Pierwszym kosmetykiem w którym podkładałam wielkie nadzieje, jest zachwalany podkład healthy mix Bourjois. Prawie każdy się nim zachwyca, więc i ja postanowiłam go wypróbować. Podkład ma bardzo dużo plusów. Niestety ma jeden minus, który spowodował, że musiałam go odstawić : bardzo szybko ściera się tworząc nieestetycznie wyglądające prześwity. Sprawdzi się u osób posiadających suchą skórę lu normalną. Na mojej mieszanej nie daje rady.
Kolejny zachwalany produkt, to mydło z pszczelej dolinki. Pachnie obłędnie w całej łazience, fajnie się nim myje. Niestety u mnie spowodował mocne swędzenie skóry, co bardzo rzadko mi się zdarza. Po kilku użyciach zmuszona byłam odstawić mydło i wrócić do stosowania zwykłych żeli.
Kosmetyki be organic niestety mnie nie oczarowały. Pomimo dobrych właściwości pielęgnacyjnych nie polubiłam się z nimi. Miałam krem do twarzy, który bardzo słabo się wchłaniał i powodował efekt ściągnięcia. Serum pod oczy również się u mnie nie do końca sprawdziło. Żelowa konsystencja dobrze nawilżała delikatną skórę, ale przez ten kosmetyk korektor i cienie strasznie szybko zaczęły się ważyć i wyglądać brzydko. Raczej nie kusi mnie już wypróbowanie innych kosmetyków z tej firmy.
Ostatnim kosmetykiem, który się u mnie nie sprawdził, to krem nienawilżający marki Resibo. Uwielbiam kosmetyki tej firmy. Niestety ten krem mnie nie zachwycił. Bardzo wolno się wchłaniał i dziwnie się rozsmarowywał. Dodatkowo dziwny, ziołowy zapach nie zachęcał do stosowania. Po kilku użyciach zrezygnowałam. Polecam krem pod oczy i tonik nawilżający.
-----------------------------------------------------------------------------
UWAGA BUBLE !!!
Nie mogę stosować wcierek do włosów na bazie alkoholu. Mam wrażliwy skalp i muszę uważać na to co stosuję. Aloevit od Kosmed otrzymałam na spotkaniu blogerek i recenzja jego była obowiązkowa. Nie lubię takich sytuacji, gdy właścicielka narzuca nam recenzję obowiązkową kosmetyku, którego nie możemy przetestować. Wcierka powędrowała, więc do koleżanki, która tak jak szybko wzięła ode mnie ten kosmetyk, tak szybko chciała też mi go oddać. To było do przewidzenia. Wcierka spowodowała u niej podrażnienie i swędzenie. Zdecydowanie wolę stosować kosmetyki na bazie olejków, które w moim przypadku sprawdzają się, nie podrażniają skalpu i powodują wysyp baby hair.
Garnier 2 fazowy płyn do demakijażu okazał się totalną porażką. Zamiast zmywać rozmazywał makijaż. Ogólnie demakijaż trwał zbyt długo i straciłam do niego cierpliwość. Powodował też zamglenie, więc szybko poleciał do kosza.
Ja widzicie kosmetyk, który u Was się sprawdza nie koniecznie sprawdzi się u mnie. Każdy z nas jest inny i każdemu co innego odpowiada. Wiele osób zapomina, że blogerki piszą recenzje na swoich obserwacjach. Dlatego warto przed zakupem przeczytać kilka recenzji, a nie tylko jedną.
Spróbuj HM mieszać z trwalszym podkladem np Revlon CS:) Też mam mieszaną cerę, chociaż z pudrem ryżowym podkłady trzymają się cały dzień i HM daje radę:)
OdpowiedzUsuńja dziś idę przetestować odcienie bourjois healthy mix.
OdpowiedzUsuńZ tego co wymieniłaś mam podkład Healthy Mix. Mam cerę suchą i mnie ten podkład pasuje, ale wymaga nawilżającego, lekkiego kremu. Fakt, szybko znika, ale póki pozostaje na twarzy nie podkreśla suchych skórek. No i nie zapycha ani nie podrażnia cery naczynkowej.
OdpowiedzUsuńPodkład Bourjois mnie ciekawi, bo ma dość sporo pozytywnych opinii. Mam cerę mieszaną i po Twojej opinii mam wątpliwości, czy się nada ;)
OdpowiedzUsuńJuż widzę coraz więcej negatywnych opinii o kremach Resibo :D na początku były same ochy i achy :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że HM się u Ciebie nie sprawdził... Jest to jeden z moich ulubionych podkładów drogeryjnych i na szczęście u mnie nie ma takich reakcji jak u Ciebie. Resibio to też dla mnie mega zaskoczenie!
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwszy post o Resibo, w którym spotykam się z takim komentarzem - dobrze że napisałaś o tym zapachu.
OdpowiedzUsuńTen mega hitowy podkład u mnie również bardzo słabo... :( A szkoda, bo kolor piękny i ten zapach... :P
OdpowiedzUsuńja nie miałam do czynienia z żadnym z tych produktów, ale o podkładzie słyszałam wiele pozytywnych opini :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Miałam Garnier 2 - dosłałam po nim uczulenia.:/
OdpowiedzUsuńPłyn Garnier nie dość że nie zmywał to jeszcze piekł w oczy
OdpowiedzUsuńU mnie pewnie ten podkład też by spłynął
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię HM ale tak jak wspomniałaś mam cerę suchą i po prostu dla mnie jest on o wiele bardziej komfortowy niż zastygające podkłady. Obecnie wolę azjatyckie BB np Vip Gold. trochę zasmuciłas mnie tym kremem utranawilżającym z Resibo gdyż mam go na swojej chciejliscie i teraz sama nie wiem.. :(
OdpowiedzUsuńJa też wole te olejkowe wcierki, po tych z alkoholem sypiie mi się z głowy ;/
OdpowiedzUsuńu mnie podkład Bourjois dobrze sie sprawdzał jednak musiałam go odstawić z powodu za ciemnego koloru :/ cos chyba nie tak jest z moim kolorem skóry bo żaden podkład mi nie pasuje ;d
OdpowiedzUsuńja bym chętnie wypróbowała tą wcierkę do włosów
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak to jest jak coś się narzuca, ze musimy zrobić recenzję . Ja ostatnio testowałam podkład Revlonu i tez totalnie sie u mnie nie sprawdził, pomimo, że ma tyle pozytywnych opinii. Tak czasem bywa :)
OdpowiedzUsuńDobrze że zainwestowałam w płyn z Ziaji. Z tym podkładem mnie w sumie ucieszyłaś, bo normalnie nie używam, ale potrzebowałam kupić na okazje takie jak tegoroczne 18, kiedy była promocja w Rossmanie (czyli w sumie dość dawno :D) i zastanawiałam się między jednorazowo wypróbowanym podkładem z Max Factor a tym właśnie, wybrałam finalnie ten pierwszy... i chyba dobrze :D bo moja skóra jest bardzo nieokreślona
OdpowiedzUsuńu będę się wcierki wystrzegać
OdpowiedzUsuńRzadko zdarza się, że komuś nie spodobał się Healthy Mix. Sama mam innych faworytów, jeśli chodzi o podkłady, ale znam sporo osób z cerą tłustą i mieszaną, które HM sobie chwalą. Może to więc kwestia pudru utrwalającego, przygotowania cery, a może po prostu jednej na sto osób ten podkład nie pasuje. Ja sama nie raz zawiodłam się na produktach bardzo mocno polecanych - jak Revlon Colorstay (próbowałam go używać na wyjścia, ale świeciłam się po nim po 2-3 godzinach, chociaż ma suchą skórę), czy puder Rimmel Stay Matte, który mi się warzył i wchodził we wszystkie pory i podkreślał suche skórki, których nie widziałam przed nałożeniem go. Bywa i tak ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie znam żadnego z tych bubli...
OdpowiedzUsuńU mnie ta wcierka też się nie sprawdziła. Za to healthy mix na mojej mieszanej w kierunku tłustej cerze sprawdza się super ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam firmę be organic i na pewno wypróbuję wszystkie produkty. A takie wcierki niestety u mnie też się nie sprawdzają :-(
OdpowiedzUsuńpodkład dopiero będę testować, miałam jedno mydełko z pszczelnej dolinki i u mnie żadnego dyskomfortu nie spowodowało
OdpowiedzUsuńTo prawda, że na każdego działa co innego, można jednak trochę pokierować się własnym typem cery i porównać do testującej .
OdpowiedzUsuńJa Garniera to wcale nie lubię, a wcierki na bazie alkoholu i kosmetyki z dużą ilością ekstraktów roślinnych też mogą mnie uczulać.
O tym podkładzie czytałam głównie dobre opinie.
OdpowiedzUsuńTo już wiemy na co uważać:);)
OdpowiedzUsuńIle osób tyle opinii.Pomimo że mam mocno przetłuszczającą się strefę T to HM mi odpowiadał (choć zależało to od aplikacji i utrwalającego pudru, ale za efekt mogłam mu wiele wybaczyć).Wcierkę Aloevit uwielbiam (i moja skóra głowy choć kapryśna i skłonna do podrażnień też),mam po nim taki wysyp baby hair jak po nie wielu innych produktach.Ale z kolei u mnie nie sprawdza się kompletnie zachwalany przez wszystkich Revlon CS.I tem Garnier też nie najlepiej się u mnie spisuje (ale ja w ogóle mam problem z dwufazą).
OdpowiedzUsuńNiestety nic nie znam i może to dobrze :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że lubiłam Healthy Mix, ale od jakiegoś czasu właśnie zaczął mi schodzić plamami :/ A zaczął to robić, gdy moja cera z mieszanej zamieniła się w suchą, więc nie wiem, o co chodzi :P
OdpowiedzUsuńSzukam nowego podkładu, bo zmienili skład mojego ukochanego Revlonu :( miałam wybrać właśnie healthy mix, bo wszyscy zachwalają, teraz się zasmuciłam, bo nie wiem kompletnie jaki podkład wybrać...
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale miałam zamiar kupić ten płyn z Garniera... dobrze że się wstrzymałam ;/
OdpowiedzUsuńOdnośnie Healthy Mix, to jest to świetny, lekki podkład, który najlepiej sprawdza się jednak na cerze suchej. Po nałożeniu wygląda pięknie, może trochę za małe krycie. Niestety u mnie również nie jest dostatecznie trwały, mieszam go więc 2:1 z Revlonem CS i przypudrowuję pudrem sypkim Paese. Bez tego znika z twarzy i po kilku h zaczynam się bardzo świecić (mam mieszaną cerę). Polecam stosować go własnie z czymś trwalszym albo koniecznie przypudrować dobrym sypkim pudrem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
u mnie podkład również się nie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuń