Skóra po zimie bywa zszarzała, szorstka, lubi się łuszczyć. Często też przybywa nam kilka nadprogramowych kilogramów i cellulit, który z wiekiem lubi lokować się nie tylko na udach czy pupie, ale też na ramionach. Żeby pozbyć się tych pamiątek po długich wieczorach spędzonych w łóżku czy fotelu daj sobie miesiąc na dietę warzywną, powoli staraj się ograniczyć cukier i sól. Codzienny ruch też przyda się i kilka przyjemnych minut każdego dnia w łazience. Czy jesteś na to gotowa?
Obudź tkanki szorując skórę suchą szczotką, gąbką czy peelingiem. U mnie najlepiej sprawdza się peeling z marki Oriflame z seriii Milk&Honey Gold. Posiada on takie drobne drobinki, które rewelacyjnie złuszczają martwy naskórek, pozostawiając skórę delikatną i przyjemną w dotyku. Niedawno odkryłam też super rękawicę do masażu ciała. Glov Skin Smoothing Body Massage to rękawica, która w zadziwiający sposób poprawia wygląd skóry. Można stosować ją z ulubionym żelem lub wzmocnić jej działania nakładając peeling. Dostępna w różnych wariantach kolorystycznych. Po masażu można zaaplikować na ciało ulubiony olejek lub balsam. Ostatnio zachwycona jestem balsamem Resibo, a olejki Vianek już nie raz gościły na moim blogu.
Dbając o ciało nie należy zapominać o dekolcie i biuście. Skóra na dekolcie jest jeszcze cieńsza niż na twarzy, dlatego wymaga delikatniejszego peelingu i grubej warstwy maski. Warto podczas pielęgnacji twarzy nałożyć krem lub maskę również na szyję i dekolt. Podczas smarowania należy kierować się od dołu ku górze. Natomiast w przypadku biustu do masażu można użyć gąbki i ruchami dociskającymi, okrężnymi, również ku górze masujemy.
Raz ciepły, raz chłodny prysznic pobudzi krążenie i sprawi, że balsamy, olejki dostarczą skórze więcej składników odżywczych.
Po takim masażu lubię troszkę spryskać ciało ulubionymi perfumami Versace Bright Crystal. Mam już chyba trzecie opakowanie i jeszcze mi się nie znudziły.
Pij napary ziołowe, które nie tylko nawilżają, ale też odżywiają komórki. Jedz świeże owoce i warzywa, bo woda w nich zawarta na dłużej nawilża organizm. Zwykła woda jest tylko filtrowana przez nerki i mało jej się dostaje skórze.
O ciało najlepiej dbać przez cały rok, bo tylko systematyczna pielęgnacja przynosi najlepsze efekty.
Przydatny post, ja robie male kropczki w dbaniu o siebie. Na razie postawiłam na systematyczne picie wody!
OdpowiedzUsuńNa razie w ramach przygotowań do wiosny zaczynam się więcej ruszać ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tych perfum.
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten zapach versace, jest bardzo kobiecy ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam balsam Resibo, jeden z lepszych które miałam, a perfumy Versace Bright Crystal to moje ulubione
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę doczekać się słoneczka. Chciałabym wiosne. Uwielbiam zimę, ale w grudniu :D
OdpowiedzUsuńVianek to mój faworyt
OdpowiedzUsuńMasz rację, systematyczna pielęgnacja przynosi najlepsze efekty! :) Ja też staram się dbać o moje ciało przez cały rok ;)
OdpowiedzUsuńMuszę zainteresować się rękaiwcą
OdpowiedzUsuńVianek ma świetne kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńSuper post! Ja od dzisiaj zaczynam ćwiczyć z Chodą, już od kilku dni eliminuję cukier i piję dużo wody :) A rękawicę od GLOV tez uwielbiam! Moje odkrycie roku :)
OdpowiedzUsuńRównież prysznica używam na zmianę - raz ciepły raz zimny - ktoś mi kiedyś tak poradził i weszło mi w krew. A markę Vianek uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSuper produkty!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
Miłego dnia, xx Bambi
Chętnie wypróbuję ten peeling, bo ostatnio sporo u mnie kosmetyków Ori :D
OdpowiedzUsuńRacja czas obudzić się z zimowego snu i zadbać o siebie
OdpowiedzUsuńMam ten peeling z Oriflame, ale jeszcze zamknięty. Zachęciłaś mnie do tego żeby go otworzyć.
OdpowiedzUsuńJa właśnie kupiłam szczotkę do masażu ciała, więc od wczoraj lecę z tym koksem pod prysznicem :D
OdpowiedzUsuńOstatnio też zakupiłam Vianek peeling do ciała.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis :) Masz całkowitą rację, trzeba obudzić ciało po zimie :P
OdpowiedzUsuńO żeli pod prysznic z Vianka jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń