Moją relacje zacznę od wstępu
Bloga prowadzę od początku roku przez ten czas poznałam wiele osób. Była na kilku spotkaniach blogerskich dlatego bez zastanowienia postanowiłam zorganizować własne spotkanie. Chciałam się przekonać jak to jest od tej drugiej strony czyli od kuchni. Teraz wiem że przygotowanie takiego spotkania wymaga wiele pracy i wcale to nie jest takie proste jak myślałam. Przez cały okres przygotowania do spotkania planowałam że jak będzie bliżej 7 grudnia zrobię plan zapiszę wszystkie potrzebne rzeczy co i jak. Jednak na tydzień przed spotkaniem mój mąż miał wypadek i moja organizacja poszła daleko w kąt. Na szczęście mężowi nic się poważnego nie stało tylko drobne obicia stłuczenia. Aż mnie ciarki do dziś przechodzą na sama myśl o wypadku. To już jest drugi poważny wypadek i drugie skasowane auto w tym roku z winy nieuważnych kierowców którzy w sposób perfidny wymuszają pierwszeństwo. Ale niestety wypadki chodzą po ludziach i nie ma co tu płakać bo nic to nie da. Co się stało nie da się odwrócić.
Bardzo się cieszę że spotkanie mimo różnych przeszkód odbyło się zgodnie z planem. Choć jestem na siebie zła że nie końca byłam zorganizowana Ale niestety przy małym dziecku problemach ciężko się jest na czymś w 100% skupić.
Spotkanie odbyło się w restauracji http://www.tuttobene.pl/ na Kazimierzu o godzinie 14:00
Swoją obecnością zaszczyciła nas przesympatyczna Pani Martyna https://www.facebook.com/fan.trendyshop Trendy Shop która zaprezentowała nam kosmetyki marki SOFTER. Tutaj muszę wspomnieć bo jestem pełna podziwu Pani Martyna przyjechała do Krakowa na spotkanie aż z Garwolina. Mimo takiej wietrznej pogody dotarła do nas :)
W trakcie prezentacji można było wszystkie te cudeńka dotknąć, pomacać i nawet się nimi malować.
A na koniec można było sobie zabrać kosmetyki które nam wpadły w oko. Otrzymałyśmy również upominki.
Kosmetyki marki Softer miałam okazje używać przed spotkaniem sprawdziły się super dlatego chętnie testowałam produkty w trakcie spotkania. Zwłaszcza te których nie miała okazji używać
I z tego całego macania nazbierała mi się spora kolekcja
Już zapuszczam paznokcie na te śliczne kolorki lakierów. Ostatnio recenzowałam jeden z lakierów ale chyba mi się trafił do testów jakiś lewy. Bo te maja całkiem inną konsystencje. Zobaczymy. Nie mniej jednak jestem bardzo zadowolona.
Miała pojawić się jeszcze jedna
przedstawicielka ale niestety mówiąc brzydko olała nas
Jak to w Mikołajki nie obejdzie się bez prezentów więc kolejnym punktem była zabawa w Mikołaja i rozdawanie sobie na wzajem prezentów.
Moim Mikołajem była Magda z
otrzymałam śliczny prezent
Maybelline tusz collosal 100% black gościł w mojej kosmetyczce bardzo dawno temu bardzo go lubiłam. Chyba Mikołaj musiał słyszeć jak gadałam prze sen o kosmetykach. Do tego dostałam ananasa muszę się przyznać że nie jadłam i nie wiem jak się za niego zabrać. Ale cieszę się bo spróbuje coś nowego. Mój mąż oczywiście od razu zauważył cukieraski i zanim się zorientowałam już ich nie było :)
a najlepsze było na spodzie. Śliczny talerzyk z reniferkiem który moim oczom ukazał się na następny dzień
prezent od Kroliny - uwielbiam takie kamyczki
W spotkaniu wzięły udział :
Gosia http://gosiamysz.blogspot.com/ organizatorka
Karolina
http://standardowa21.blogspot.com/
Magdalena http://www.mavia-nails.blogspot.com/
Aldona http://goldona.blogspot.com/
Marzena http://rzenn.blogspot.com/
nie wszystkie zdjęcia są moją własnością większość została mi przesłana
Na koniec było rozdanie prezentów o czym było w poprzednim poście. Mikołaj wiedziała pod jaki adres trafić i nie musiał specjalnie wchodzić do komina.
Mam nadzieję że spotkanie się podobało i będzie kolejna okazja spotkać się w takim gronie.
Bardzo się ciesze że mogłam poznać tyle sympatycznych osób właścicielki blogów które często odwiedzam.
Uuuwielbaim spotkania blogerek!:D
OdpowiedzUsuńfajna okazja poznania wielu nowych twarzy
UsuńWidać, że udane, uwielbiam klimat Kazimierza
OdpowiedzUsuńzazdroszczę spotkania, fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA mnie razi u Ciebie kompletny brak przecinków.
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz widzę Cię na moim blogu
Usuńczyli widzę wet za wet za mój komentarz pod filmikiem
chyba cały dzień patrzyłaś do czego by się tu przyczepić
gratuluję spostrzegawczości powinna być nagroda
Nie jestem pierwszy raz. Od czasu do czasu zaglądam.
UsuńDobrze wiedzieć, że są osoby, które czytają nasze blogi, a komentują tylko wtedy, gdy robimy coś źle ;/
UsuńJuż się boję, że i mnie to spotka ;D hehe
niestety są takie osoby :)
UsuńŻeby o przecinki się przepiać? przesada !!! nie lubię takich ludzi co robią wet za wet
Usuńo coś musiała bo napisałam komentarz pod filmikiem
UsuńSama mówiła ze chce usłyszeć kreatywną krytykę więc napisałam co myślę o nagranym filmiku
dobrze, że Twojemu mężowi się nic nie stało.
OdpowiedzUsuńdokładnie bo nie chce myśleć co by było
Usuńbiżuteria z kryształkami Swarovskiego zawsze wygląda ślicznie:)
OdpowiedzUsuńnajlepiej wygląda w słońcu
UsuńFajne muszą być takie spotkania. Ja jeszcze na żadnym nie byłam.
OdpowiedzUsuńpolecam wybrać się
UsuńWidać, że spotkanie się Wam udało - to super;)
OdpowiedzUsuńmimo ze to mój debiut nie było tak źle
UsuńKurcze, ze szybciej nie widziałam wiadomosci o spotkaniu bo sama chetnie w koncu poszłabym na jakieś :) Jeszcze nigdy mi nie udało uczestniczyć w zadnym :(
OdpowiedzUsuńna pewno Ci się uda załapać
UsuńCudne prezenty ! :) Kiedyś wezmę udział w jakimś spotkaniu
OdpowiedzUsuńpolecam fajnie jest na spotkaniach
UsuńTeż bym chciała kiedyś pójść na takie spotkanie ale ciężko się dostać :(
Usuńjej jak zazdroszczę takiego spotkania :) super sprawa
OdpowiedzUsuńtrzeba się wybrać
UsuńGratuluje że udała się organizacja :) Sama bym chciała się wybrać na takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńmusiło być super grr!
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy przepis! :)
To musiało być świetne spotkanie:)
OdpowiedzUsuńwidać, że udane spotkanie :) Możesz być z siebie dumna :) a ja cichutko zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńnie ważne jaka pogoda za oknem, ważne że spotkanie sie odbyło i udało w tak miłym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńdziekuję za miłą sobotę! dziekuję Mikołajowi, że o Nas pamiętał :D
milo było poznać Mikołaj niezależnie od pogodny dociera do grzecznych dzieci
UsuńBardzo fajny pomysł z takim spotkaniem ! :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńwidzę, że spotkanie bardzo udane, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń:) tak wyszło nie najgorzej
UsuńJa się cieszę, że Twój mąż z wypadku wyszedł cały. Spotkanie uważam za bardzo miłe, Gosia - zorganizowanie wyszło Ci świetnie!
OdpowiedzUsuńdziękuje za miłe słowa
Usuńmi bardzo miło było Ciebie w końcu poznać
Widać, że spotkanie udane ;)
OdpowiedzUsuńojej, ale cudeńka.. super :)
OdpowiedzUsuńJuż na pierwszy rzut oka przesympatyczne spotkanie:) Świetny talerz:)
OdpowiedzUsuńfajnie :) na pewno masz dużą satysfakcję, że podołałaś, życzę zdrowia mężowi i oby mniej problemów
OdpowiedzUsuńJak mi się miło czyta o tych spotkaniach :) Softery uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego spotkania :)
OdpowiedzUsuńwidzę,że udane spotkanie blogerek, gratuluję ;) zapraszam do mnie https://poszukiwaczkaprobek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGratki udanego spotkania-czyżby Mikołaj zostawił też szampana:)
OdpowiedzUsuńto jest Cider inn
UsuńŚwietne spotkanie - fajne naprawdę fajnie - może i ja wezmę kiedyś udział w takiej imprezie - :) Choć nie mam pojęcia jak to wygląda na żywo :D
OdpowiedzUsuńMoje odbyło się w sobotę w stolicy i też jakoś poszło :)
OdpowiedzUsuń