Ostatnio robię porządki w domu i wygrzebałam z ciemnej dziury, takiej co nikt nie wie gdzie jest, moje stare pudełko po butach. A w nim skarby takie co na samą myśl o tym,że ktoś to może znaleźć i przeczytać ciarki mnie przechodzą z zażenowania. Dzisiaj post z przymrużeniem oka - czyli nastolatką być :D zapraszam i proszę się śmiać
W całym swoim życiu, napisałam tylko jeden pamiętnik taki zeszytowy 16 kartkowy chyba on był, jednak już dawno go wrzuciłam w piec. Od 1999 do 2003 zbierałam takie kalendarze, w których wklejałam obrazki, naklejki, pisałam trochę prywaty co wydarzyło się każdego dnia lub to, co akurat mi się spodobało, dlatego są one niezwykle barwne i kolorowe. Jeśli ktoś chciałby coś przeczytać coś o mnie i moim życiu musi po prostu oglądnąć cały taki kalendarz. Oczywiście, dbałam o nie i prawie każdy jest oprawiony :D
Przestałam pisać i kupować je gdy się zakochałam.
Zbierałam też wycinki z gazet, akurat wtedy popularny był serial Beverly Hilss 90210 i Dr Quinn. Zachował się tylko jeden taki zeszyt, reszty nie mogę znaleźć a było ich kilka.
Będąc nastolatką otrzymywałam też listy miłosne w szkole, niestety do dziś nie wiem od kogo :) Szkoda, ze ktoś był tak nieśmiały. Każdy jest od innej osoby. Zachowały się tylko 3 sztuki. Ten w środku mnie zawsze najbardziej zastanawiał od kogo jest.
A tu 2 fotki z tamtego okresu Diabeł i Anioł to ja :D
A dlaczego tak mnie wzięło na wspomnienia. Dziś obchodzę okrągłe urodziny i tak mi się nasunął fajny tekst na posta.
Napiszcie mi !! Też pisałyście pamiętniki, jeśli tak, czy dalej je przechowujecie, czy już poszły w piec ?
Sama się zastanawiam co z nimi zrobić i nie bardzo bym chciała, aby wpadły w niepowołane łapki :P
Uwielbiam przeglądać stare pamiętniki i takie tam. Zawsze śmieję się z moich ,,problemów", które miałam kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na post. c:
Nie wyrzucaj i nie spalaj!!! Jest w nich przeciez kawal twojego zycia i sa swietne i takie kolorowe! Ja pisze od 13 roku zycia, wiem ze moja babcia do nich zagladala, ale szczerze mowiac to poza nia nie sadze aby komukolwiek chcialo sie czytac moja bazgranine ;) a dla mnie moje pamietniki sa wspaniala pamiatka! Teraz pisze w kalendarzu, tak strone na dzien, ale dalas mi pomysl aby zaczac moze bardziej je dekorowac. Acha mam jeden Kalendarz Dziewczyny, smieje sie z niego niezle, mialam wtedy wene na mode i pisalam felietony i porady (chyba tylko do samej siebie hehe) o stylach w modzie ;) ale moj nie wyglada tak ciekawie jak twoje!
UsuńJa nie prowadziłam pamiętnika, jakoś nigdy nie wiedziałam co w takowym napisać :D ale kalendarze " super Dziewczyny" i "Nastolatki" miałam :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin Moja Droga! :) :*
super :D ten kalendarz 2001/2002 pamietam :D haha ja zbierałam wycinki ze Spice Girls :D
OdpowiedzUsuńfajne czasy, zbierało się różne duperele
Usuńja też mam kalendarze z super dziewczyny :D
OdpowiedzUsuńSama mam swoje pamiętniki chociaż w innym stylu - pisałam w nich o wszystkim i co najlepsze mam je przy sobie gdy mam już obecnie narzeczonego i dziecko a on o nich nie wie ;) Lubię czasem poczytać co kiedyś wyprawiało się za gówniarza :) Można się pośmiać :) Nie mam zamiaru ich wyrzucać, po prostu chowam je w mało dostępnym miejscu i czasem jak nikt nie widzi wyciągam i czytam :)
OdpowiedzUsuńJa przestałam zapisywać gdzieś po roku znajomości z obecnym mężem
UsuńTo mój wie że takie pisałam, dlatego pamiętnik zeszytowy spaliłam bo tam było dużo o chłopakach z którymi się spotykałam :)
pisałam takie pamiętniki, ale już dawno temu je spaliłam :D
OdpowiedzUsuńKalendarz super nastolatki miałam :P Też kiedyś piałam pamiętniki :) Fajna sprawa- dużo śmiechu, pełno wspomnień :)
OdpowiedzUsuńDużo Ci się uzbierało ciekawych skarbów.
