Koreańskie maski OMG! - efekt WOW już po pierwszym zastosowaniu.

Jakiś czas temu otrzymałam do wypróbowania i przetestowania koreańskie maski OMG!. Nigdy wcześniej o niech nie słyszałam. Zainteresowały mnie opakowania i ciekawa forma aplikacji. Do wyboru mamy 3 maski, które różnią się od siebie wyglądem oraz każda z nich ma różne dość ciekawe, idealnie współgrające ze sobą etapy. Efekty widoczne są już po pierwszym zastosowaniu. Jeśli zainteresowały Was super maseczki i ich wygląd, to zapraszam na dzisiejszy wpis.

Mój zestaw składał się z 3 różnych masek i pluszowej opaski chroniącej włosy przed zabrudzeniem. Opaska, jak dla mnie jest zbędnym gadżetem i nie koniecznie potrzeba jest podczas aplikacji. Założyłam ją tylko podczas nakładania białej maski, ale szybko ją ściągnęłam, bo guma mnie za bardzo ściskała. Oczywiście podczas testów zarówno dziecko, jak i mąż mieli ze mnie niezły ubaw.
OMG! 2in1 Detox Bubbling. 
W zestawie mamy dwuetapowy program pielęgnacyjny: 
Etap 1 bąbelkowe oczyszczanie i detox - Krok pierwszy polega na nałożeniu materiałowej, białej maski, która zaraza po nałożeniu zaczyna powoli, samoczynnie obficie się pienić. Patrząc w lustro czułam się, jakbym nagle zaczęła puchnąć. Wyglądało to dość komicznie. Odczułam też delikatne przyjemne, mrowienie. Maska generuje małe pęcherzyki, które usuwają martwy naskórek, a także zapewniają oczyszczanie i detoksykację skóry. Trzymamy ją na twarzy około 1-3 minuty. Następnie ściągamy i myjemy buzię wodą. 
Etap 2 maska regenerująca i rozświetlająca. Tutaj również nakładamy białą maskę z mikrofibry na jakieś 15-20 minut. Po upływie wymaganego czasu ściągamy i resztki wklepujemy w skórę. 

Po zastosowaniu skóra jest gładka, dobrze oczyszczona, rozświetlona i przyjemna w dotyku. Cały rytuał jest niesamowicie przyjemny i relaksujący. 
OMG! 4in1 Zone System Mask
Czteroetapowy program pielęgnacyjny
Innowacyjny i wielofunkcyjny program składający się z 3 masek dobranych odpowiednio do poszczególnych obszarów twarzy i kremu nawilżającego. Najpierw nakładamy złote płatki pod oczy. Potem maskę z tlenkiem węgla rozsmarowujemy w strefie T (czoło i nos). Następnie maskę kukurydzianą aplikujemy w strefie U ( policzki, broda). Całość trzymamy 15-30. Na koniec ściągamy płatki, zmywamy wodą maski i wklepujemy krem z saszetki numer 4. 

Maska ładnie regeneruje, wygładza, zmniejsza widoczność porów, wyrównuje koloryt skóry, nawilża, łagodzi ewentualne podrażnienia.
OMG! 3in1 Pell Off Mask 
Trzyetapowy program pielęgnacyjny. 
 Wielofunkcyjny program składający się z maski typu peel-of, złotych płatków pod oczy i kremu nawilżającego. Najpierw nakładamy płatki pod oczy i na całej twarzy rozsmarowujemy maskę. Po upływie 20-30 minut ściągamy, resztki zmywamy np:płynem micelarnym i wklepujemy krem. 

Maskę testowałam w ekstremalnych warunkach. Przed zastosowaniem maski wyciskałam wągry ( oczywiście przez chusteczkę, bo wtedy nie powstają stany zapalne) Testowałam też odkurzacz do wągrów oraz wykonałam peeling ziarnisty. Mówiąc w skrócie wyglądałam, jak burak. Jakież było moje zdziwienie, gdy po ściągnięciu maski moja cera była rozjaśniona, jedwabiście gładka, a wszystkie podrażnienia zniknęły. 


Podsumowując: Jestem bardzo zadowolona z tych masek i teraz już wiem dlaczego nazywają się OMG!. Domyślam się, że jest to skrót od Oh my Good czyli o mój Boże. Zwrot dość popularny na zagranicznym YT. Bardzo często powtarza go np: Jeffree star, gdy nakłada super, ekstra błyszczący rozświetlacz. Wracając do masek, to taki piorunujący efekt jest po każdej zastosowanej masce. Stoję przed lustrem i nie mogę się napatrzeć na skórę, której koloryt zostaje wyrównany, rozjaśniony. Opuchnięcia, zmarszczki pod oczami, jakby zostały wygładzone. Maski idealnie sprawdzą się przed wielkim wyjściem - zwłaszcza 4w1 i 3w1.
Nie mają żadnego zapachu, a jeśli jest, to bardzo delikatny, przyjemny. Są ciekawe, proste oraz wygodne w użyciu. Maski jednorazowego użytku.


Maski dostępne w perfumerii Douglas oraz w sklepie dystrybutora aurashop.pl. Cena 29,90 za sztukę. Opaska 34,90.

17 komentarzy:

  1. Jej! chciałabym przetestować. Opaska świetna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejciuuuu pozazdrościć !!! Ciągle mnie korci wzięcie tych koreaskich maseczek, ale nie są tanie :( Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mnie kuszą te maski, opaska też jest fajna :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe jakby się u mnie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam takie maski :) kupuje w skin79 albo sephorze :)

    _____________
    PorcelainDesire ♥
    

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam rożnego rodzaju maseczki, a koreańskie to ubóstwiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cenią się ale kuszą niezmiernie jeszcze po twojej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że cena nie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe maseczki, jednak szkoda mi trochę kasy wydać na maseczkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem bardzo ciekawa tych maseczek :) I opaska szalenie mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli tak działają to zaciekawiły mnie bardzo. :) Szczególnie ta 4in1.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę je ostatnio na wielu blogach i czytam same zachwyty :) Jestem ich coraz bardziej ciekawa, niedługo może przetestuje na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cena dość wysoka jak na maski do twarzy, ale po Twojej opinii jestem skłonna je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzenie i ukojenie dla mojej problematycznej twarzy...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.