Marka Dove w swoich reklamach nie pokazuje modelek. Modeliki zwykle prezentują zwężona i mało realistyczną wizję piękna. Nikt przecież nie jest idealny. Dove uważa, że piękno jest dla każdego, dlatego też pokazuje prawdziwe kobiety – w różnym wieku, o różnych rozmiarach, różnym pochodzeniu etnicznym, kolorze włosów, typie urody i stylu. Dove inspiruje kobiety i zachęca do dbania o siebie. Dzięki świetnemu wyglądowi i doskonałemu samopoczuciu czujemy się szczęśliwi, a świat od razu wydaje się piękniejszy. Prawdziwe piękno jest w każdym z nas tylko trzeba je umiejętnie wydobyć i pokazać. Dziś kolejny produkt do włosów inspirowany Indyjskimi rytuałami piękna. Zapraszam na recenzję.
Dove Nourishing Secrets Restoring Ritual szampon do włosów z olejem kokosowym i kurkumą
Moja opinia:
● Seria zainspirowana rytuałem hinduskich kobiet. W skład kokosowej serii wchodzi 5 następujących kosmetyków: szampon, odżywka do włosów, balsam, masło do ciała oraz żel po prysznic.
● Opakowanie tradycyjne dla kosmetyków Dove. Tak samo jak w przypadku szamponu, butelka plastikowa, wąska. Dobrze leży w dłoni i nie sprawia problemów podczas używania. Szata graficzna prosta, przejrzysta bez zbędnych ozdób.
● Zapach kokosowy, dość mocno wyczuwalny na włosach po aplikacji. W trakcie suszenia intensywność nieco spada, po zbliżeniu włosów do nosa, aromat pozostaje.
● Odżywka wygładza oraz głęboko nawilża włosy. Stają się puszyste i przyjemne w dotyku. W przypadku moich cienkich włosów, odżywka nieco je obciąża, ale posiadaczki suchych włosów na pewno ten kosmetyk ucieszy.
● Skład: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearamidopropyl Dimethylamine, Amodimethicone, Behentrimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Curcuma Aromatica (Turmeric)Root Oil, Dipropylene Glycol, Disodium EDTA, Gluconolactone, Lactic Acid, Magnesium Chloride, Magnesium Nitrate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum (Franrance), PEG-7 Propylheptyl Ether, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Sodium Sulfate, Trehalose, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Coumarin, Linalool.
● Odżywka niedługo będzie dostępna w sklepie www.iperfumy.pl
Już niedługo w sklepach zapewne pojawią się wszystkie nowości z serii Secrets Ritual marki Dove.
Na zagranicznych stronach dostępnych jest już 5 różnych serii.
- Central American inspaired ritual - avokado
- African inspired ritual - mango
- French inspired ritual - lawenda
- Japanese inspired ritual - lotos
- Indian inspired ritual - kokos
Jestem ciekawa, jak pachnie seria z kwiatem lotosu. Musi być obłędna. Słyszałyście już o nowych seriach, a może miałyście już okazję któraś wypróbować ? Dajcie znać w komentarzu, a ja już teraz zapraszam Was na pachnący konkurs, który rusza niebawem :)
Ta linia kokosowa mocno mnie zainteresowała, ale coś czuje, że mango i lotos będą równie dobre :) Ciekawi mnie czy produkty wejdą też do innych sklepów, bo widzę dzisiaj drugi raz tę serię i tylko informacja o iperfumy
OdpowiedzUsuńKrem do ciała mango jest już dostępny w Rossamnie jako nowość. Na resztę nie zwróciłam uwagi.
UsuńŻele pod prysznic z każdej serii i kilka innych produktów dostępone są na iperfumy
Mnie jakoś do kosmetyków Dove nie ciągnie, szczególnie do szamponów.
OdpowiedzUsuńOdżywka wprawdzie nie do moich włosów, ale kosmetyki Dove cieszą się dobrą opinią i wierzę na słowo, że rzeczywiście tak jest :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym serię z lotosem
OdpowiedzUsuńJa mam suche włosy, ale i tak ostrożnie podchodzę do kosmetyków z olejkami, bo zwykle są jednak za ciężkie. Ale skoro ta odżywka jest wyważona w tej kwestii, to można spróbować przy okazji.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty dove, tych nie znam, ale zapowiadają się obiecująco
OdpowiedzUsuńNa szampon się nie skuszę, bo ma skład oparty na SLES, co do odżywki to nie wiem, czy się kiedyś skuszę, bo kokos mnie nie pociąga ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków dove, więc nie skorzystam.
OdpowiedzUsuńostatnio przeglądałam kosmetyki Dove ale tej serii nie widziałam, musi pięknie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńLubimy kokoski :)
OdpowiedzUsuńOdżywki Dove lubię, ale tej na oczy nie widziałam.
OdpowiedzUsuń