W zeszłym miesiącu napisałam projekt denko z lekkim opóźnieniem. Tym razem będzie przed końcem miesiąca, bo uzbierało mi się tego trochę i zaczyna wysypywać się z torby. Zainteresowanych zapraszam na szybki przegląd kosmetyków, które zużyłam w ostatnim czasie.
Dermedic płyn micelarny - kiedyś była dla mnie taki sobie, obecnie bardzo go lubię. Daje niesamowite ukojenie mojej skórze, dlatego stosuję go też zamiast toniku. Ze zmywaniem mocnego makijażu radzi sobie tak sobie, ale w przypadku dziennniaka jest dobry. Mam już kolejne opakowanie. Garnier żel micelarny 3w1 - dobrze myje, odświeża i matuje. Lubię go i kolejne opakowanie czeka na mnie w pudełku.
Cien płyn do demakijażu z Lidla - istna maskara, tak palą po nim oczy. Zużyłam do mycia gąbki i nigdy więcej nie kupię.
Resibo tonik, który uwielbiam i polecam serdecznie. Mam wrażenie, że dzięki niemu moje naczynka są mniej widoczne. Też mam kolejne opakowanie.
Farmona krem do twarzy czarna orchidea, też jest moim ulubieńcem. Ładnie pachnie, nawilża, wygładza. Niestety ta wersja jest słabo dostępna w sklepach. Obecnie używam kremu z aloesem i różanego, bo udało mi się je kupić na wyprzedaży w Biedronce z 7 zł.
Oillan Balance bioaktywny krem barierowy do twarzy. Dobrze nawilża, wygładza, regeneruje. Niestety kosmetyki Oillan są ciężko dostępne, dlatego raczej nie będę ich już kupować.
Wibo banana puder - dobrze matuje skórę, ale nie jest to taki suchy mat. Efekt bardzo mi się podoba i na pewno sięgnę po niego ponownie.
Skin 79 maski do twarzy - dobrze przylegają do skóry i całkiem nieźle nawilżają. Lubię i aplikuję raz na jakiś czas.
Nuxe szampon d włosów z miodem. Piękny zapach i nic poza tym. Szampon idealnie sprawdził się do mycia wanny, zlewu, bo zostawiał cudowny, miodowy zapach. Mało wydajny, bo za 40 zł mam dużo większy płyn do mycia. Jako szampon średnio się pienił, słabo oczyszczał. Włosy były oklapnięte, bez życia, a skóra głowy swędziała. Jestem na nie.
Babcia Agafi maska drożdżowa. Skoro znów mogę stosować maski, (moje włosy przestały się tak szybko tłuścić), to wracam do kosmetyków, które testowałam na początku blogowania. Kiedyś maska była dla mnie zbyt obciążająca, obecnie sprawdza się bardzo dobrze. Skóra głowy mnie nie swędzi, włosy są puszyste. Mam wrażenie, że nowe włoski zaczynają po nie rosnąć. Pamiętam, gdy kosmetyki rosyjskie były popularne. Teraz sporadycznie czyta się o nich. Niedawno dowiedziałam się, dlaczego rosyjskie produkty w Rosji miały inny skład, niż te dostępne w Polsce. Okazuje się, że w Rosji panują inne przepisy i tam nie ma wymogów, aby podawać cały skład, dlatego tamte kosmetyki wydawały się składowo lepsze. Po prostu pisano na butelce tylko część tego, co zawierał kosmetyk.
Vianek maska do włosów - rewelacja. Aplikuję ją też na włosy córki i jestem zadowolona. To moje kolejne opakowanie i jeszcze jedno mam w użyciu. Włosy są sypkie, miękkie, dobrze się rozczesują.
Novex maska do włosów - ładny zapach, dobre nawilżenie. Uwielbiam również te maski i planuję zakup pełnowymiarowego opakowania oraz szamponu.
Schwarzkopf Live spray koloryzujący czerwony - beznadzieja. Sporo brokatu i brak jakiegokolwiek koloru. Trzeba nałożyć sporo żeby coś tam było widać na ciemnych włosach.
Loreal Casting farba do włosów - lubię i kupuję.
Venus żel do golenia, skóra wrażliwa. Całkiem fajny żel. Nie podrażniał i nie pozostawiał uczucia suchej skóry.
Farmona herbal care płyn do higieny intymnej czystek. Z całej serii tych płynów, tylko ten okazał si e dla mnie najlepszy. Świetnie oczyszczał, nie podrażniał i zapewnił uczucie komfortu na długo. Nabyłam dwa kolejne opakowania, bo mój oillan jest słabo dostępny.
Vianek żel pod prysznic i olejek. Sylveco krem i płyn do mycia. Kosmetyki bardzo często pokazuję w swoich denkach, więc nie będę się już na ich temat rozpisywać. Lubię i mam w zapasie.
Isana perełki olejku. Jak dla mnie te Rosmanowskie żele są takie przeciętne. Szału nie ma, dlatego więcej nie kupię. Nawet zapach taki sobie.
Sylveco łagodząca zasypka do ciała. Genialny kosmetyk w upalne dni. Mam skłonność do podrażnień po zwykłej depilacji. Ten puder łagodzi je. Stosuję też w celu zniwelowania otarć i innych niedogodności. Jak dla mnie ten z Sylveco jest najlepszy i niezastąpiony. Nawet wsypuję go do jednorazowych gumowych rękawiczek, gdy sadzę w upalny dzień. Niestety bez rękawiczek moja skóra wokół paznokci pęka, co potem nie jest przyjemne. Polecam też na odparzenia pieluszkowe.
