Wiedziałam, że istnieje taki wynalazek, który sprawi, że cienie będą długo trzymały i ich intensywność będzie głębsza. Niestety uważałam chyba, że nie jest mi to potrzebne, bo nigdy nie nabyłam żadnej bazy pod cienie.
Jest to mój pierwszy taki produkt z jakim mam styczność więc pewnie będę mało obiektywna i nie będę miała porównania z innymi tego typu produktami.
BAZA POD CIENIE Ingrid
Dzięki lekkiej, kremowej konsystencji umożliwia równomierną, delikatną
aplikację. Olejek z oliwek zapewnia nawilżenie, zaś witamina E znana z
przeciwstarzeniowych właściwości doskonale wpływa na kondycję skóry. Kolory na
powiekach staja się bardziej nasycone, cienie nie zbierają się w załamaniu
powiek, zaś efekt spektakularnego makijażu utrzymuje się przez wiele godzin. 6,5 g
Moja opinia:
-tak jak mówiłam na wstępie jest to moja pierwsza baza z jaka mam styczność i nie mam porównania.
-fajny mały słoiczek, aplikacja jest bardzo wygodna, choć nie przepadam za produktami dotykanymi palcami.
-konsystencja kremowego musu idealnie rozprowadza się na powiece, wyrównując delikatnie koloryt powieki.
-nie tworzy grudek i fajnie stapia się z powieką
-delikatnie podbija kolor ceni i przedłuża trwałość ale u mnie nie każdych (mam tłustą powiekę)
-nie roluje się i nie zbiera w załamaniu
-wydajny - mały słoiczek wystarczy na bardzo długo.
-cena około 9 zł
Jestem zadowolona, choć mam ochotę przetestować też inne tego typu produkty. Polećcie mi mocno podbijającą bazę. Wiele dobrego słyszałam o bazie z Artdeco?
Jak ja mogłam żyć bez bazy :)
Jak ja mogłam żyć bez bazy :)
Na razie mam bazę Kobo, ale ta również wypada zachęcająco. Jak kiedyś dobiję dna, bliżej przyjrzę się tej z Ingrid.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Miałam kilka baz i do tej wracam po raz kolejny, Miałam Hean, elf...jednak ta wydaje się najlepsza, bo przy okazji kamufluje i ujednolica koloryt powieki co przekłada się na lepszym efekcie całego makijażu.Podobno Słyszałam o Artdeco dobre i złe opinie, wiem tylko to, że w porównaniu z Ingrid nie ma takiego bezowego kolorytu i ewentualnie zakryje nic na powiece. :)
OdpowiedzUsuńsama szukam jakiejś bazy,może się za nią rozglądnę
OdpowiedzUsuńja mam bazę z avonu:)
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie zamierzam zakupić swoją pierwszą bazę, widzę, że ta jest bardzo ciekawa, choć kusi mnie jeszcze ta z avonu :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJa bez bazy już nie żyję odkąd po nią sięgnęłam :D Teraz mam bazę MIYO, ale wcześniej miałam Catrice. I teraz też dostałam Absolute New York od beGlossy. Słyszałam, że ta z artdeco jest b. dobra, ale nie wiem bo sama nie testowałam. Z ingrid miałam bazę pod makijaż i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa testowałam już wiele baz, tą mam teraz i spisuje się lepiej niż kiedy ją testowałam. Może to kwestia kremu pod oczy?
OdpowiedzUsuńJa mam baze z Essence i na razie nie kusi mnie żeby kupić cos nowego ;p
OdpowiedzUsuńJa mam z tej serii baze na pod podkład ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam bazę z Essence i mi pasuje :) o tej czytałam też sporo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńProdukt dla mnie kompletnie nie przydatny, bo nie używam cieni, ale baza spisała się fajnie, więc dobrze wiedzieć tak na przyszłość o niej, bo może mi się odmieni :D
OdpowiedzUsuńo Artdeco czytałam wiele, ale kosztuje trochę. Może kiedyś wypróbuję tej bazy :)
OdpowiedzUsuńZ ArdDeco kosztuje około 35 zl. miałam ja i sobie ją chwaliłam.
UsuńJa właśnie mam ochotę wypróbować jakąś bazę:)
OdpowiedzUsuńjak widać warta uwagi i chętnie się z nią zapoznam po skończeniu obecnej :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie podbija kolor. Ja mam bazę z Marizy :).
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie napigmentowane!!
OdpowiedzUsuńMam bazę z Artdeco i jestem z niej bardzo zadowolona, do tego jest wydajna i nie zasycha :)
OdpowiedzUsuńMiałam ELF też barwiącą (jasny szampan) a teraz mam Hean. Przy moich tłustych powiekach z większością cieni trzyma cały dzień.
OdpowiedzUsuńświetnie podbiła kolor cieni :)
OdpowiedzUsuńMiałam bazę z Artdeco i rzeczywiście była świetna :)
OdpowiedzUsuńbardzo wydajna, trwała - używałam jej prawie 3 lata, ale w końcu się zepsuła :P
Ma specyficzny zapach (jak męska woda kolońska) - ale poza tym spoko.
Tą z Ingrid też mam i jak dla mnie ciut jest za miękka i za maźgata - ale w sumie niezła, a za tą cenę - wręcz rewelka :)