Joanna Naturia organic bardzo dobre farby do włosów + dwa ciekawe szampony.

Nigdy nie przypuszczałam, że marka Joanna ponownie zawita na moim blogu, po latach. Pamiętam te czasy, gdy moja przygoda, testy nie wychodziły pozytywnie, a wręcz negatywnie. Czasy się jednak zmieniają, wymagania, potrzeby, a przede wszystkim jakość. Myślę też, że prowadzenie bloga, doświadczenie dużo zmieniło w moim podejściu do tematu kosmetyków.

Do niedawna moją ulubioną farbą był Loreal Casting, którą bardzo długi czas używałam. Niestety chyba włosy się przyzwyczaiły, bo efekt nie był już taki jak na początku. Od momentu, gdy poznałam serię Naturia organic jestem zachwycona kolorem, który udaje mi się uzyskać. Planuję właśnie zaszaleć i zrobić sobie taki głęboki burgund. Uwielbiam takie kolory, ale ich wadą jest szybkie wymywanie się. Kolorek 341 już pokazywałam, często gości na moim blogu, a 321 to nowy temat. 
Linia farb Naturia Organic została stworzona specjalnie z myślą o osobach ze skórą wrażliwą, skłonną do alergii, które potrzebują produktów niedrażniących, o łagodnych recepturach. Z tym stwierdzeniem śmiało mogę się zgodzić, bo rzeczywiście w trakcie aplikacji nic mnie nie swędzi, szczypie, a mam dość problematyczną skórę głowy. Podoba mi się, że po zmyciu włosy nie są suche, a po wysuszeniu pięknie się błyszcza, jakbym nałożyła odżywkę nabłyszczającą. Farbowanie jest szybkie i proste, nie zajmuje zbyt dużo czasu. Farba nie farbuje mocno skóry, a jeśli jest coś, to szybko się zmywa. Kolor utrzymuje się u mnie bardzo długo. Jestem zachwycona. W duecie z farbą pojawił się u mnie szampon do włosów brązowych, który rzeczywiście pogłębia kolor i przedłuża świeżość moich włosów. Konsystencja kolory brązowego dość dobrze się pieni i o dziwo nie podrażnia skóry głowy. Podoba mi się i stosuję go codziennie. 
Jako nowość jakiś czas temu pojawi się u mnie szampon z aktywnym węglem, który też moje włosy polubiły. Oczywiście jego akurat używam raz na jakiś czas, choć jestem w wielkim szoku, że również nie wysusza i włosy nie są sianowate.

Powyższe kosmetyki przypadły mi do gustu, dlatego pewnie pojawią się jeszcze nie raz na moim blogu, choćby w ulubieńcach. Dajcie znać w komentarzu, czy znacie i czy u Was również się sprawdziły.

4 komentarze:

  1. Ja uwielbiam farby do włosów Joanny, używam od zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tych farb nie używałam, ale kiedyś miałam inne z tej marki i niestety nie byłam zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nigdy nie stosowałam tej marki xD może jak miałam 15 lat coś tam od nich kupiłam hehe a tak to nie xD Chyba czas to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie myślę nad takim innym kolorem ale tylko na ,,chwilę" więc te szybkie wymywanie się mi nie szkodzi :) Czasem szkoda przepłacać, Joanna ma akurat dobre farby - miałam kiedyś szampon-etkę i sobie chwalę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.