Moje denko za miesiąc kwiecień troszkę spóźnione, ale jest. W kwietni również króluje u mnie sporo nowości dlatego zużywanie już otwartych produktów idzie mi bardzo wolno. Postawiałam też na zużycie próbek, bo mam ich baaardzo dużo.
Khadi henna do włosów dark brown - niestety moje śliskie włosy jej nie przyjęły. Źle przeczytałam instrukcję obsługi i położyłam produkt na umyte suche włosy, kapnęłam się dopiero jak nałożyłam, ale zwilżyłam troszkę włosy po. Jednak skoro użyłam nie według instrukcji, to zmyłam po 30 minutach. Efekt był, zafarbowało mi odrosty i kolor po 48 godzinach się pojawiał. Niestety moje śliskie włosy nagle stały się szorstkie, matowe, takie jak po rozjaśnianiu i zrobieniu dawno temu pasemek. Ciężko mi było je rozczesać jak i na sucho jak i na mokro. Na moje szczęście szybko się wypłukała z włosów, a ja mogłam zafarbować bez obawy innym produktem. Moje włosy odzyskały połysk i są gładkie. RACZEJ NIE KUPIĘ - nie będę eksperymentować w tym kierunku. Zdecydowanie wolę gotowe farby naturalne.
Pielęgnacyjny żel ANTY AGE do mycia twarzy na wodzie szungitowej - produkt skończył jako mydło do rąk. Kamień oczywiście sobie odłożyłam na bok w zawinięty w chusteczkę. Podczas porządkowania łazienki zapomniałam o nim i chusteczkę wyrzuciłam :) recenzja tutaj NIE KUPIĘ
Natura Syberica naturalny szampon do włosów - jakoś go zmordowałam recenzja tutaj NIE KUPIĘ
Skarb Matki szampon dla dzieci - bardzo lubię produkty i mam ich zapas. Świetnie myje główkę mojego dziecka i jest bardzo wydajny mimo, iż jest to małe opakowanie. Ja osobiście nie stosuje szamponów dla dzieci. KUPIĘ
Powrót do natury naturalne mydło dla dzieci delfinek - produkt bardzo fajny i podczas największego podrażnienia pupy dziecka zadziała łagodząco. KUPIĘ
Bella chusteczki do higieny intymnej - fajny produkt w celu odświeżenia do torebki. KUPIĘ
Olivo Cap spray nawilżający z wit A+E na gardło - świetnie działa na podrażnienie i ułatwia przełykanie, gdy na boli gardło KUPIĘ
Olivenöl Intensive Cream Light - lekki krem nawilżający - zbyt lekki jak dla mnie recenzja tutaj NIE KUPIĘ
MAKE ME BIO Garden Roses - różany krem recenzja tutaj NIE KUPIĘ
Avon żel pod prysznic aromatherapy - zapach bez szału, ale lubię produkty do mycia z Avon KUPIĘ inny
Balea kremowy żel pod prysznic - fajny zapach i mega wydajny KUPIĘ
Marion szampon koloryzujący dzika śliwka - fajny szybko się nakłada i daje fajny kolorek KUPIĘ
Tołpa maska do cery naczynkowej - produkty tołpy to moje ostatnie odkrycie i są rewelacyjne, super nawilżają i wyciszają moją skórę. KUPIŁAM KREM, MASKĘ I ŻEL
CHENICE Kerabon system 3 fazowej rekonstrukcji recenzja tutaj MAM ZAPAS
Saluterra krem na naczynka - świetnie nawilża i nadaje się pod makijaż KUPIĘ
Frutique złuszczający żel z enzymem papayi - dość dziwny produkt. Podczas złuszczania mamy wrażenie, iż rzeczywiscie produkt działa bo robią się takie grudki jakby rzeczywiscie złuszczał nam skórę. Jak według mnie produkt się pod wpływem tarcia się grudkuje. Ciężko to opisać i trzeba to na własnej skórze zobaczyć. Dla mnie to złudzenie nie peeling NIE KUPIĘ
John masters organics serum z vitaminą C - rewelacja. Taka jedna saszetka kosztuje 2 zł a produkt coś około 170 zł. Super rozświetla, skóra staje się promienna i gładka. Taka mała saszetka wystarcza na kilak użyć. KUPIĘ PRÓBKI
oraz jeszcze garść próbek.
A jak wasze denkowanie ?
niezłe denko, ja już po:)
OdpowiedzUsuńzdziwiłam się Twoją opinią na temat Khadi! moja Mama ma śliskie włosy i ja uwielbia :)) nie zrobiła jej żadnego ku ku, przyjęła się na włosach i wygląda u niej super!
OdpowiedzUsuńteż czytałam wiele pozytywnych opinii, dlatego zakupiłam
Usuńale ja widać nie dla każdego jest to produkt, bynajmniej nie dla mnie
a mi tołpa jakoś nie pasuje - moze teraz cos pozmieniali w skladzie bo kiedys to ich produkty były takie sobie
OdpowiedzUsuńmi ta seria naczynkowa przypadła do gustu, ciekawa jestem efektu po zużyciu do końca kremu
Usuńspore denko :>
OdpowiedzUsuńIle próbek, żele pod prysznic Balea uwielbiam. :-)
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz próbki, zapraszam na rozdanie :)
UsuńU mnie denko jeszcze się robi :) Co do henny - nie zniechęcałabym się tak szybko :) Może zastosowana poprawnie dałaby inny, lepszy efekt. Wiem o co chodzi, sama nieraz nałożyłam chemiczną farbę nie tak, jak powinnam, a potem modliłam się żeby dobrze wyszło :D
OdpowiedzUsuńSzamponetki Marion wspominam kiepsko, choć nie ze względu na jakość. Od nich zaczęło się moje farbowanie. Ostatnio chciałam zrobić końcówki w kolorze bakłażanu, ale szamponetka kompletnie nie chwyciła... Nie wiem, dlaczego.
Haha, używamy takich samych płatków kosmetycznych! :D
niestety efekt wysuszonych włosów i szorstkość, problemy z rozczesywaniem jakoś mnie nie przekonują do użycia ponownie. Muszę poczytać w internecie może tam znajdę rozwiązanie i robię ponownie próbę.
UsuńMi się spodobał efekt po Marion :D
http://jaskolcze-ziele.blogspot.com/2014/04/may-poradnik-hennowania.html <-- tu masz fajny post na temat hennowania, możesz przeczytać jak znajdziesz chwilę :)
UsuńDobrze, że Ci chwyciła, bo u mnie zupełnie nic się nie zmieniło po użyciu :D A kolor wydawał się taki ładny na opakowaniu. Marion nie jest złą firmą, ich jedwab wspominam baaardzo dobrze - ale szamponetki zawsze robią mi psikusy :D
szamponetki są takie na chwile nie można od nich wymagać cudów
Usuńdziękuje za linka, poczytam i pomyśle, bo widziałam gdzieś jak udoskonalić hennę :)
Sporo! Też staram się walczyć z próbkami ;)
OdpowiedzUsuńPostawiłam sobie za cel pozbyć się próbek. Wiele z nich rozdaję już w 2 rozdaniu próbkowym a i tak mam ich jeszcze sporo
UsuńFajne denko. Moje dopiero się tworzy :).
OdpowiedzUsuńSporo zużytych próbek. U mnie czasem leżą i nie mogę zmęczyć ich :D
Ja postanowiłam je zużyć, jeśli mam kilka saszetek tego samego produktu
UsuńHenne khadi należy rozrobić w masce albo odżywce. To są zioła więc działają trochę wysuszajaco, ale dzięki temu ze dodasz maske nic sie nie stanie im.