To by było na tyle. Sporo tego wyszło. Na szczęście bubli jest niewiele, dlatego bardzo mnie, to cieszy.
Dajcie znać w komentarzu czy znacie moje perełki.
Proszę, nie wiedziałam, że Nuxe ma w swojej ofercie szampony. Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńPuder Wibo również bardzo lubię :)
Używałam tylko płyn micelarny z Dermedic i sprawdził się. u mnie,
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona aloesowa maska skin79! :D
OdpowiedzUsuńSporo Ci się uzbierało, ale przyznam, że ostatnio znam chyba tylko farbę do włosów. Szkoda, ze nie sprawdził się szampon Nuxe, bo byłam go bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyki, niektóre znam i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili,
Miłego dnia, xx Bambi Boho
Wow! Ile cudownych produktów, z chęcią przetestuję wszystkie z vianka i sylveco :) Akurat dzisiaj robię zamówienie w aptece Melissa to dorzucę je zaraz do koszyka! Aaa i jeszcze ten płyn micelarny dermedic mnie zainteresował :D
OdpowiedzUsuńWiększości produktów nie znam ale Farmona herbal care płyn do higieny intymnej czystek kupiłam i czeka w zapasach, fajnie że u ciebie się sprawdził, mam nadzieje że u mnie będzie to samo :)
OdpowiedzUsuńu mnie micel Dermedic kompletnie się nie sprawdził, strasznie piekły mnie po nim oczy, natomiast micele Garniera lubię w każdej postaci :D
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tymi składami rosyjskich kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńResibo uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSpore to Twoje denko Kochana! :) Z tych kosmetyków znam tylko maskę do włosów Novex, która u mnie też się dobrze sprawdza i puder bananowy od Wibo, który uwielbiam! Natomiast z chęcią wypróbuję kiedyś tonik od Resibo i płyn micelarny Dermedic ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem spore denko. Zaciekawił mnie Farmona herbal care płyn do higieny intymnej. Nie miałam go jeszcze, chętnie wypróbuję jak spotkam w sklepie :)
OdpowiedzUsuńTonik Resibo mam i uwielbiam! Jestem w nim zakochana, mam podobne odczucia do Twoich. Denko pokaźne - ciekawa jestem ile ja bym zebrała kosmetyków, gdybym odkładała zużycia co miesiąc.
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycie, ja nie miałam nic z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło. Ja Oillan często kupuję (w aptekach) przeważnie dla dzieci i produkty na AZS. Ten krem miałam, było okej, za to płyny do higieny intymnej sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńWow sporo produktów zużyłaś !! :)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś z używaniem produktów i ich denkowaniem. Wiele z tych kosmetyków znam :)
OdpowiedzUsuńIle ciekawych produktów. Ja używałam kedys tego sprayu kokortzujacego fajny jednodniowy efekt
OdpowiedzUsuńale sporo ci tego wyszło
OdpowiedzUsuńten micel z dermedic dale super odswiezenie!
OdpowiedzUsuńAle spore denko :))
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny Dermedic bardzo lubię. A bananowy puder z Wibo planuję wypróbować.
OdpowiedzUsuńHave you seen Kate Hudson wearing a gorgeous gown on the red carpet, but
OdpowiedzUsuńyou were not that crazy about her earrings. Now that your
Tiki bar accessories are all in place, you will have to
make sure that you have all the ingredients needed to make
those fruity tropical concoctions. It is advisable for every developer to create bustier dress for their collections.
You'll find dresses with regard to different occasions be it a graduation celebration or any loved ones celebration party.
Tall short little chubby little girl, we should avoid the close body long dresses,
these girls are more suitable for short and cute little dresses series, such
as the above-mentioned series of sweet and cute pink cocktail
dress, so wear it can make up your little cute with a somewhat playful
charm, try it, you will not regret it. Indian fashion market is definitely adopting
western culture but still the love for traditional apparel is the same as it connects people with their culture.
Nie masz czasem alergii na miód? Bo tak to wygląda. Moja koleżanka taką alergię ma, więc to możliwe. Moje włosy miodu w szamponach nie lubią, choć teoretycznie powinny bo są z natury suche i każdy szampon z miodem to u mnie puszący mnie nadmiernie niewypał. Produkty Venus też bardzo lubię,ale te żele będę dopiero testować. Fajnie, że Tobie się sprawdziły. A co do szamponów- spróbuj sobie Petal Fresh winogrono z Rossmann. Według mnie bardzo fajny i łagodny dla skóry i włosów, które nie lubią się z miodem. Moje włosy i skalp lubią właśnie oliwę z oliwek, winogrono i aloes.
OdpowiedzUsuńResibo bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na drugą część zdjęć z pięknego ogrodu lawendy :)
www.stylishmegg.pl/2018/06/ogrod-peen-lawendy-cz2.html
Z bani Agafii miałam wersję jajeczną i byłam zadowolona z działania. A żele Isany lubię.
OdpowiedzUsuńSpore denko, lekko zdziwiła mnie Twoja opinia na temat szamponu Nuxe, bo to ogólnie chwalona firma ale jak zwykle znajdzie się jakiś bubel.
OdpowiedzUsuńZnam żel do golenia z Venus wcześniej często go używałam i dobrze się u mnie sprawdzał.
OdpowiedzUsuńSporo tego. Miałam ten spray koloryzujący, ale oddałam, nie miałam odwagi użyć :D. Po Resibo wreszcie muszę sięgnąć, przymierzam się już z rok? :P
OdpowiedzUsuńSpore te denko, kilka produktów znam. Jedna spora część jest mi nie znana.
OdpowiedzUsuń