Coraz częściej sięgam po oryginalne perfumy, bo zapach zdecydowanie jest głębszy i bardziej wyrazisty, niż w tańszych odpowiednikach. Tym razem chciałabym Wam opowiedzieć o pięknym zapachu Paco Rabanne, który na rynku pojawił się pod koniec zeszłego roku, a już zdobył miano bestselera.
Paco Rabanne Olympea woda perfumowana dla kobiet
Kategoria: Orientalno - kwiatowe
Nuta Głowy: zielona mandarynka
Nuty Serca: jaśmin hydroponiczny, lilia imbirowa
Nuty Bazy: słona wanilia, szara ambra, cashmeran.
W sierpniu 2015 r. – na rynku pojawiły perfumy Olympea marki Paco Rabanne. Jest to odpowiednik męskiego zapachu Invictus z 2013 r., inspirowanego atletycznym duchem, współzawodnictwem i dążeniem do zwycięstwa. Dla przypomnienia w tym samym roku marka Versace również wypuściła na rynek wodę nawiązującą do świata antycznego i kreującą wizerunek współczesnej bogini.
Olimpea to greckie miasto kultu Zeusa, kulturowe dziedzictwo i pierwotne miejsce igrzysk olimpijskich.
● Twarzą kampanii została brazylijska modelka Luma Grothe.
● Kompozycja stworzona przez Loca Donga i Anne Flipo określana jest jako orientalno-kwiatowa. Otwiera się nutami zielonej mandarynki jaśminu i lilii imbirowej. Serce perfum to zaskakujące, kontrastujące połączenie słodkiej wanilii doprawionej szczyptą soli. Bazę stanowi połączenie nut drzewa sandałowego i kaszmirowego oraz ambry. Całość tworzy ciekawy, ciepły, lekko słodkawy zapach.
Kategoria: Orientalno - kwiatowe
Nuta Głowy: zielona mandarynka
Nuty Serca: jaśmin hydroponiczny, lilia imbirowa
Nuty Bazy: słona wanilia, szara ambra, cashmeran.
W sierpniu 2015 r. – na rynku pojawiły perfumy Olympea marki Paco Rabanne. Jest to odpowiednik męskiego zapachu Invictus z 2013 r., inspirowanego atletycznym duchem, współzawodnictwem i dążeniem do zwycięstwa. Dla przypomnienia w tym samym roku marka Versace również wypuściła na rynek wodę nawiązującą do świata antycznego i kreującą wizerunek współczesnej bogini.
Olimpea to greckie miasto kultu Zeusa, kulturowe dziedzictwo i pierwotne miejsce igrzysk olimpijskich.
Moja opinia:
● Elegancki, różowo-brzoskwiniowy flakon zdobią elementy przywodzące na myśl wieniec laurowy. Dodatkowym atutem jest kartonik z ciekawym akcentem - rozpostarte skrzydła. Piękny flakon zachęca do zakupu i ozdobi niejedną toaletkę. Dopracowany do najmniejszego szczegółu jest dziełem Marca Ange. ● Twarzą kampanii została brazylijska modelka Luma Grothe.
● Kompozycja stworzona przez Loca Donga i Anne Flipo określana jest jako orientalno-kwiatowa. Otwiera się nutami zielonej mandarynki jaśminu i lilii imbirowej. Serce perfum to zaskakujące, kontrastujące połączenie słodkiej wanilii doprawionej szczyptą soli. Bazę stanowi połączenie nut drzewa sandałowego i kaszmirowego oraz ambry. Całość tworzy ciekawy, ciepły, lekko słodkawy zapach.
Zapach Olympéa jest świeży, orientalny i rozwija się w trakcie noszenia. Kompozycja nabiera bardziej zmysłowego i pobudzającego charakteru. Niesamowicie trwały - utrzymuje się cały dzień. Bardzo mi się podoba i zdarza się, że obce osoby zaczepiają mnie i pytają czym pachnę. To bardzo miłe, dlatego wcale się nie dziwię, że perfumy Olimpea w krótkim czasie stały się bestselerem w większości drogerii.
Woda przeznaczona jest dla kobiet czarujących, prowokacyjnych, pewnych siebie, ale zarazem subtelnych i delikatnych.
Olympéa to śmiała wizja współczesnej bogini Kleopatry.
Fajny flakonik i zapach chyba też dla mnie :) szkoda że nie można powąchać przez monitor :)
OdpowiedzUsuńzawsze chcialam go powąchać
OdpowiedzUsuńmógłby spodobać mi się ten zapach, nie miałam od nich nigdy nic :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Chcę je.:)
OdpowiedzUsuńChcę ! Chcę ! Chcę! :D
Widzę perfuma z Twojego Stylu :D Pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńTo już dzisiaj drugi post na temat tego zapachu, który czytam :) Jest na mojej liście marzeń odkąd tylko się pojawił:)
OdpowiedzUsuńMnie ten zapach przyprawia o ból głowy ;/ zdecydowanie nie moje nuty ;/
OdpowiedzUsuńPiękny flakonik, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMam lubię ;)
OdpowiedzUsuńsamo opakowanie ładne jest :)
OdpowiedzUsuńOjejku muszą być przepiękne :D Już sam flakonik zachęca do kupna albo chociaż powąchania :D
OdpowiedzUsuńPiękny flakonik, nuty nie do końca w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńI like this parfume! :)
OdpowiedzUsuńLovely blog... would you like to follow each other on GFC? Please let me know on my blog leaving a comment so I can follow back. Thank you. ♥ ♥
http://thatisammore.blogspot.it/
That’s amore
W końcu do Ciebie dotarł kochana? Musi pięknie pachnieć <3
OdpowiedzUsuńFlakonik kusi, a ciekawe jak pachnie :-)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie je kupić,marzą mi się odkąd je zobaczyłam
OdpowiedzUsuńCzyli w koncu udalo ci sie znalesc swoj zapach?
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy zapach jaki kiedykolwiek miałam <3
OdpowiedzUsuńOd Paco lubię Black XS ;) cudowny zapach
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam okazji poznać...
o ja! flakonik przepiekny! wow!
OdpowiedzUsuńFlakon jest fantastyczny. Sam zapach bardzo mi odpowiada.Trudno znaleźć coś na tym poziomie.
OdpowiedzUsuń