Ostatnio mam bardzo ograniczony czas i posty nie pojawiają się systematycznie. Dodatkowo problemy z kręgosłupem nie pozwalają siedzieć byt długo przy komputerze. Dzisiaj przychodzę z projektem denko, a w następnej notce pokażę Wam zaległe nowości, które już są w użyciu. Bez przedłużania zapraszam na słów kilka o pustych opakowaniach.
Biolaven płyn do higieny intymnej - kupiłam na wyprzedaży za groszy. Zużyłam, ale szału nie ma. Wielki plus za ładny, winogronowy zapach.
Gilette Satin Care pianka do golenia - Lubię. Mam zapas. Kusi mnie wypróbowanie pianek z Balea i na pewno kiedyś je zakupię.
Skarb Matki oliwka - dobrze nawilża, przyjemnie delikatnie pachnie. Znudziła mi się już, bo miałam jej kilka butelek.
Taft lakier - lubię te lakiery, choć ten miał dość mocny, duszący zapach. Teraz wzięłam na wypróbowanie lakier z firmy Matrix.
Minionek żel pod prysznic i do kąpieli. Fajny gadżet, ale właściwości myjące ma słabe. Zapach mało wyczuwalny i piany brak. Go Ceanberry żel pod prysznic z balsamem nawilżającym. Zużyłam ostatnie opakowanie z zapasów. Bardzo go lubię i na pewno kiedyś do niego powrócę. Ilość zużytych butelek ciężko policzyć. Piękny zapach, rewelacyjna piana i brak wysuszenia.
Emoilum emulsja do kąpieli. Po wlaniu do wanienki woda robi się koloru białego i wygląda jak mleko. Niestety ostatnio zauważyła, że kosmetyki marki emolium strasznie dziwnie pachną i raczej ponownie nic nie kupię.
On- line, Seyo żel po prysznic. Przyjemny zapach, odpowiednie działanie, brak wysuszenia.
Colifyne - sztyft ochronny do ust. Bardzo fajny produkt w okresie zimowym. W porze ciepłej szybko się topi i nie nadaje się do noszenia w torebce. Na pewno kiedyś do niego wrócę, ponieważ ma super właściwości nawilżające.
Pharmaceris żel myjący do twarzy - myje, odświeża i nie wysusza skóry twarzy. Obecnie wróciłam do mojego wielkiego ulubieńca z La roche posay.
Go Cranberry krem nawilżający lekka formuła. Krem rewelacja. Mam już drugie opakowanie w użyciu. Super nawilża, pomimo lekkiej formuły. Cera wygląda promiennie i zdrowo. Bardzo dobrze współgra z podkładami. Mega wydajny, a opakowanie z pompką ułatwia aplikację.
Lambre żel pod prysznic o cudownym, perfumowanym zapachu. Nawet po wyjściu z kąpieli zapach chwile się utrzymuje. Kosmetyk ciężko dostępny, więc ponownie nie kupię.
Ostatnio lubię zużywać próbki. Szampony z Sylveco dużo lepiej stosuje mi się w próbkach, niż mając pełnowymiarowe opakowanie, dlatego ich jest tak dużo.
Tak wygląda moje denko. Nie ma tego dużo, ale zawsze coś. Nie zużywam już na siłę kosmetyków i większość rozdaję, więc denko nie jest już tak okazałe, jak kiedyś.
Najbardziej lubię Biolaven z tego zestawu. :-)
OdpowiedzUsuńMinionek słodki....
OdpowiedzUsuńOjaa!? Żel-minionek wygrał. Nieważne, że nie myje dobrze- jest z minionkiem! ;D
OdpowiedzUsuńSpore denko, ja również lubię lakiery Taft, najbardziej ten zielony :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dolegliwości kręgosłupa ustaną, bo sam niestety, aż za dobrze wiem, co to znaczy. Życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńspore denko. Chyba sama zacznę je robić, nie wiem czy na bloga czy dla siebie, ale mam pełno produktów i nie umiem ich dokończyć
OdpowiedzUsuńa ten krem do twarzy z GoCranberry? Jest na zdjęciu, ale nie ma opisu (chyba, że ślepa jestem) Lubię naturalne kosmetyki i jestem ciekawa jak ten krem Ci się sprawdzał. Bo niestety krem pod oczy był wg mnie średni :(
OdpowiedzUsuńJuż jest. Przeoczyłam go.
UsuńPolecam ja jestem nim zachwycona.
Śmieszny ten minionek i szkoda jedynie, że słabo działa. Dla dzieciaków z pewnością frajda :D. Za mną chodzi od dawna ten żel Go Cranberry :)
OdpowiedzUsuńU mnie ciężko schodzą kosmetyki ostatnio :-)
OdpowiedzUsuńDużo tego było :) Fajne pudełko Minionek :D
OdpowiedzUsuńGo Ceanberry żel pod prysznic z balsamem nawilżającym - chciałabym wypróbować
OdpowiedzUsuńPharmaceris żel myjący do twarzy - strasznie mnie podrażniał
U nas Emolium sprawdza się bardzo dobrze i nie zauważyłam by źle/dziwnie pachniały ;)
OdpowiedzUsuńżel minionek - fajne:P
OdpowiedzUsuńŁadne denko. :)
OdpowiedzUsuńSpore denko ;) jestem pod wrażeniem ilości próbek, które zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńwow ile zużytych kosmetyków :O
OdpowiedzUsuńOstatnio natknęłam się na szampon Sylveco z botuliną i jetem nim zachwycona (choć wcale w niego nie wierzyłam;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.evelinebison.pl
Nie znam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że minionkowy żel średnio się sprawdził bo opakowanie ma genialne :D Uwielbiam je! :D
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć
OdpowiedzUsuńspore denko :) minionek najlepszy !:)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten minionkowy żel pod prysznic :) Żele do golenia z Gilette też lubię :)
OdpowiedzUsuńDuuużo się tego uzbierało :D Minionkowy żel wygląda super, szkoda że działanie nie powala na kolana :(
OdpowiedzUsuńI tak sporo zużyłaś :) Bardzo lubię te żele z Gilette.
OdpowiedzUsuń