Większość osób poleca i chwali zmywacz z Isany. Niestety nie miałam okazji wypróbować, ale może kiedyś, to nastąpi. Zmywacze Sally Hansen są dość popularne, a opinie w większości pozytywne. Skuszona pozytywami zdecydowałam się najpierw na wersję różową wzmacniającą, a później na niebieską. Obie wersje okazały się całkiem fajne i w dzisiejszym wpisie chciałabym Wam o nich opowiedzieć. Dostępna jest też wersja zielona, której jeszcze nie miałam
Moja opinia;
● Butelka plastikowa o pojemności 200ml. Niestety, producent nie zadbał o funkcjonalność opakowania i nie umieścił pod nakrętką korka z dziurką zabezpieczającego przez nadmiernym wylewaniem płynu. Już raz wylałam cały zmywacz, bo podczas malowania paznokci niechcący o niego zawadziłam. Najlepszym rozwiązaniem byłaby tutaj pompka, dlatego zaraz po zakupie przelewam zmywacz do innej butelki.
● Mam wrażenie, jakby zapach był dużo bardziej delikatny ponieważ zmywając paznokcie, nawet w pokoju nie muszę otwierać okno.
● Zmywacz niebieski, jak i różowy w bardzo łatwy i szybki sposób zmywa każdy lakier, zarówno ten jasny, jak i ciemny. Sprawdza się również w przypadku topornych lakierów brokatowych, choć szybkość zmywania zależy od ilości warstw i rodzaju lakieru.
● Nie wysusza płytki i nie pozostawia białego nalotu. Nawilżenia, wzmocnienia paznokci nie zauważyłam.
● Przystępna cena 200ml -12,49 nocanka.pl i bardzo dobra wydajność.
● Mam wrażenie, jakby zapach był dużo bardziej delikatny ponieważ zmywając paznokcie, nawet w pokoju nie muszę otwierać okno.
● Zmywacz niebieski, jak i różowy w bardzo łatwy i szybki sposób zmywa każdy lakier, zarówno ten jasny, jak i ciemny. Sprawdza się również w przypadku topornych lakierów brokatowych, choć szybkość zmywania zależy od ilości warstw i rodzaju lakieru.
● Nie wysusza płytki i nie pozostawia białego nalotu. Nawilżenia, wzmocnienia paznokci nie zauważyłam.
● Przystępna cena 200ml -12,49 nocanka.pl i bardzo dobra wydajność.
Na pewno kiedyś wypróbuję zmywacz z Isany, ale póki co zmywacze z Sally Hansen bardzo lubię.
Miałam zielony zachwalany przez wszystkich zmywacz Isany i niestety do niego nie wrócę - wysuszał bardzo mi paznokcie. Nie wiedziałam, że SH ma w ofercie zmywacze. Ciekawe czy są dostępne w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy ich nie używałam, i jak dla mnie to trochę dużo jak na zmywacz :)
OdpowiedzUsuńMam niebieski i bardzo lubię :) Głownie dlatego, że nie wysusza skórek które i tak mam już mocno wysuszone :)
OdpowiedzUsuńHmm, nie używałam.
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam ;) Ten z Isany jest faktycznie dobry.
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji wypróbować , używam zmywacza z Isany właśnie ;) jest bardzo dobry i do tego niedrogi , a to ważne , bo zużywam kilka butelek na miesiąc czasami ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe są :)
OdpowiedzUsuńtego nie miała, ale Isane uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych, ale jetsem w grupie zwolenników Isany; )
OdpowiedzUsuńZostanę przy Isanie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze.
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam :))
OdpowiedzUsuńu mnie zawsze w szafce jest Isana, tego jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam, tez lubi isankę, no ale może kiedyś ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy są w Rossmanie...
OdpowiedzUsuńLakiery Sally Hansen bardzo lubię, zmywacza nie miałam. Sama obecnie używam z biedronki i jest nawet fajny. :)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś go wypróbuję, moim ulubieńcem był granatowy Essence, ale ostatnio nigdzie go nie widuję...
OdpowiedzUsuńświetny kosmetyk
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tego. jestem wierna zielonej Isanie ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma nic lepszego niż stara, poczciwa Isana ;)
OdpowiedzUsuńO ile wersja różowa spisuje sie u mnie bardzo dobrze tak wersja niebieska bardzo wysusza mi skórki;/
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam ale żelowy zmywacz do paznokci z SH i po tym wynalazku więcej nie sięgam po zmywacze SH
OdpowiedzUsuń