Uwielbiam stosować maski w płachcie zwłaszcza przed spaniem. Są wygodne, działają i nie ma konieczności zmywania. Jakiś czas temu otrzymałam bardzo fajny pakiet masek i dzisiaj chciałabym Wam coś o nich opowiedzieć. Myślę, że warto się nimi zainteresować i je poznać.
Nazwa marki koreańskich kosmetyków Jumiso znaczy (dać: ju, 주 + smile, miso, 미소) produkty mają na celu wywołać uśmiech na twarzy i sprawić zadowolenie wśród użytkowniczek. Maska wykonana ze 100% najdelikatniejszej przędzy bawełnianej (cupra), mieszczącej do 10 razy więcej esencji niż zwykłe bawełniane maski. Każda z nich działa na inny problem skóry twarzy.
Sukces maseczek w płachcie sprawił, że firma postanowiła rozwinąć ofertę o kosmetyki do pielęgnacji twarzy cery problematycznej ( trądzikowej) oraz kosmetyki na zmagającej się z przebarwieniami.
Pierwsze co rzuca się w oczy to piękna, oryginalna, a zarazem wywołująca uśmiech na twarzy szata graficzna. Czyż nie uważacie, że psiunia ładnie prezentuje się na opakowaniu. Każda z masek jest bardzo dobrze nasączona, dlatego z powodzeniem można by zaaplikować maskę jeszcze na drugi dzień. Wystarczy włożyć ją do opakowania i zamknąć, tak aby płachta wchłonęła sporą ilość serum, które jeszcze pozostało w saszetce. W ofercie jest 5 różnych masek (nawilżająca, wybielająca, odżywcza, łagodząca i przeciwzmarszczkowa). Każda z nich super spełnia swoje zadanie. Po aplikacji skóra jest odpowiednio nawilżona, wygładzona.
Jestem bardzo zadowolona i polecam wypróbować.
auradistribution.pl
Jestem bardzo zadowolona i polecam wypróbować.
auradistribution.pl
Nie używałam :)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna jest ciekawa, wolę jednak maseczki których znam skład, żeby cieszyła nie tylko oczy, ale i skórę ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz je widzę :)
OdpowiedzUsuńbardzo kuszące :D
OdpowiedzUsuńMaseczki chyba każda z nas uwielbia, w płacie ja bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń