Wczoraj otrzymałam zupełnie niespodziewany, bardzo okazały prezent dla moich "dzieci". Podejrzewam Świętego Mikołaja, bo wiedział, co sprawi radość moim urwisom. Sami zobaczcie na zdjęciach poniżej, jaki prezent otrzymały.
W paczce znajdował się samochód zdalnie sterowany Bugatti Veyron. Moje "starsze dziecko" (czytaj mąż :) ) ucieszył się najbardziej, bo zawsze macał takie zabawki w sklepie i mówił, abym mu kupiła :). Każdy z nas ma coś z dziecka, dlatego nie dziwię się. Gdy byliśmy mali nie było takiego wyboru, jak dziś. Rodzicom się nie przelewało, więc o takich zabawkach można było tylko sobie pomarzyć. Jako, że moje drugie dziecko, to typowa córeczka tatusia samochód sprawił jej wiele radości i już powoli opanowuje sterowanie.
Zresztą zobaczcie jaki sobie prezent zamówiła u Mikołaja.
Zjeździłam za robotem pół Krakowa i nigdzie już nie było. Na szczęście udało się kupić w małym miasteczku i prezent udał się.
Zabawki dostępne w sklepach sieci Biedronka.
Bugatti Veyron bardzo długo miałam ten samochód na tapecie w komputerze :D cudne autko :D
OdpowiedzUsuńWow świetnie wyglądają te samochody, aż sama ma chęć się nimi pobawić :D
OdpowiedzUsuńNo bomba! U nas taka zabawka byłaby bardziej dla męża niż dla synka :D ale on w końcu ma dopiero 15 miesięcy
OdpowiedzUsuńsama bym takim autem pojezdzila ;d
OdpowiedzUsuńSuper :-) mój chłopak również lubię tego typu zabaweczki :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa!
OdpowiedzUsuńOhoho! Transformers zabójczy!
OdpowiedzUsuńGenialne! Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę!
OdpowiedzUsuń