OdpowiedzUsuńTeż coś takiego miałam ale czy jest jeszcze gdzieś u mamy.... ciekawe...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tym pudełkiem ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Ja też miałam moje kalendarze... ale jak wyszłam za mąż większość poszła do pieca ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! Pamiętam, że tej wklejałam wycinki z gazet tylko, że o telenoweli "Zbuntowany Anioł" :)
OdpowiedzUsuńPisałam pamiętniki, czasem nadal piszę, jak chcę się wygadać ;)
OdpowiedzUsuńA taki zestaw miałam Kalendarzy Szalonego Małolata. Uwielbiałam te terminarze.
mi by bylo szkoda wrzucac w piec takie pamiątki ;D a tez sie takie pisalo i do tej pory gdzxies tam sa ;D swoja droga wszystkiego najlepszego!:D
OdpowiedzUsuńPisałam pamiętnik kiedyś na szczęście już go nie ma, pisałam też wiersze(yki) które jeszcze gdzieś są w zeszycie z innymi wierzykami w którym spisywałam np.wierszyki i fajne teksty jakie dostawałam od chłopaków :)
OdpowiedzUsuńProwadziłam też pele-mele to było coś! ale nie mogę za cholere znaleźć żadnego:( a na tych zdjęciach to jesteś nie do poznania!!
Miałam taki kalendarz, ten trzeci od góry :D I spodnie też tylko bardziej przecierane :P Pamiętnik pisałam, miałam dwa 100 kartkowe, ale spaliłam...
OdpowiedzUsuńOj Kochana moja obudziłaś właśnie tym postem najwspanialsze wspomnienia z młodości, chyba jesteśmy w podobnym wieku, ja też miałam te kalendarze, kochałam Cindy Crawford, a Beverly Hills to był serial życia wtedy :))) To były czasy eehhh :)
OdpowiedzUsuńA teraz z okazji urodzinek pragnę życzyć Ci wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń , pogody ducha każdego dnia oraz samych słonecznych dni i dalszych radości z blogowania, dobrze mieć Cię tutaj z nami w blogsferze :-***
Ja nadal przechowuję moje pamiętniki. :D Ukryte głęboko przed ludźmi. :D
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń! :)
Az mam ochotę zajrzeć do swojego pudełka z wspomnieniami w których jest milion plakatów rożnych gwiazd i kartki walentynkowe od cichcy wielbicieli ! No i Gosiu wszystkiego najlepszego ! Samych sukcesów w życiu !
OdpowiedzUsuńoj, a ja namiętnie pisałam pamiętniki - miałam ich 8 - skrupulatnie zapisanych. Ale jak spotkałam mojego obecnego męża to już nie czułam potrzeby przelewania wszystkich emocji na papier, zwłaszcza, ze z biegiem czasu zaczęło być coraz "ciekawiej" hehe...
OdpowiedzUsuńAle pamietniki spaliłam już 2-3 lata po ślubie ;) a więc 7 lat później ;)
Natomiast do dziś przetrzymują wszystkie sentymentalne pamiątki dotyczące NAS - np. spisane sms-y z pierwszych miesięcy ;) 10 lat temu to było :D
Wszystkiego NAJ z okazji urodzin :)
pamiętam te kalendarze:) moje dawno poszły na makulaturę
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Gosiu! Ale masz skarby! Ja tez pisałam i pamiętniki, i wiersze, i miałam zeszyty z różnymi wycinkami, wszystko też starannie zdobione i dopracowane na miarę moich mozliwości jako nastolatki... Ale po iluś tam latach wyrzuciłam to wszystko... i trochę żałuję, bo pewnie czytając to miałabym dużo wspomnień o których zapomniałam już dawno...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz - spełnienia marzeń :)
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że i ja takowe kalendarze jeszcze posiadam - leżą sobie spokojnie na strychu w domu rodziców :D
Tak samo zeszyty z wycinkami z gazet, plus "złote myśli" i oczywiście wiersze mojego autorstwa :D
Pisałam i to nie jeden ;p Miałam milion zeszytów ;p A to jakiś z wróżbami, ze słowami piosenek, złote myśli, jakieś przemyślenia, rysunki, segregatory z wycinkami o ulubionych gwiazdach :D Jakiś czas temu pozbyłam się tego prawie w całości, bo to żenujące na maksa ;p Zostawiłam tylko wróżby, rysunki i słowa piosenek. Złote myśli (miałam chyba z 3 sztuki) poszły w piec bez mrugnięcia okiem xD
OdpowiedzUsuńI byłabym zapomniała... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :*
Usuńświetne skarby z tych czasów, u mnie pudełko po butach do niedawna skrywało moje lakiery :) za pare lat również poodnajduje moje skarby i chętnie pooglądam je :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne te pamiatki, w zyciu ich nie wywalaj, na setne, okragle urodziny bedziesz miala dopiero, co wspominac :)! Ja rowniez mam w PL kilka takich zeszytow i listow, musze to jak najszybciej przywiezc, zeby sie nie zawieruszylo ;)
OdpowiedzUsuńKochana z okaji urodzin zycze Ci przede wszystkim zdrowia. Poza tym, oczywiscie spelniania marzen i 100 lat :*!
wszystkiego najlepszego! ja pisałam pamietniki (oatrz zaczynałam pisać i każdy ma po 4 strony max 20. Ale głównie pisałam wiersze i chciałam zawsze pisać książki, ale na max 30 stronach się kończyło : p
OdpowiedzUsuńja miałam kalendarz szalonego małolata :). Też miałam świra na punkcie BH90210 :)
OdpowiedzUsuńNiestety swoje pamiętniki spaliłam :(.
Świetne wspomnienia :D ja dziennika nie prowadziłam :D ale pamiętniki też trzymam :D heh i te wierszyki w środku, poza tym WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE :D
OdpowiedzUsuńświetny post- memories <3 miło się czytało, nie ma co się śmiać! :)
OdpowiedzUsuńprzy odrobinie czasu zapraszam na notkę o creepersach :) :
http://pastelowe-niebox.blogspot.com/2014/04/creepersy-wady-i-zalety.html
Tez miałam taki kalendarz,, też trzymam takie starutkie kalendarze, zdjecia, listy;) Fajnie jest czasem powspominać;) Najlepszego przy okazji!!!
OdpowiedzUsuńKurczę, ja też zapisałam niejeden dziennik, ale wszystkie spaliłam ze wstydu xD
OdpowiedzUsuńnie prowadziłam pamiętnika może dlatego że nie potrafiłam obrać w słowa swoich przeżyć albo może dlatego że nie miałam czasu i siły :)
OdpowiedzUsuńAle podróż sentymentalna *_* Też miałam kalendarze Dziewczyny :D Robiłam z nich pamiętniki, opisywałam że widziałam tą i tamtą swoją "wielką miłość", teraz wstyd jakby ktoś je znalazł i zamierzam kiedyś spalić je w piecu.
OdpowiedzUsuńAle mega! :) Też kiedyś miałam takie klimaty :) Boże, jak człowiek szybko wyrasta z takich rzeczy, ale jak miło potem powspominać;)
OdpowiedzUsuńmam stare pamiętniki, listy, zapisiki, wycinki i inne duperele ;)
OdpowiedzUsuńzrobię wkrótce post o tym, żeby wszyscy mogli się pośmiać ;))
Ale świetna notka... ja się wstydziłam pisać takie pamiętniki, ponieważ mieszkałam z bratem starszym i na pewno wyśmiał mnie ( wiadomo jacy chłopacy są ciekawi - zawsze sobie dokuczaliśmy ). Wycinałam też różne informacja o gwiazdach z Bravo :). Mam jeszcze gdzieś karteczki z W.I.T.C.H ehhh wspomienia ... :)
OdpowiedzUsuńwww.malinowaxd.blogspot.com
Też miałam zeszyty z wycinankami :)
OdpowiedzUsuńJa też mam takie kartony ! :D A żeby to jeden ;D haha wszystike zakleiłam taśmą izolacyjną ( tata mnie ochrzanił niesamowicie że całą taśmę zmarnowałam do kabli na kartony ;D ) i leżą na dnie w piwnicy ;D hehe
OdpowiedzUsuńKochana wspomnienia przy przeglądaniu takich pamiętników są nieziemskie. Sama ma podobny lecz tylko jeden.
OdpowiedzUsuńZ okazji urodzin życzę kochana więcej czasu spędzonego z nami, uśmiechu na buzi oraz spełnienie marzeń.
Nie poznałabym Cię ! Wszystkiego dobrego z okazji urodzin.
OdpowiedzUsuńJa nie ogarniałam nigdy takich spraw, moim jedynym pudełkiem jest to, po Conversach w którym trzymam pamiątki po byłych haha:D
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO:))))
OdpowiedzUsuńjakie skarby :) Każdy kiedyś miał takie zeszyty :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego, spełnienia Marzeń :) Fajnie tak powspominać, powyciągać pamiątki i pamiętniki :)
OdpowiedzUsuńale super takie pudło z pamiątkami :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pamiątki ! Nie wyrzucaj ich :) Ja mam także pamiętnik, nawet pele-mele jakieś ostatnio wynalazłam :P Ciekawy, bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńhehe, też miałam takie kalendarze, ale wszystko wyrzuciłam. Najlepszego :)
OdpowiedzUsuńTakie pudełko to nie wstyd!
OdpowiedzUsuńJasne ze pisalam, i zostawilam sobie tylko te czesc gdzie pisalam od czasu poznania mojego obecnego narzeczonego, reszte spalilam w grillu :) a bloga prowadze na blogspocie prywatnego :) dla siebie co by przeczytac za jakis czas, a kalendarze tez mialam :)
OdpowiedzUsuńzaklej tasma dokladnie :)
Jaka laska :D na zdjęciach
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
jejciu i ja mam takie pudełko w moim rodzinnym domku, są tam zdjęcia jakieś plakietki, obowiązkowo pamiętnik i z inne rzeczy z tego co pamiętam to i podwiązka z 100dniówki ;)
OdpowiedzUsuń