Kobieta zmienną jest czyli słów kilka o pielęgnacji włosów farbowanych.

Kobieta zmienną jest - to stwierdzenie odnosi się również do koloru włosów. Obecnie mamy tyle możliwości, farby są coraz lepszej jakości, dlatego założę się, że większość z nas, choć raz w życiu rozważała zmianę koloru włosów. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, nie farbować włosów. Dzięki farbie moje mysiate, cienkie włosy wyglądają na gęstsze, zdrowe, pełne blasku. W dzisiejszym wpisie chciałabym poruszyć temat pielęgnacji włosów farbowanych, więc zainteresowanych zapraszam do dalszej części. 
Dlaczego farbujemy włosy? Duży wpływ na podjęcie decyzji o farbowaniu mają panujące trendy. Pragniemy też wyglądać modnie, wyróżniać się z tłumu. Upływ czasu, siwe włosy również skłania nas do zmian. Obecne techniki farbowania, coraz łagodniejsze farby umożliwiają nam te zmiany.

Nie pamiętam kiedy dokładnie pierwszy raz zafarbowałam włosy. Za to pamiętam dobrze, co na nich miałam. Wtedy bardzo popularne były jasne pasemka balayage. Ja też uległam tej modzie, choć nie do końca dobrze się w nich czułam. Nieudolne rozjaśnienie w salonie sprawiło, że włosy zaczęły mi wypadać garściami. Już nigdy potem nie zdecydowałam się na rozjaśnianie. W sumie na mojej głowie nigdy szaleństw kolorystycznych nie było. Farbuję włosy na różne odcienie brązu, a czasem zafunduję sobie ciemny fiolet, który spłukuje się również do brązu. Nie mam zaufania do fryzjerów, dlatego zabieg koloryzacji przeprowadzam w domowych warunkach. Kiedyś z pomocą męża, obecnie sama dobrze dobie radzę. Zresztą farba, którą stosuję L'ORÉAL PARIS Casting Creme Gloss nie jest trudna w aplikacji, dzięki dołączonemu aplikatorowi. Wybór kolorystyczny jest ogromny, więc każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Bardzo często sięgałam po średnie brązy, ale rudawy odcień przy skórze nie koniecznie mi się podobał, dlatego ostatnio wybieram ciemne, intensywne brązy. Na www.iperfumy.pl kupuję farbę w odcieniu plum - śliwka. Stacjonarnie ciężko dostać ten odcień. Mam wrażenie, że większość fioletów została ze sklepów stacjonarnych wycofana. 

Jak dbam o włosy? Niestety większość kosmetyków skierowanych stricte do włosów farbowanych mój skalp nie lubi, dlatego pozostaje mi stosować inne kosmetyki. Wyjątek stanowi szampon Schauma, którym myję włosy przez kilka dni po farbowaniu, potem odstawiam. Moja skóra głowy lubi go, ale w pewnych odstępach czasu. Na co dzień sięgam po różne szampony, stosuję maski, odżywki. Nie zauważyłam, aby częste farbowanie wpłynęło negatywnie na stan moich włosów. Loreal Casing jest bardzo delikatna dla skóry głowy, dlatego nigdy nic w trakcie aplikacji mnie nie swędzi, szczypie. Intensywność kolory utrzymuje się długo. Polecam 

31 komentarzy:

  1. Ja włosów nie farbuj, ale mogę polecić mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi zdarzyło się raz w życiu pofarbować włosy, ale nie była to taka trwała zmiana :P. Lubię swój kolor itp. i prędko pewnie nie sięgnę po farby :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja średnio co 2 miesiące farbuję włosy, ale zawsze oscyluję wokół kolorów blond, jedyna różnica to czy odcień chłodny czy ciepły

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! A Myszy to sobie raz same w domu rozjaśniły futro - ale były z nas śliczne kurczaczki! A potem Pani w salonie fryzjerskim zrobiła dekoloryzacje... i włosy prawie całkiem wypadły. Nigdy więcej. Teraz jesteśmy wierni koleżance fryzjerce, która włosy rozjaśniała nam stopniowo poprzez pasemka. Teraz mamy blond czupryny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja mam będzie farbowała włosy tą farbą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że znalazłaś szampon, który spełnia Twoje oczekiwania. Ja nie farbuję włosów wcale. Zacznę dopiero jak pojawią się siwe :P W sumie czarne włosy ciężko rozjaśnić, a bez tego się nie obejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie farbuje wlosow od 10 miesiecy. Widze juz ogromna roznice pomiedzy naturalnymi a farbowanymi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. W tej chwili mam włosy naturalne, długo czekałam aż odrosną, ale nie mówię definitywnie nie farbowaniu. Być może kiedyś do niego wrócę. Czasami i teraz używam produktów do włosów farbowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno się nie farbowałam, jednak wolę saszetki ,które szybko się zmywają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja gsrbuje z nudów i aby coś zmienic

    OdpowiedzUsuń
  11. Od 4 lat nie farbuje włosów, natura górą

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie farbowałam włosów już dwa lata :) a teraz mam ochotę na zmianę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja z półtora roku nie farbowałam włosów i teraz rozjaśniłam z takim skutkiem, że wyszłam ruda :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja farbuje od lat, ale na jasny kolor. Mam też za sobą w czasach liceum, epizod z czernią. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie Lakme kosmetyki ostatnio na topie

    OdpowiedzUsuń
  16. Co jakiś czas farbuje włosy. Kilka razy miałam farby z Loreal i bardzo miło je wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja farbuje włosy ale tylko jedynie odrost o to u fryzjerki bo już sobie raz problemów narobiłam jak sama farbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja farbuję włosy farbami bez amoniaku, wolę te z olejkami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja oddaje się w ręce profesjonalistki, mam robione pasemka więc to awykonalne w domu hehe

    OdpowiedzUsuń
  20. play casino games online
    casino online gambling
    vegas casino games
    casino games roulette

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też regularnie farbuję włosy i bardzo lubię obecny kolor :) A farby z tej serii kiedyś używałam, ale odcień nie był wystarczająco jasny. Za to aplikacja i działanie były bez zarzutu ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie farbuję włosów bo to je bardzo niszczy i nie wyobrażam sobie, że miałabym to powtarzać co kilka miesięcy ;)

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie farbuję obecnie włosów, choć kiedyś sięgałam po te farby i były ok :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pretty section of content. I just stumbled upon your weblog and in accession capital to assert that I get actually enjoyed account your
    blog posts. Anyway I'll be subscribing to your augment and even I achievement you access consistently quickly.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię ten szampon ze zdjęcia Schauma, odżywka też jest fajna z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  26. I have read so many posts on the topic of the blogger lovers but this piece of writing is genuinely
    a fastidious article, keep it up.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie po szamponach Schauma strasznie swędzi skalp.

    OdpowiedzUsuń
  28. ja farbuje włosy szamponetką farbą to tak 2 /3 x do roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Skusiłam się na tę farbę, kupiłam 2 opakowania, ale bardzo szybko wypłukała się z moich włosów :/

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja włosy farbuję 2x w roku u fryzjera - noszę ombre więc nie widać odrostów bo połowę głowy mam naturalną. Moje włosy są aktualnie w świetnej kondycji

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.