką
Świetny aplikator, bardzo takie lubię super się nim maluje i dokładnie . Zapachu raczej nie wyczuwam, konsystencja gęsta kryjąca łatwo się dozuje kolor. Z tym błyszczykiem nigdy nie przesadzimy nawet jeżeli dużo nałożymy, usta się nie kleją  i wyglądają elegancko. Duży wybór kolorów na pigmentowanych drobinkami delikatnego iskrzącego brokatu. Duży plus za to, że te drobinki nie wędrują po twarzy tylko zostają na ustach  i co najważniejsze nie wysusza ust i dość długo się utrzymuje. 


Cena też nie jest wygórowana bo często są promocje produkt dostajemy zafoliowany. Polecam warto wypróbować też szmineczki ultra colour rich są świetne miałam pink pop, jedynym minusem w szminkach to to, że  nie zawsze kolor katalogowy odzwierciedla zawartość w opakowaniu, często się to zdarza niby kolor pink pop, a raczej mało to ma wspólnego z różem bardziej wpada w czerwień to zależy od opakowania .





Essence 
kremowa pomadka do ust ocień 01 Frosted
Opakowanie bardzo fajne niby takie proste, ale coś w nim jest, że mi się podoba. Posiada plastikową przeźroczysta szybkę dzięki której widzimy jaki odcień  jest w środku. Kolor pomadki jest taki sam jak kolor opakowania. Na ustach niestety nie uzyskamy takiego cukierkowego różu kolor raczej jest delikatny błyszczący Ma w sobie delikatnie mieniące się drobinki co sprawia że usta wyglądają naturalnie promiennie. Pomadka ładnie prezentuje się na nawilżonych ustach, na spierzchnięte nie polecam bo podkreśli suche skórki Przy dłuższym użytkowaniu wysusza usta dla tego lubię mieć kilka produktów i co jakiś czas inny produkt używać. Zapach całkiem przyjemy coś jak cukier waniliowy.

Niestety  nie utrzymuje się na ustach zbyt długo. Lubię ją i w sumie niewiele mi jej już zostało. Jak za tą cenę 7 zł jeśli dobrze pamiętam to warto.



Bourjois 3D Effet - Błyszczyk do ust:
Odcień 3 Rose Idyllic
Ja mam stara wersje i już napisy mi się z niego pościerały

Błyszczyk pachnie obłędnie landrynkami mogłabym go wąchać cały dzień, ślicznie. Nadaje ustom piękny połysk  optycznie je powiększa. Nie wysusza i pielęgnuje. Ma bardzo kiepski pędzelek krótki okropny co utrudnia aplikację i jeszcze się rozwarstwia ciekawe jaki jest w nowej wersji hm muszę to sprawdzić. Gdy nałożymy dużą ilość usta się nie kleją a przede wszystkim nie wysusza ust i ładnie nawilża. Świetnie prezentuje się na pomadkach jako akcent rozświetlający. 



Johnson &Johson pomadka balsam do ust BEBE perłowa
Dla mnie ulubiony kolorowy balsam do ust jak również zastępuje pomadkę ze względu na delikatny perłowy odcień różu. Nawilża rozświetla i pielęgnuje ale ze suchymi skórkami nie radzi sobie raczej je podkreśla dlatego fajnie sprawdza się jeżeli nie mamy bardzo suchych ust. Radzę nakładać z umiarem zbyt duża ilość roluje się i podkreśla niedoskonałości. Pachnie pudrowo przyjemnie. Produkt wydajny wystarcza na długo jak dla mnie dużo lepszy niż nivea. 



SKŁAD

Duży plus daję jej za to że w upalane dni nie topi się nie łamie się  Opakowań zużytych nie zliczę tyle ich było, koszt ostatnio kupiłam na promocji za 6 zł


AVON glimerstic kredka do ust 
pink bouget
Długo szukałam odcienia, który pasował by do moich różowych szmineczek i znalazłam 
kredka miękka, nie wymaga struganie bardzo ładnie się nią maluje i super się komponuje z odcieniami
świetnie z nią wygląda efekt ombre na ustach polecam



 


oba te produkty zrecenzowałam już wcześniej podaje linki 


Astor, Soft Sensation Vitamin & Collagen Lipstick Pomadka nawilżająco 604


ORIFLAME power shine błyszczyk do ust SOFT PINK




Mam nadzieje, że podoba się wam mój nowy pościk dajcie znać co  myślicie o nich czy używałyście i polećcie mi jakiś ciekawy błyszczyk godny uwagi taki co nie wysusza ust. 

ŻYCZE UDANEGO MAJOWEGO WEEKENDU

13 komentarzy:

  1. Miałam ten różowy błyszczyk z Avonu w tym samym kolorze i bardzo go lubiłam ale gdzieś mi go wcieło i od dłuższego czasu nie mogę go znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  2. pomadka z essence mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też pomadka z essence się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny różowaty post. Wszystkie mi sie podobają.

    OdpowiedzUsuń
  5. musisz po prostu śledzić blogi i tyle, od czasu do czasu dziewczyny organizują takie eventy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam tą pomadkę z Bebe - bardzo fajna:) Teraz używam pomadki z żurawiną z Nivea, która również nadaje lekko różowy kolor ustom. Dla mnie jest świetna!
    Pozostałych produktów, które zaprezentowałaś nie miałam okazji przetestować. Obecnie wykańczam moje dwa różowe błyszczyki z Diora i Smashboxa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Konturówka z Avonu jest świetna, moja ulubiona, bardzo długo trzyma się na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam pomadki bebe. Świetnie chronią usta, szczególnie zimą, a ten kolor, o którym pisałaś, tak jak mówiłaś, daje delikatny perłowy kolor. Jak dla mnie idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio jestem mega fanką szminek, pomadki bebe jeszcze ok ale błyszczyki średnio , jakoś nie umiem trafić na nic fajnego ostatnio

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam pomadkę bebe i sprawdzała się u mnie rewelacyjnie:) To nie jest pomadka stworzona do bardzo wysuszonych ust ale z takimi jak moje nie było problemu.Muszę do niej jeszcze kiedyś wrócić:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również jestem fanką Avon Glazewear Shine. Używałam już dwóch kolorów i z obu byłam bardzo zadowolona, podoba mi się konsystencja, trwałość i powiedzmy nawilżenie, choć bardziej chodzi mi o to, że usta mające tendencje do wysuszania i pękania (jak moje) pozostają długo w odpowiedniej formie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.