Projekt denko październik 2016

Jeszcze tylko dwa miesiące i koniec roku. Czas tak szybko pędzi, że czasem zastanawiam się jaki mamy dziś dzień. Na dniach Święto Zmarłych, a w sklepach pewnie już myślą o Bożym Narodzeniu. Jak co miesiąc przyszła pora pokazać denko. Uzbierało mi się całkiem spore denko fajnych kosmetyków. Zapraszam do dalszej części. 
RESIBO - płyn micelarny. Pomyliłam się i zamiast toniku wrzuciłam do koszyka płyn micelarny. Jak dla mnie micel, to bubel. Nie radzi sobie ze zmywaniem delikatnego makijażu oka. Można wykorzystać go, jako tonik do przemywania czystej skóry, bo do niczego innego nie nadaje się. 
RESIBO nawilżający tonik. Moje drugie opakowanie. Rewelacyjny tonik. Nawilża, odświeża, tonizuje. Stosowałam systematycznie rano i wieczorem. Moja naczynkowa skóra nabrała jednolitego kolorytu, a naczynka stały się jakby bledsze. W tym momencie stosuję tonik nawilżający z Vianka, ale jeśli się nie spisze, to wrócę ponownie do tego z Resibo. 
RESIBO krem pod oczy. Mój absoluty HIT. Mam w zapasach już 3 opakowanie i kilka próbek. Nie znalazłam godnego następcy. Nawilża, wygładza, redukuje poranne opuchnięcia, dobrze współpracuje z makijażem, bo szybko się wchłania. Wydajny, wystarczy tylko odrobina. 
LA ROCHE POSAY - żel do mycia twarzy. Używam od dawna i zwykle myję nim twarz wieczorem pod prysznicem. Jeśli będzie jakaś fajna promocja, to kupię, ale na razie robię sobie od niego przerwę w kierunku kosmetyków naturalnych. 
BALNEOKOSMETYKI żel głęboko- oczyszczający do twarzy. Zużywanie szło mi bardzo opornie i muszę się przyznać, ale nie wykorzystałam go do końca. Nie rozumiem fenomenu tego kosmetyku. Bardzo przeszkadzały mi pojedyncze drobinki peelingujące zawarte w żelu. Niby dobrze oczyszczał skórę twarzy, ale musiałam uważać na oczy, bo je podrażniał. 
VIANEK płyn micelarny. Moje drugie opakowanie, kolejne w drodze. Lubię i zostanie ze mną na dłużej. Dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia oczu. 
FARMONA krem wzmacniający czarna orchidea. Uwielbiam. Subtelnie, delikatnie pachnie, dobrze nawilża, wygładza. Dobrze sprawdza się zarówno na dzień, jak i noc. Kupiłam kolejne opakowanie. W użyciu mam nowość krem Dermesis, ale nie jestem zbytnio zadowolona. 
Orientana krem ze śluzu ślimaka. Krem zużyłam aplikując pod podkład, bo tak na co dzień lub noc bardzo słabo nawilżał. 
ECLAB szampon do włosów - przyjemnym, delikatny kosmetyk do włosów. Co prawda do moich włosów nie jest odpowiedni, ale u dziecka sprawdził się bardzo dobrze.
SYLVECO szampon i płyn do kąpieli dla dzieci. Uwielbiam i systematycznie stosuję w pielęgnacji delikatnej skóry dziecka. Od czasu do czasu myje nim włosy.

