Moje odkrycie kosmetyczne. Botanic SkinFood krem nawilżający Matcha i Mango

Moja pielęgnacja twarzy w ostatnim czasie nieco się zmieniła. Mam wrażenie, że powiedzenie "Im mniej tym lepiej" sprawdza się, a i cera wygląda dużo lepiej. Oczywiście dzień zaczynam od oczyszczania i tutaj zawsze używam żeli do mycia twarzy. Potem nakładam krem i to w zupełności wystarczy. Czasem sięgnę po maseczkę, a peeling bardzo rzadko. Pozwalam też skórze oddychać i się nie maluję. Jeśli chodzi o krem, to okryłam super kosmetyki i dzisiaj chciałbym Wam o nim opowiedzieć, zwłaszcza, że jest to moje drugie już opakowanie.
BOTANIC SKINFOOD to naturalne kosmetyki bogate w wysoko odżywcze składniki superfood, które są źródłem zdrowia i botanicznym pokarmem dla skóry. Technolodzy botanic skinfood w sprawach najistotniejszych zawsze słuchają natury. Dlatego receptury nie zawierają sztucznych wypełniaczy i barwników, ale naturalne wyciągi roślinne. Są wypełnione składnikami aktywnymi, które karmią skórę dobroczynnymi witaminami, minerałami i antyoksydantami.

Nawilżający krem do każdego rodzaju cery, również zmęczonej
Nadaje cerze blasku, działa antyoksydacyjnie i chroni przed skutkami intensywnego trybu życia. Oleje ze słodkich migdałów, kokosowy oraz masło shea wygładzają i uelastyczniają. Ekstrakty z mango i zielonej herbaty matcha wykazują silne działanie antyoksydacyjne i chronią skórę przed negatywnym wpływem środowiska.
Kosmetyki Botanic SkinFood otrzymałam kiedyś w pięknej paczce niespodziance od Drogerii Natura. Najbardziej zainteresował mnie krem. Lubię produkty naturalne. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że będzie to idealny produkt dla mnie. Nie pomyliłam się, rewelacja. Słoiczek szklany, pod wieczkiem sreberko, więc mamy pewność, że krem jest świeży. Szata graficzna prosta przejrzysta. Bardzo mi się podoba wygląd wizualny, jak i sama zawartość. Krem średnio gęsty, ale bardzo treściwy. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, dlatego sprawdza się pod makijaż. Moim największym problemem po aplikacji każdym kremie było ściągnięcie na policzkach. Tutaj nic się takiego nie dzieje i mam też wrażenie, że ładnie wyrównał poziom nawilżenia, dlatego skóra lepiej reaguje na inne kremy. Zapach delikatny, przyjemny. 

Jestem zadowolona, że odkryłam tak fajny kosmetyk. 

Kosmetyki SkonFood dostępne w Drogeriach Natura, gdzie bardzo często są promocje. Polecam.

12 komentarzy:

  1. o będę musiała się mu bliżej przyjrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam ten krem i lubię za działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi tak samo podoba się wygląd całego opakowania. Jestem ciekawa czy podziała na moją cerę dość szybko przetłuszczającą się... obecnie szukanie dobrego kremu to jak igły w stogu siana...

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie przyjrzę się bliżej temu kremowi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przyjrzę się bliżej temu kremowi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że pierwszy raz widzę ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go, bardzo miło wspominam, fajny był :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zupełnie nie znam tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mnie zaciekawił ten krem i z checią po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Koniecznie muszę wypróbować ten krem, szczególnie jeśli jest z moim ulubionym mango!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko dobrze, jeżeli jest wykonywane w sposób naturalny. Nigdy nie wiadomo czy te kosmetyki nie są napchane chemią albo jakimiś konserwantami :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.