BAZA POD CIENIE Ingrid - ciekawy produkt za niską cenę


Wiedziałam, że istnieje taki wynalazek, który sprawi, że cienie będą długo trzymały i ich intensywność będzie głębsza. Niestety uważałam chyba, że nie jest mi to potrzebne, bo nigdy nie nabyłam żadnej bazy pod cienie.
Jest to mój pierwszy taki produkt z jakim mam styczność więc pewnie będę mało obiektywna i nie będę miała porównania z innymi tego typu produktami. 


BAZA POD CIENIE Ingrid

Dzięki lekkiej, kremowej konsystencji umożliwia równomierną, delikatną aplikację. Olejek z oliwek zapewnia nawilżenie, zaś witamina E znana z przeciwstarzeniowych właściwości doskonale wpływa na kondycję skóry. Kolory na powiekach staja się bardziej nasycone, cienie nie zbierają się w załamaniu powiek, zaś efekt spektakularnego makijażu utrzymuje się przez wiele godzin. 6,5 g



 Moja opinia:
-tak jak mówiłam na wstępie jest to moja pierwsza baza z jaka mam styczność i nie mam porównania.
-fajny mały słoiczek, aplikacja jest bardzo wygodna, choć nie przepadam za produktami dotykanymi palcami.
-konsystencja kremowego musu idealnie rozprowadza się na powiece, wyrównując delikatnie koloryt powieki.
-nie tworzy grudek i fajnie stapia się z powieką
-delikatnie podbija kolor ceni i przedłuża trwałość ale u mnie nie każdych (mam tłustą powiekę)
-nie roluje się i nie zbiera w załamaniu 
-wydajny - mały słoiczek wystarczy na bardzo długo.
-cena około 9 zł 

  
Jestem zadowolona, choć mam ochotę przetestować też inne tego typu produkty. Polećcie mi mocno podbijającą bazę.  Wiele dobrego słyszałam o bazie z Artdeco?
Jak ja mogłam żyć bez bazy :)

22 komentarze:

  1. Na razie mam bazę Kobo, ale ta również wypada zachęcająco. Jak kiedyś dobiję dna, bliżej przyjrzę się tej z Ingrid.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kilka baz i do tej wracam po raz kolejny, Miałam Hean, elf...jednak ta wydaje się najlepsza, bo przy okazji kamufluje i ujednolica koloryt powieki co przekłada się na lepszym efekcie całego makijażu.Podobno Słyszałam o Artdeco dobre i złe opinie, wiem tylko to, że w porównaniu z Ingrid nie ma takiego bezowego kolorytu i ewentualnie zakryje nic na powiece. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. sama szukam jakiejś bazy,może się za nią rozglądnę

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja właśnie zamierzam zakupić swoją pierwszą bazę, widzę, że ta jest bardzo ciekawa, choć kusi mnie jeszcze ta z avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bez bazy już nie żyję odkąd po nią sięgnęłam :D Teraz mam bazę MIYO, ale wcześniej miałam Catrice. I teraz też dostałam Absolute New York od beGlossy. Słyszałam, że ta z artdeco jest b. dobra, ale nie wiem bo sama nie testowałam. Z ingrid miałam bazę pod makijaż i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja testowałam już wiele baz, tą mam teraz i spisuje się lepiej niż kiedy ją testowałam. Może to kwestia kremu pod oczy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam baze z Essence i na razie nie kusi mnie żeby kupić cos nowego ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam z tej serii baze na pod podkład ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też mam bazę z Essence i mi pasuje :) o tej czytałam też sporo dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Produkt dla mnie kompletnie nie przydatny, bo nie używam cieni, ale baza spisała się fajnie, więc dobrze wiedzieć tak na przyszłość o niej, bo może mi się odmieni :D

    OdpowiedzUsuń
  11. o Artdeco czytałam wiele, ale kosztuje trochę. Może kiedyś wypróbuję tej bazy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ArdDeco kosztuje około 35 zl. miałam ja i sobie ją chwaliłam.

      Usuń
  12. Ja właśnie mam ochotę wypróbować jakąś bazę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak widać warta uwagi i chętnie się z nią zapoznam po skończeniu obecnej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie podbija kolor. Ja mam bazę z Marizy :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam bazę z Artdeco i jestem z niej bardzo zadowolona, do tego jest wydajna i nie zasycha :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam ELF też barwiącą (jasny szampan) a teraz mam Hean. Przy moich tłustych powiekach z większością cieni trzyma cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  17. świetnie podbiła kolor cieni :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam bazę z Artdeco i rzeczywiście była świetna :)
    bardzo wydajna, trwała - używałam jej prawie 3 lata, ale w końcu się zepsuła :P
    Ma specyficzny zapach (jak męska woda kolońska) - ale poza tym spoko.
    Tą z Ingrid też mam i jak dla mnie ciut jest za miękka i za maźgata - ale w sumie niezła, a za tą cenę - wręcz rewelka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.