My Secret GLAM&SHINE - metaliczne cienie do powiek - limitowana edycja.

Mając w dłoni takie cienie żałuję, że nie mam zdolności malarskich i odpowiednio sprzętu w celu uwiecznienia efektów na powiece. W dzisiejszym wpisie będę zachwycać się tymi cudnymi kolorami cieni Glam&Shine My Secret. Cenie pochodzą z zimowej edycji limitowanej 2015/2016.
Jeśli kolory również Was oczarowały, to koniecznie przeczytajcie, jak spisują się w akcji. 

MY SECRET GLAM & SHINE EYE SHADOW
Cienie do powiek tworzące metaliczną poświatę, która doda spojrzeniu blasku i świeżości. Trwałe pigmenty idealnie stapiają się ze skórą i równomiernie pokrywają powiekę. 



Moja opinia:
● Cienie umieszczone w prostym, niewielkim, podkreślającym kolor opakowaniu. Niestety otwieranie takiego malucha, jest niesamowicie kłopotliwe i najlepiej podważyć go paznokciem. W obawie przed złamaniem paznokcia musimy znaleść inny, właściwy sposób na dosłanie się do środka.
● Dostępne w pięciu przecudnych,  metalicznych odcieniach. Dobrze napigmentowane, a ich intensywność można stopniować pędzlem w trakcie aplikacji. Jeśli potrzebujemy na szybko mocnego, intensywnego koloru najlepiej nakładać cienie palcem. Ładnie wyglądają również na mokro.
● Trwałe o ile użyjemy pod nie bazy. Delikatnie osypują się w trakcie aplikacji. I
dealnie stapiają się ze skórą, ładnie ze sobą współgrają i równomiernie pokrywają powiekę
● 
Poprzez odpowiednie stopniowanie intensywności koloru produkt dobrze sprawdzi się zarówno do dziennego, jak i wieczorowego makijażu.
● Cena 3 g - 8,99 zł.
● Dostępność Drogeria Natura.

39 komentarzy:

  1. bardzo mi się podobają, szczególnie te jaśniejsze kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwa najjaśniejsze odcienie wpadły mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, te cienie są naprawdę bardzo fajne. Też mam i ich używam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne odcienie. Szkoda, że opakowanie kiepsko się otwiera.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorki bardzo ładne :) też żałuję, że nie mam zdolności wizażystek i mogę co jedynie pokazywać swatche na rękach :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za takim cieniami, rzadko kiedy ich używam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne, ale dla mnie zbyt połyskliwe. Obecnie gustuję w matowym wykończeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poluje od dłuższego czasu na 4 i 5 ale nigdy nich nie ma :( Piękne są! Niezwykłe! Z konsystencji przypominają mi cienie Kobo, też są takie jakby mokre :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba za taką cenę wolałabym już wkłady Inglota , cena podobna. No i na pewno wygodniej się użytkuje:)
    Gdybyś była zainteresowana zapraszam na rozdanie do mnie :)
    http://zawula.blogspot.com/2016/01/rozdanie-zestaw-pedzli-do-wygrania.html

    OdpowiedzUsuń
  10. jeszcze nigdy nie miałam ich cieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. totalnie nie moja kolorystyka, ale używam brązu tej marki i jest naprawdę dobrze napigmentowany i pięknie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dwa najjaśniejsze mi się spodobały, mam nadzieję, że będą dostępne w najbliższej Naturze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brązy i szary (?) podobają mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brąz jest, ale szarego nie ma :) Pewnie kolor zależy od ustawień monitora

      Usuń
  14. Ale piękne <3 ten różowy z chęcią bym przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam na nie ochotę, ale niestety totalnie nie moje kolory, może poza fioletem, ale mam już kilka podobnych w paletkach. Żałuję, że nie było np. butelkowej zieleni w takiej odsłonie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za zielenią nie przepadam i bardzo ucieszyłam się, że jej nie ma :)

      Usuń
  16. Skusiłam się na jeden, bodajże Soft Harmony, ale zapomniałam przetestować :P

    OdpowiedzUsuń
  17. ja póki co zostaję przy MUR i Zoeva ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam dwa odcienie z tej serii i jestem z nich naprawdę zadowolona :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę po nie koniecznie skoczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne cienie. Najbardziej spodobały mi się te w odcieniu nude :-) .

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawie wyglądają, i ich pigmentacja jest całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę, że My Secret postarało się o ładniejsze opakowania :-) chętnie sprawdzę co tam jeszcze mają :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajnie wyglądają, podoba mi się wykończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jaka cena przyjazna... myślałam że są sporo droższe.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam odcień 05 :) Chyba skuszę się jeszcze na 04 :) Piękne są!

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam 2 kolorki i są świetne, na pewno poszerzę swoją kolekcję;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.