VIANEK odżywczy szampon do włosów. Najlepszy szampon jaki do tej pory miałam. Redukuje podrażnienie, swędzenie nie wysusza, nie wymaga użycia odzywki po, doskonale radzi sobie ze zmywaniem oleju. Włosy są puszyste i lśniące. Kupiłam wszystkie 3 rodzaje, aby stosować zamiennie. 
VIANEK olejek do ciała. Jestem od nich uzależniona i zamówiłam sobie pozostałe. Zapach delikatny, przyjemny, nie perfumowany. Stosuję systematycznie po każdym prysznicu, dzięki temu moja skóra jest gładka i odpowiednio nawilżona. 
FARMONA tutti frutti olejk do ciała. Na początku byłam zachwycona, ale po jakimś czasie zapach stał się brzydki i męczący. Zużyłam, ale nie planuję zakupu, bo już znalazłam swój ideał olejkowy. 
AA kremowa emulsja do higieny intymnej. Bardzo słaby i mało skuteczny kosmetyk. 
LPM żel pod prysznic malina i piwonia. Nie rozumiem zachwytów nad tym kosmetykiem. Nic specjalnego, nawet zapach nie powala. Często pozytywne recenzje są mocno naciągane, bo na końcu kampanii, dzięki ładnej notce oczywiście pozytywnej) można było wygrać nagrodę. Nie lubię czegoś takiego. 
ISANA szampon do włosów - lubię i od czasu do czasu kupuję. Łagodzi podrażnienia i dobrze oczyszcza skórę głowy.
BALNEOKOSMETYKI malinowy peeling do ciała. Bardzo fajny kosmetyk, ale cena nie zachęca do ponownego zakupu. Dobrze peelingował i oczyszczał. Szkoda, że zapach nie przypomina malinek, tylko dżem malinowy. 
FARMONA tutti frutti balsam do mycia rąk. Piękny zapach i odpowiednie działanie. Nawilżał, wygładzał dłonie podczas mycia. Na pewno jak go spotkam, to kupię ponownie, bo mam problem z przesuszeniem dłoni. 
FARMONA jantar kuracja na gorąco. Wygładza, nawilża. Jeśli macie suche włosy, to jak najbardziej polecam, bo efekt Wam się spodoba. 
OFRIFLAME dezodorant w kulce. Lubię, choć wspominałam już nie raz, że strasznie się z nich leje. Dobrze chroni przed przed potem. 
SYLVECO próbki szamponów. Szampony Sylveco, Vianek mają termin ważności tylko 3 miesiące od otwarcia, dlatego mycie próbkami mi odpowiada i mogę po nie sięgnąć kiedy tylko chcę.
SCHWARZKOPF - farba do włosów.  Kiedy często aplikowałam ją na włosy. Ostatnio kupiłam i to już nie jest to. Strasznie podrażniła mi skalp i wróciłam do Loreal Casting.
Bielenda maska węglowa - na razie zastosowałam tylko jedną saszetkę, więc ciężko mi coś więcej o niej powiedzieć. Fajnie oczyszcza skórę twarzy, ale czy taka super, tego jeszcze nie wiem.

Zapraszam Was na rozdanie na Instagramie i FB do wygrania 3x PAESE BOX oraz na bloga, gdzie można zgarnąć zestaw naturalnych kosmetyków. 

31 komentarzy:

  1. Od dawna kusi mnie resibo :) Moze skusze się na ten tonik :) No i mnóstwo produktów Vianka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z Resibo króluje tonik i krem pod oczy. Kremy do twarzy to nie moja bajka.
      Vianek ma genialne kosmetyki, które uwielbiam, zwłaszcza olejki.

      Usuń
  2. bardzo chętnie wypróbowałabym ten malinowy peeling z balneokosmetyki. Musi obłędnie pachnieć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie jak dżem malinowy. Nie jest to zapach obłędy raczej taki przeciętny.

      Usuń
  3. Oo trochę tego jest. Bardzo lubię kosmetyki Vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zużycia!! :) Uwielbiam projekt denko! :) O dziwo nie miałam nic z Twoich zużyć!! Aż dziw :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Resico nawilżający tonik - mam suchą skórę i tak ciągle zastanawiam się nad jego zamówieniem. Czy warto rzeczywiście skusić się i wydać więcej pieniędzy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli potrzebujesz nawilżającego toniku to najpierw wypróbuj ten z Vianka. Też fajny jest.

      Usuń
  6. Muszę w końcu kupić produkty z Vianka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja te maseczki węglowe bardzo polubiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja lubię zapach tego żelu LPM, a co do jakości to masz rację, że nie powalają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się płyn micelarny z Resibo rewelacyjnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe produkty zdenkowałaś, ciągle zastanawiam się nad zakupem kremu pod oczy Resibo ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo tego :) Ja przestałam magazynować zużyte opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dalej prowadzę denko, a gromadzenie zużytych opakowań nie stanowi dla mnie większego problemu. W łazience na gwoździu w kącie mam przywieszoną papierową reklamówkę i wrzucam Sprawia mi to przyjemność, choć opisywanie już mniej lubię.

      Usuń
  12. Słyszałam już gdzieś, że to kosmetyki bolneo są kiepskie

    OdpowiedzUsuń
  13. U Ciebie jak zwykle na bogato :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ładne denko :) ciekawią mnie te produkty Vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Spore denko i wiele fajnych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  16. Gosieńko miło Cię znowu widać ! :))
    Kochana z Twojego denka to tak na prawdę znam tylko żel z La roche ! :D Reszcie muszę się przyjrzeć :D hihi buźka
    Obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że masz nowego bloga :) Myślałam, że po prostu przestałaś pisać.
      Też miło Cię widzieć.

      Usuń
  17. duże denko, ja swoje szykuję dopiero :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na prawdę spore denko :) Krem pod oczy z Resibo mnie kusi, a o ich micelu też już słyszałam średnie opinie. Mam olejek do demakijażu od nich i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dokładnie ,czytam wszędzie same pochlebne opinie na temat resibo pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kosmetyki Resibo bardzo chętnie bym wypróbowała;) Zaciekawiłaś mnie też tymi olejkami od Vianka;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo sobie chwilę kosmetyki La Roche-Posay. Właśnie zużywam pianki do mycia twarzy - uważam że jest idealna.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.