ShinyBox LOVE - pudełko przepełnione miłością do kosmetyków.

Miesiące dosłownie uciekają mi przez palce. Dopiero był styczeń, początek roku, a tu już widać marzec. Dziś mam wolne i bardzo ucieszyłam się, bo odwiedził mnie listonosz i przyniósł przesyłkę. Korzystając z wolnej chwili wykonałam zdjęcia i chciałam Was zaprosić na przegląd lutowego pudełka LOVE. 

Floslek regenerująca maska do włosów. Podglądnęłam zawartość na FB i po cichu liczyłam, że otrzymam kurację regenerująca ELASTABion R lub szampon zapobiegający wypadaniu. Niestety nie udało się i w mojej paczce znalazłam maskę do włosów. Kosmetyk na pewno przyda się, bo nigdy wcześniej go nie miałam, ale wolałabym coś innego. 

Purederm malinowa maska z kolagenem, to według mnie super pomysł, aby umieścić ją w pudełku. Bardzo lubię maski w płacie, a tej jeszcze nie miałam. 

Tołpa regenerująca maska na naczynka. Maskę już miałam i szału nie było. Zdecydowanie wolę te w płacie, dlatego pewnie ją komuś oddam. 

Kueshi woda micelarna przyda się. Rozmiar podróżny. Kosmetyk otrzymały osoby, które subskrybują shiny boxa. 


Cleanhands krem do rąk 2w1 antybakteryjny i nawilżający. Kremów do rąk nigdy za wiele. Mam skłonność do przesuszeń, a krem całkiem dobrze nawilża. 

Smart Girls Get More pomadka w płynie super matt, której kolor, jak dla mnie jest zbyt ciemny. W moim pudełku był też puder brązujący, ale nie widzę go na rozpisce. Może się ktoś pomylił i przez przypadek mi go wrzucił. Ogólnie nie przepadam za kosmetykami tej marki i raczej nie zagoszczą one w mojej kosmetyczce. 

Olimp Labs suplement odchudzający nasz portfel :D bez komentarza, to zostawię.

W pudełku znalazłam też próbki i ulotki. 

Podsumowując: Zawartość pudełka średnia. Cały czas pojawiają się te same marki. Na pewno zużyję maskę do włosów, krem do rąk, wodę micelarną i maseczkę malinową. Reszta trafi w dobre ręce. 

Koniecznie dajcie znać, jak Wam się podoba zawartość czerwonego pudełko z napisem Love? 

15 komentarzy:

  1. Super nowości :D

    Zapraszam do siebie
    Miłego wieczoru, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam tego pudełka, ale to i dobrze. Nie zachwyciłoby mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie zawartość tego pudełka jest średnia na pewno zużyłabym maskę resztę hm no sama nie wiem pewnie trafiła by w inne ręce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Maseczkę Purederm mam w swoich zapasach

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie całkiem fajna zawartość, bo oprócz tabletek na odchudzanie nic nie miałam, więc chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słabe pudełko, wolę gdy zawartość jest ciekawsza i są produkty trudno dostępne niż drogeryjne

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawartość szału nie robi, ale jest ok ;) Ja cieszę się z Kueshi, bo lubię tę markę i z suplementu - przyda mi się :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie podpasowala mi zawartość tego pudełka

    OdpowiedzUsuń
  9. no niestety zawartość mnie nie powaliła

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam to pudełko, z tą różnicą, że zamiast maski do włosów trafił mi się szampon, a moja pomadka ma ładny odcień fuksji ;) Jak dla mnie, zawartość jest całkiem ok, choć bywały lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim zdaniem jest to bardzo udana edycja tego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawartość nie jest zła, oprócz tabletek na odchudzanie, takich produktów nie powinno być w pudełkach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że ja nie miałam tego koloru pomadki, bo u mnie za to za jasny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.