Niezawodne kosmetyki - TOP 6.

Każdy ma w swojej łazience, kosmetyczce kosmetyk, który bardzo lubi i mimo tylu nowości pojawiających się na rynku chętnie do niego wraca. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać 6 produktów bez których nie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji. Zapraszam do dalszej części. 
Kto mnie zna, czyta regularnie wie, że kocham olejki, oliwki pod każdą postacią. W maju chodziłam na masaże i Pani używała oliwki Bambino. Odkryłam, że dzięki niej moja skóra jest bardziej nawilżona, świetlista, niż normalnie po olejkach, których do tej pory używam. Kupiłam i przepadłam. Planuje kolejny zakup, bo oliwka świetnie sprawdza się również jako balsam po opalaniu. Dzięki systematycznemu smarowaniu skóra mi nie zeszła, gdy mnie poparzyło. Oczywiście aplikuję ją na mokre ciało jeszcze pod prysznicem.

Kolejnym faworytem i zarazem moim odkryciem roku jest Isana olejek do mycia. Kosmetyk znalazł u mnie zastosowanie w wielu dziedzinach życia codziennego:
- super domywa pędzle, gąbki. Ponoć w przypadku pędzli, trzeba być ostrożnym, bo mycie może im zaszkodzić i włosie zacznie wypadać. Ja nic takiego nie zauważyłam. Moje Hakuro mają około 7 lat i nic im nie dolega. 
- świetnie sprawdza się, jako mydło w płynie. Lubie aplikować podkład palcami, a czasem coś przetestować na dłoni. Olejek w szybki i poręczny sposób zmywa wszystkie moje malunki. 
- pięknie nabłyszcza, myje kran, zlew i wannę w łazience. Olejek oprócz właściwości pielęgnujących, jest świetnym produktem myjącym. 

Długo szukałam kosmetyku, który przedłuży świeżość moich włosów i znalazłam. Suchy szampon Got 2be jako jedyny jest delikatny dla mojego wrażliwego skalpu i co najważniejsze jego odcień brązowy nie pozostawia widocznego osadu na ciemnych włosach. 

Do tej pory zmagałam się z przesuszeniem dłoni, pękaniem skóry wokół paznokci. Dzięki Isanie z mocznikiem moje dłonie w końcu wyglądają dobrze. Najlepsze, że systematyczne smarowanie dłoni przez jakiś czas, przynosi długotrwały efekt. Obecnie nie aplikuję i problem zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. 

Jeśli chodzi o kolorówkę, to mam dwóch niezawodnych faworytów. Mowa tutaj o tuszu do rzęs z Avon oraz błyszczyku do ust z Wibo. Uwielbiam oba produkty. Tusz ładnie i szybko podkreśla moje rzęsy. Nie skleja, nie rozmazuje się ( mam też wersję wodoodporną). Błyszczyk nawilża, nie wysusza, daje piękny efekt nabłyszczenia. 

Znacie powyższe kosmetyki ? Dajcie znać w komentarzu, jak się sprawdziły u Was.

5 komentarzy:

  1. Jedynie oliwkę kiedyś miałam, choć dawno temu. Z produktów do rąk moim zdecydowanym hitem jest krem Yope, sprawdza się u mnie genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam tylko olejek z Isany, oczywiście do mycia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Olejku Isany nie cierpię za smród, ale na krem do rąk Isany muszę się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Produkty z Isany nigdy nie zawodzą ! Lubię również firmę Bambino,świetnie się sprawdzają u osób z wrażliwą skórą :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam i uwielbiam olejek z Isany. Używam właściwie do wszystkiego :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.