Ciekawe odkrycia kosmetyczne z ostatnich kilku miesięcy.

Grudzień, styczeń to czas posumowań. Zanim jednak pojawią się tego typu wpisy, chciałabym Wam pokazać kilka godnych uwagi i polecenia kosmetyków.
Ulubionym zapachem ostatnich miesięcy był dla mnie i w dalszym ciągu jest So Fever Oriflame. Mój gust zapachowy ewoluował i coraz bardziej ciągnie mnie do innych, niż kwiatowe, owocowe nut. Być może zima też jest tego powodem, że mamy ochotę na zupełnie coś innego. Uwielbiam ten zapach jest mega trwały, otulający. 
Z Oriflame bardzo lubię też ich słynny miodek i tutaj na zdjęciu wersja różana, która działa cuda. Zapach przyjemny. 
Z kosmetyków które już pokazywałam, znów pojawił się mój ulubiony tusz Avon Big Daring w zmienionej szacie graficznej. Na szczęście formuła nie uległa zmianie, co bardzo mnie cieszy. Jako jedyny rewelacyjnie rozczesuje rzęsy i co najważniejsze nie odbija się na górnej powiece. Minusem było dla mnie jego zmywanie, ale do od czasu, gdy odkryłam płyn dwufazowy z Mixa, nie mam ku niemu żadnych zastrzeżeń. Powiem Wam w sekrecie, że płyn Mixa zdetronizował dotychczasowego ulubieńca czyli płyn olejowy z Garniera. Dobrze zmywa każdy makijaż, nie pozostawia tłustej warstwy i nie wysusza. 

Oczywiście w ulubieńcach nie może zabraknąć kategorii włosy, bo tu też mam kilka fajnych kosmetyków do pokazania. Farba do włosów Joanna organic, to moje odkrycie. Zużyłam już 3 opakowania i kolor 341 jest dla mnie idealny. Dodatkowo nowość odżywka koloryzująca wzmacnia kolor i teraz nie muszę włosów tak często farbować. Co najlepsze w niej to, że jest mega proste w użyciu, nie obciąża włosów i przyjemnie pachną. Do stylizacji oprócz lakieru używam kremu zwiększającego objętość włosów marki Insight. Produkt znalazłam w jednym z pudełek Shiny Box. Nawilża i rzeczywiście zwiększa objętość. 

Koniecznie wypróbujcie moich ulubieńców, bo warto.

9 komentarzy:

  1. Nie spodziewałam się tutaj Avonu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz z Avon bardzo lubię i pokazywałam go chyba dwa razy w ulubieńcach. Tym razem nowe opakowanie.

      Usuń
  2. Przyznam, że nie znam niczego, nawet słynnego miodku :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Miodek z Oriflame to jest cudo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe produkty, dla mnie są nieznane

    OdpowiedzUsuń
  5. Produkty ciekawe, choć nic z tego co wymieniłaś nie znam, jednak blisko mnie w centrum handlowym Avon ma stoisko i myślę, że podejdę po tusz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tusz Avonu uwielbiam a z Oriflame właściwie nic nie znam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.