Pogoda zepsuła się i nie przypomina lata. U mnie, co jakiś czas przejaśnia się, ale więcej jest godzin deszczowych, jak słonecznych. Siedzenie w domu ma też swoje plusy. Można przeznaczyć ten czas, zwłaszcza wieczorem na pielęgnację. Jestem uzależniona od peelingów i dziś chcę Wam jeden z nich przedstawić.
Głęboko oczyszczający scrub do ciała z rokitnikiem i miodem. Ujędrnia, wygładza i odżywia skórę. Kąpiel z użyciem tego peelingu to prawdziwa przyjemność dla ciała i ducha. Scrub rokitnikowo-miodowy doskonale oczyszcza i odżywia skórę, pomagając zachować jej piękno i młodość. Zawiera olej z rokitnika ałtajskiego, który jest prawdziwym bogactwem witaminy E, nazywanej witaminą młodości. Rokitnik nie tylko głęboko odżywia skórę, nadając jej komfort i miękkość, ale też doskonale regeneruje naskórek, łagodzi podrażnienia i nawilża. Zawarty w scrubie miód poprawia elastyczność i jędrność skóry, a organiczny ekstrakt z szałwii ma działanie ogólnie wzmacniające i pomaga usunąć toksyny, pozostawiając skórę miękką i gładką.
Moja opinia:
● Plastikowy kubek skrywa w sobie peeling w kolorze miodowym. Pod zakrętką znajduje się plastikowa zatyczka zabezpieczająca zawartość przed wylaniem. Szata graficzna charakterystyczna dla całej rokitnikowej serii.
● Najbardziej obawiałam się zapachu, bo nie przepadam za ziołami i dziwie pachnącymi kosmetykami do ciała. Moje obawy okazały się bezpodstawne, ponieważ peeling pachnie obłędnie - połączenie miodu i rokitnika. Zapach wyczuwalny w trakcie aplikacji, ale szybko ulatnia się.
● Najbardziej obawiałam się zapachu, bo nie przepadam za ziołami i dziwie pachnącymi kosmetykami do ciała. Moje obawy okazały się bezpodstawne, ponieważ peeling pachnie obłędnie - połączenie miodu i rokitnika. Zapach wyczuwalny w trakcie aplikacji, ale szybko ulatnia się.
● Bazą peelingującą jest sól morska, która wolno rozpuszcza się, a dodatek ziaren z sosny syberyjskiej tworzy mocny zdzierak. Osoby lubiące mocne zdzieraki będą usatysfakcjonowane i zadowolone.
● Niestety sporo tych ziarenek odpada pod prysznicem, więc radzę nie przesadzać z ilością. Kosmetyk najlepiej sprawdzi się podczas kąpieli w wannie.
● Niestety sporo tych ziarenek odpada pod prysznicem, więc radzę nie przesadzać z ilością. Kosmetyk najlepiej sprawdzi się podczas kąpieli w wannie.
● Nie polecam używać po depilacji, gdy mamy podrażnioną skórę i dość wrażliwą. Oczywiście jest to kwestia indywidualna i najlepiej wypróbować na sobie.
● Peeling rewelacyjnie złuszcza martwy naskórek, nie pozostawia tłustej warstwy, więc warto po nałożyć odżywczy balsam.
● Doskonale oczyszcza, tonizuje. Skóra staje się elastyczna, jędrna i gładka.
● Cena 21 zł - 300ml tutaj - http://grotabryza.eu/
● Peeling rewelacyjnie złuszcza martwy naskórek, nie pozostawia tłustej warstwy, więc warto po nałożyć odżywczy balsam.
● Doskonale oczyszcza, tonizuje. Skóra staje się elastyczna, jędrna i gładka.
● Cena 21 zł - 300ml tutaj - http://grotabryza.eu/
Natura Siberica ma z regóły dobre kosmetyki :) jestem ciekawa jak pachnie bo z tego co piszesz to musi byc czysta rewelacją ;)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie, jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńale fajnie wygląda, chętnie wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się na niego skusiła :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że zapach szybko się ulatnia reszta na plus, fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńlubię ich kosmetyki do włosow :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie :) Ja mam teraz fazę na peelingi, a zwłaszcza te cukrowe :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z ich kosmetyków ale najwyższy czas się na coś skusić :)
OdpowiedzUsuńIm dłużej patry na ich opakowania i kolory kosmetyków, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że masz rację.
Usuńskusiłabym się na niego chociaż nie przepadam za zapachem miodu : )
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich kosmetyki :-) tego peelingu jeszcze nie miałam, ale lubię mocne zdzieraki, więc z pewnością trafi w moje łapki :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie opakowanie fajne .
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, a ja lubię testować nowe peelingi :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to byłby peeling dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Ciekawy,ciekawy :) Z chęcią bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńKuszące! Fajną ma konsystencję i cena też przyjazna :)
OdpowiedzUsuńMam próbkę, muszę sprawdzić jak spisze się u mnie.:)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo fajny, może będzie u mnie następny w kolejce, bo obecny niedługo się skończy :))
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam mocne zdzieraki, teraz wolę coś pośredniego :)
OdpowiedzUsuńz opisu myślę, że bym go polubiła :)
OdpowiedzUsuńChyba w końcu się skuszę na coś tej marki :)
OdpowiedzUsuńJaki kolor !
OdpowiedzUsuńkiedyś sobie go sprawię ! :)
OdpowiedzUsuńKusisz nim. Wyglada super!
OdpowiedzUsuńO tak, mocny, miodowy zdzierak! ;D Dla mnie byłby idealny :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie jestem pewna czy przypadłby mi ten zapach do gustu, bo nie lubię zapachu miodu w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale teraz bardzo chciałabym mieć :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze recenzje jakichś cudeniek. Kusisz bardzo :) chciałabym go wypróbować. Ale z nowościami muszę troszkę poczekać bo nadal mam spore zapasy. Choć, muszę przyznać, że powoli się zmniejszają :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że długo nie pachnie, ale i tak bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam z tej rokitnikowej serii piankę do włosów - bardzo jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, peelingów nigdy za dużo :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, peelingów nigdy za dużo :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy, ale może się skuszę na ten peeling, bo prezentuje się naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuń