Wiosnę już czuć w powietrzu. Lada moment zrzucimy ciężkie swetry, grube czapki, płaszcze i zaczniemy odsłaniać ciało. W jakiej formie jest po ziemie? Może czas na urodowe porządki ? Najlepiej dbać o twarz czy ciało cały rok, a nie tylko, gdy zbliża się cieplejsza pora. Ja staram się, choć zimą człowiek rozleniwia się i nic mu się nie chce. Dzisiaj chciałabym wam pokazać kilka ciekawych kosmetyków, które sprawdzają się u mnie i stosowane systematycznie przynoszą zaskakujące efekty.
Poszukując dobrego płynu do zmywania zarówno makijażu, jak i przemywania twarzy trafiłam na GARNIER Skin Cleansing oczyszczający żel micelarny. Jestem z niego zadowolona i w tym momencie używam już trzecie opakowanie. Dobrze zmywa i oczyszcza skórę twarzy. Bardzo często sięgam też po taką silikonową szczoteczkę do mycia twarzy. Nakładam żel i myję, masując nią twarz. Mam wraże, że dzięki niej mniej zanieczyszczeń osadza się w porach, a ewentualne czarne kropki ( zwłaszcza na nosie ) nie pojawiają się. Oczywiście skóra zdecydowanie lepiej chłonie składniki odżywcze zawarte w kremach czy olejkach.
Raz na jakiś czas wykonuję peeling i w tym celu dobrze sprawdza się peeling oczyszczający Sylveco. Jeśli mało dbacie o skórę albo nie lubicie ostrych peelingów, można wybrać te enzymatyczne.
Gdy nasza cera jest dobrze oczyszczona warto sięgnąć po tonik, który będzie normalizował ph skóry i miał właściwości nawilżające. Tutaj również króluje produkt marki Sylveco. Tonik hibiskusowy sprawdza się też jako maseczka. Wystarczy nałożyć nasączoną chusteczkę z tonikiem i potrzymać przez chwilę. Nie wiem czy wiecie, ale na większości masek w płachcie pisze, aby najpierw przetrzeć twarz tonikiem. Ja zwykle o tym zapominam, ale tego typu maski uwielbiam. Moja ulubiona, to maska ze śluzu ślimaka Orientana. Łagodzi podrażnia, super nawilża i wygładza. Koreanki również kochają maski w płachcie i często robią je sobie same. Nasączają gazę lub ręcznik kuchenny np: świeżo wyciśniętym sokiem z warzyw, owoców, zieloną herbatą.
Skóra po ziemie niczego bardziej nie potrzebuje jak podwójnego nawilżenia. Często na noc oprócz kremu czarna orchidea Farmony dodaję kilka kropel oleju marula oraz tamanu. Jeśli lubicie maski algowe, to też można do nich dodawać olej. Działania wtedy jest dużo lesze, a i efekty Was zaskoczą.
Jeśli chodzi o usta to teraz, gdy temperatura spada nawet do -19 stopni preferuję pomadkę brzozową Sylveco i moodek Oriflame. Oba produkty rewelacyjnie i długo nawilżają.
Nawilżenie ciała, twarzy to u mnie podstawa cały rok :)
OdpowiedzUsuńOczyszczający peeling z Sylveco mam na swojej liście zakupowej, którą za tydzień będę realizować, miałam wcześniej wygładzający i był świetny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Sylveco - ten peeling oczyszczający jest świetny :)
OdpowiedzUsuńFajne te kosmetyki, miodki Oriflame znam i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńPeeling z Sylveco muszę w końcu sobie kupić, a kremik "jajeczko" z Oriflame to u mnie stały bywalec :)
OdpowiedzUsuńMiałam z sylveco pomadke nawilżająca do ust i sprawdził mi się świetnie :)
OdpowiedzUsuńTa maska ze śluzu ślimaka Orientana bardzo mnie zaciekawiła. Muszę ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńAkurat brzozowa pomadka Sylveco nie do końca się u mnie spisała, ale bardzo lubię tę z peelingiem. Szkoda tylko, że ostatnio zmienili aromat na goździkowy, bo migdałowy bardziej mi pasował :(
OdpowiedzUsuńKilka produktów Sylveco miałam i bardzo chwaliłam.
OdpowiedzUsuńŻel miceralny polecam, a reszty nie próbowałam
OdpowiedzUsuńZ tej gromadki znam jedynie peeling Sylveco i go nie polubiłam niestety :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam micel Garniera i tonik Sylveco, peeling Sylveco miałam ale rumiankowy
OdpowiedzUsuńTen peeling Sylveco bardzo lubiłam, a teraz używam też tego toniku hibiskusowego i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne porady! :) Z tej serii Garniera bardzo lubię płyn micelarny, ale jak tylko skończą mi się żele, które mam w zapasie, na pewno spróbuję i tego. A tonik Sylveco właśnie zaczęłam używać i póki co, jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDużo fajnych dla mnie nowości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
Widzę tu kilka swoich ulubieńców
OdpowiedzUsuńMam tę maske z orientany ale nie używałam jej jeszcze. Moja cera potrzebuje ciągłego nawilżania
OdpowiedzUsuńcałkiem sporo masz tam tego :)
OdpowiedzUsuń