Pure Beauty PROUD PINK Open Box


Zdradzę Wam tajemnicę. To już zapewne wiecie, że pudełka i szata graficzna jest tak piękna, że szkoda ich się pozbywać. Postanowiłam wykorzystać je w bardzo fajnym celu. Ostatnio interesuję się scrapbookingiem czyli sztuką ozdabiania, dekorowania albumów i innych zeszytów. Postanowiłam te piękne ulotki wykorzystać właśnie do ozdabiania kartek. Natomiast w tych pięknych pudełkach gromadzę różne naklejki, taśmy, kartki, obrazki.
Na tik Toku możecie obejrzeć jak to wygląda, choć jeśli chcecie mogę o tym napisać również na blogu. A tymczasem zapraszam do obejrzenia co kryje w środku nowe pudełko Pure Beauty.

Zielko płyn do mycia ekranów mięta. Szybki sposób na czysty ekran.



Płyn do czyszczenia ekranów przydaje się, gdy mamy dziecko w domu, które korzysta z naszych telefonów. Bardzo często, gdy wychodzę do pracy mój telefon potrzebuje umycia, dlatego płyn do ekranów okazał się niesamowicie pomocny. Wystarczy spryskać, przetrzeć i gotowe.

Efektima krem do twarzy, z olejem konopnym, cera sucha, dzień/noc - nawilżenie i wygładzenie.


Marka Efektima w ostatnim czasie tworzy naprawdę świetnej jakości kosmetyki o czym mogłam się już nie raz przekonać. Tym razem do testów wybrałam krem do cery suchej, mocno nawilżający. Jeśli jesteście ciekawi jakie mam wrażenia, odczucia to zapraszam do dalszej części.

Pumpkin Season - jesienny Open Box


Jesień to dla mnie magiczna pora roku. Uwielbiam gdy liście lecą z drzew, a przyroda zmienia się. Pojawiają się kolory. Gdy świeci słońce, jest najpiękniej. Co prawda nie przepadam za zmianami temperatury, ale coś za coś, niestety musi być. Wieczory robią się dłuższe, dlatego też mamy więcej czasu na pielęgnację, regenerację po lecie. W takim klimacie jesiennym pojawiło się pudełko Pure Beauty i dzisiaj chciałabym Wam jego zawartość. Zapraszam.

DAX SUN mleczko do opalania na wakacjach w Chorwacji


Wakacje w tym roku spędziłam na Chorwacji w miejscowości Vodice. Oczywiście jeśli lubicie zwiedzać, to polecam Chorwację samochodem. Taplanie się w morzu, to nie dla mnie. Wolę spacery i podziwianie piękna natury. Tak się złożyło, że wszystkie atrakcje, które mnie zainteresowały, były oddalone od miasta i na stromych górach :D Nie mniej jednak nic nie stało na przeszkodzie, aby i na ogromne wzniesienia wyjść. Stwierdzam, że ludzie wolą jednak plaże, bo nie spotkałam żywej duszy przy położonych na pustkowiu kaplicach, kościołach czy ruinach. Było super, choć zarzekałam się, ze więcej tam nie pojadę. Pojadę, pojadę i to jeszcze nie raz. :D Przy okazji wstąpiliśmy na Węgry nad jezioro Balaton, bo nawigacja tak kierowała. Dzięki temu mamy plan na kolejną podróż tym razem objazdową. Wracając do tematu tego wpisu na wyjazd zabrałam mleczko Dax Sun i w dalszej części o nim opowiem coś więcej.