Czas tak niesamowicie leci. W sobotę, niedzielę byłam na weselu, a tu już poniedziałek zmierza ku końcowi. Na szczęście pomimo rozchorowania się fryzjerki udało mi się ogarnąć włosy. Niedługo pojawi się krótki wpis w zdjęciach z tego dnia, jeśli jesteście zainteresowani. Miałam dziś pisać projekt denko, ale wpis mi się nie klei. W związku z tym zapraszam Was na pozytywną recenzje maleńkiego produktu, który działa 'cuda'
Czarna róża odżywczy balsam-miód do ust.
Moja opinia:
● Opakowanie plastikowe niewielkich rozmiarów idealane do torebki, na wyjazd zapakowane w kartonik. Sam balsam rozmiarowo jest bardzo mały jak polskie 5 zł, ale bardzo wydajny, więc nie należy oceniać go po wyglądzie.
● Pachnie delikatnie i subtelnie. Przy częstym stosowaniu zapach jest bardzo słabo wyczuwalny, co oczywiście jest dużym plusem.
● Produkt jak już pisałam jest bardzo wydajny, a jego ważność to 3 mce od otwarcia, wiec trzeba go jakoś wykorzystać, zużyć
- do smarowania ust: rewelacyjnie nawilża, ogranicza powstawanie suchych skórek. Jesli lubicie i nosicie matowe szminki, to serdecznie polecam jako bazę.
- jako krem do rąk i paznokci : wystarczy niewielka ilość, aby nawilżyć suche dłonie i zmienić wygląd naszych okolic paznokci. Polecam nałożenie na noc. Rano budzimy się z delikatnymi dłońmi.
- na suche popękane pięty; przynosi ulgę i regeneruje.
- na suche kolana i łokcie
● Balsamik szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Bardzo uniwersalny kosmetyk ( miodek ), który polecam serdecznie.
● Cena około 19 zł w promocji 14,99 tutaj
EDIT: 1 październik - Po miesiącu używania jego piękny zapach uległ zmianie na taki skiśnięty. Na pewno więcej nie kupię.
bardzo fajnie się prezentuje, jak spotkam to może wypróbuje, szczególnie, że jest wydajny :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go kupiła, ale nie lubię pomadek/balsamów do ust w słoiczkach. Są bardzo niewygodne. :( Czekam na relację z wesela!
OdpowiedzUsuń3 miesiące od otwarcia? Szkoda, że tak krótko ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Tołpy :)
OdpowiedzUsuńbyłby idealny dla mnie :) jak skończę obecny balsam to skuszę się na ten
OdpowiedzUsuńWierze, ze bardzo pomaga na spierzchniete usta, bo ja czesto w takiej sytuacji smaruje usta plasterkiem cytryny i dodatkowo miodem...bardzo pomaga, choc poczatkowo cytryna troche szczypie... ale potem miod koi. A Ty Gosiu pokazujesz nam swietny gotowy produkt, ktory jest uniwersalny i nie tylko na usta!! Na prawde swietny produkt!! Warty wyprobowania. Dziekuje za pokazynie go i serdecznie Cie pozdarwaiam.):)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że data ważności taka krótka, na pewno nie udałoby mi się go zużyć ;p
OdpowiedzUsuńPrzyznam interesujący jest tym bardziej, że ma więcej niż jedno zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńChce go, ale narazie mam dużo tych mazideł do ust :D :)
OdpowiedzUsuńlubie tołpe wiec i ten produkt tez chetnie zakupie :)
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę. Przyjrzę się temu kosmetykowi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Mam ten balsamik i jego działanie jest bardzo dobre, jednak zapach zupełnie nie przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńja lubię jak produkty do ust pachną :) może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńkiedyś wypróbuję ale z balsamów do ust bardzo lubię Tisane;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego balsamiku :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię :) Mam go już dużo dłużej, niż 3 miesiące, ale nadal nic mu nie jest i stosuję z powodzeniem :)
OdpowiedzUsuńJa również go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie Carmex i chyba na długo tak pozostanie :)
OdpowiedzUsuńnie lubię kosmetyków do ust w słoiczku,
OdpowiedzUsuńkrótka data ważności, ale myślę, że zużyłabym :)
OdpowiedzUsuńA ja zwrócę uwagę na zdjęcia - są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo chetnie bym nabyla wlasnie ze wzgledu na jego uniwersalnosc :)
OdpowiedzUsuńStrasznie krótko ważny od otwarcia, chyba nie dałabym rady zużyć.
OdpowiedzUsuńkupie go od razu jak wykończę masełko z Nivea, dzięki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: youressentials.blog.pl
W 3 miesiące na pewno nie dałabym rady go zużyć.
OdpowiedzUsuńlubię takie uniwersalne kosmetyki, chyba go zakupię :)
OdpowiedzUsuń