OdpowiedzUsuńinstrukcja nie mówi nic o tym
UsuńSporo zużyć :) ja się muszę wziąć za intensywne zużywanie teraz :D
OdpowiedzUsuńwiele produktów stoi u mnie pootwieranych i nie wiem kiedy to zużyje :)
Usuńfakt żele pod prysznic z Balea są bardzo wydajne i przy tym ślicznie pachną ;) spore denko :)
OdpowiedzUsuńho ho ależ Ty masz tych próbek:) Jakbyś nie miała co z nimi zrobić to wiesz gdzie mnie znajdziesz;))
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu pokazać swoje denko, bo puste opakowania wszędzie mi się walają;)
zapraszam na rozdanie próbkowe jeśli lubisz takie saszetki
UsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko mydło dla dzieci mydlarni Powrót do Natury ;)
Sporo zuzyc, gratuluje :) Szkoda, ze henna Ci nie podpasowala i przesuszyla lekko wlosy. U mnie na przesusz sprawdza sie swietnie rozrobienie jej z siemieniem lnianym :)
OdpowiedzUsuńmuszę poczytać w internecie, może zrobię drugie podejście
Usuńposzalałaś z tym denkiem ;) nigdy nie mam motywacji do wykorzystywania próbek, bo po takiej jednej saszetce nie poznam kosmetyku, więc nawet otwierać mi się nie chce :P
OdpowiedzUsuńdlatego otwieram próbki, których mam kilak jednego rodzaju
Usuńteż tak uważam jak Ty, że jednej saszetki szkoda otwierać, chyba żeby do rąk :)
Ulala, próbek pół tony :) Fajne denko :D
OdpowiedzUsuńsuper denko:) fajne produkty
OdpowiedzUsuńsporo próbek :)
OdpowiedzUsuńja jakoś mam tak, że mam problem z ich zużywaniem, zawsze o nich zapominam :)
Moje też nie będzie duże muszę się za nie zabrać :).
OdpowiedzUsuńspore denko
OdpowiedzUsuńNic stąd nie miałam ! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć, nic z tych rzeczy nie miałam oprócz płatków kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńSporo Gosiu zużyłaś. Zaskoczyła nas recenzja kremu Make Me BIO, mieliśmy dwa i każdy z nich jest fajny, ale tego co Ty to nie znamy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja wiele dobrego słyszałam o pomarańczowej wersji
Usuńa z tym bywa różnie, ale jak krem nie nawilża a jest do suchej skóry to znaczy, że nie dla mnie
ja właśnie mam wersję pomarańczową i uwielbiam ;)
Usuńz denka znam tylko płatki kosmetyczne, których też używam :P
OdpowiedzUsuńGosiu gdzie kupujesz to serum z witamina c- JOHN MASTERS???
OdpowiedzUsuńBiosna.pl
Usuńprzyznam, że próbek miałaś naprawdę sporo :) ja chyba tez musze wziaść się za ich zużywanie :D
OdpowiedzUsuńWow, ile tutaj próbek ! :) Jeśli chodzi o szampon koloryzujący Marion- mam miłe wspomnienia z tym kosmetykiem ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMoje zużycia kwietniowe całkiem całkiem:) Ja jestem z siebie dumna:) Też muszę się wziąć za próbki, moje zalegają:(
OdpowiedzUsuńsporo sporo :) ja myślę, żeby u siebie też zacząć robić posty denkowe :)
OdpowiedzUsuńDenko imponujące :)
OdpowiedzUsuńZestaw Kerabond uwielbiam, to jeden z najlepszych zestawów do kompleksowej pielęgnacji jaki miałam.
Gratuluję zużyć :) Miałam saszetkę tego peelingu enzymatycznego, ale był bardzo dziwny, tak jak piszesz robiły się a trakcie aplikacji jakieś grudki ;/
OdpowiedzUsuńprodukty z Chenice i mydełka też spisały się u mnie dobrze i je kupuję :)
OdpowiedzUsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńgłupio to może zabrzmi, ale zazdroszczę takiej ilości zużytych próbek;)
OdpowiedzUsuńŁaaaał pokaźne denko :D zainteresowałaś mnie tym lekkim kremem Olivenöl - pierwszy raz o nim słyszę. A właśnie szukam czegoś na zmianę z AA, bo Sylveco nagietkowy się nie sprawdza :/
OdpowiedzUsuń