Na pewno pamiętacie, jak pisała o uczuleniu na markę Semilac. Po tym incydencie nie odważyłam się na wykonanie kolejnej próby i wydałam prawie wszystkie ich produkty. Komfort, jaki daje hybryda, jest niesamowity, dlatego nie poprzestaję i cały czas poszukuję marki, którą moje paznokcie zaakceptują. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam, krótko opowiedz o lakierach hybrydowych Oulac, które od niedawna testuję. Jeśli jesteście zainteresowani, to zapraszam do dalszej części wpisu.
- Marka była mi nieznana i nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Zdecydowałam się a na jej wypróbowanie, ponieważ producent zapewnia, iż skład produktów hybrydowych Oulac nie powoduje uczulenia. Na razie pod względem uczulenia ciężko mi się wypowiadać, bo zbyt krótko ją testuję (około miesiąc), ale mam nadzieję, że wyniki będą pozytywne. Na razie nie zaobserwowałam długotrwałego dyskomfortu pod paznokciami.
- Bogata paleta kolorystyczna – kolory klasyczne oraz brokatowe, neony, lakiery termiczne.
- Mam 4 kolory, które nie mają nazw, tylko długie kilku cyfrowe numerki. Niestety kolory z wzornika dostępnego w internecie bardzo odbiegają od tego, co mamy w rzeczywistości, dlatego nie do końca jestem zadowolona ze swojego wyboru. Niektóre buteleczki na nakrętce mają, jakby próbnik lakieru, który też mocno różni się od zwartości. Tak jest np: w przypadku brązowego koloru. Na nakrętce mamy odcień kawy z mlekiem, a w środku brąz. Najbardziej podoba mi się kolor jasno bordowy i jak tylko zrobi się cieplej zaaplikuję sobie na pazurki.
- Konsystencja lekko żelowa bazy i topu nie sprawia problemów podczas aplikacji. Nie rozlewa się po bokach, nie spływa i nie zalewa skórek. Kolory nie są już tak proste w obsłudze i trzeba poświecić im dłuższą chwilę uwagi. Czasem trzeba nałożyć trzy warstwy.
- Trwałość w porównaniu z innymi markami jest taka sobie, bo już po kilku dniach hybryda ściera się u mnie z końcówek.
- Ściąganie hybrydy jest proste. Wystarczy nałożyć wacik z acetonem, odczekać chwilę i ściągnąć.
Znacie markę Oulac? Jeśli tak napiszcie swoje wrażenia.
pierwsze widzę... ;) ale coś nie kuszą
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam, pierwszy raz słyszę.
OdpowiedzUsuńNiedługo mam zamiar mocno pogłębić się w temat hybryd, ale raczej zainwestuję w inną markę niż ta. :)
Chcesz do wpadnij do mnie na bloga! :)
Och tyle tych marek że ciężko to ogarnąć. Ta jest mi kompletnie nieznana :)
OdpowiedzUsuńCzekam na fotki mani :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mają podobne opakowania do hybryd z Aliexpress :)
OdpowiedzUsuńWyglądem przypominają bluesky.
OdpowiedzUsuńNiestety firmy nie znam i słyszę o niej pierwszy raz.
Duży plus, że schodzą pod acetonem. Duży minus za szybkie ścieranie się.
W tej cenie to raczej nie kupiłabym kota w worku. Wolę tą kasę przeznaczyć na effective nails i jeszcze mi zostanie, a wiem że będę zadowolona.
Ooo kolejna nowość hybrydowa. Nie znam
OdpowiedzUsuńKOmpletnie nie znam ! Generalnie powiem szczerze że moja przygoda hybrydowa ogranicza się do pójścia do kosmetyczki ;) :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam o tych lakierach hybrydowych.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich słyszę :) szkoda, że trwałość taka sobie ;/ słyszałam, że semilaki dużo osób uczulają :(
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie próbowałam☺
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takiej firmie ;-) Szkoda, że trwałość taka kiepska, starte końcówki po kilku dniach to naprawdę słaby wynik jak na hybrydę
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, ale kolory na próbniku ładne, choć doczytałam że nie do końca zgodne z rzeczywistością ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce :) U mnie na szczęście Semilac nie wyrządza żadnych szkód i jestem bardzo zadowolona z jakości ich produktów.
OdpowiedzUsuńnie znam firmy ;p ja teraz 2 raz nakładałam hybryde sama ;p haha post się pojawi za jakiś tydzień ;p
OdpowiedzUsuńButeleczki jak bluesky ;) 30 zł za buteleczkę, a jakość taka sobie? więc nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich wcześniej.
OdpowiedzUsuńjesteś pewna, że to semilaci cię wtedy uczulił a nie na przykład aceton ?
OdpowiedzUsuńPS. nie znam tej firmy
Tak, na pewno nie był to aceton.
UsuńNie słyszałam nigdy o tej marce :)
OdpowiedzUsuń