Helix Vital Care Balsam antycellulitowy, wyszczuplający z filtratem ze śluzu ślimaka.

Widzę, że wiele osób obrzydza sama myśl o zawartości śluzu ze ślimaka w kosmetyku. Ja nigdy nie zastanawiałam się nad tym i szczerze wątpię, że tego śluzu jest nie wiadomo jaka ilość. Skoro jesteśmy w temacie ślimaków, to zapraszam na recenzję kolejnego produkt na bazie tego składnika. 
 

Moja opinia:
● Plastikowe opakowanie z pompką, która nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. Wielka butla o pojemności 500 ml, a czas jaki mamy na zużycie, to 12 miesięcy.
● Zapach przyjemny, delikatny, wyczuwalny podczas aplikacji i po, ale nie utrzymuje się długo.
● Konsystencja kremowa, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy.
● Dzięki systematycznemu stosowaniu skóra nabiera jednolitego, zdrowego kolorytu. Wzrasta poziom nawilżenia, napięcia, a dodatkowy masaż pobudza mikrocyrkulację, a tym samym przyczyniania się do zmniejszenia objawów cellulitu. Skóra jest napięta, jędrna i elastyczna, bardziej wygładzona, miękka i miła w dotyku.
● Balsam polecany na co dzień osobom dbającym o zgrabną sylwetkę, z problemami z nadmiarem tkanki tłuszczowej, objawami cellulitu, rozstępami i brakiem jędrności skóry; w różnym wieku i z różnego rodzaju skórą.
● Producent Elfa - Pharm ( produkujący min Green Pharmacy) również zapewnia, że podczas pozyskiwania śluzu nic się ślimakom nie dzieje. 
● Cena około 22 zł


Bardzo fajny, dobrze nawilżający balsam w przystępnej cenie. Oczywiście działania antyceluitowego i wyszczuplałego nie zauważycie smarując się, a jednocześnie leżąc na kanapie. Tylko ćwiczenia, intensywny masaż pomoże pozbyć się problemu.

29 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam kosmetyków ze śluzem ślimaka. Tego balsamu nie znam w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio coraz częściej go widuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego produktu ;)
    Ze śluzem ślimaka mnie nie przekonują kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem zdania, że zbyt wiele takiego śluzu to i tak nie ma :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Do ciala nie ale do twarzy kiedys kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba miałabym opory przed zastosowaniem tego produktu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam i nigdy nie miałam kosmetyku z dodatkiem takiego śluzu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie ten składnik nie rusza. A balsam chętnie bym wypróbowała. Wiem, że one nie wyszczuplają, ale i tak lubię takie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ostatnio często wpadam na posty, gdzie recenzowane są kosmetyki z dodatkiem śluzu ślimaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również widzę ten kosmetyk w postach na liście czytelniczej.

      Usuń
  10. Niby jedna z moich ulubionych firm, jednak śluz ślimaka mnie mocno odstrasza. Ba, jakby mnie ktoś postraszył ślimakiem bo tym się chyba popłakała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Ja mam pełno w ogródku ślimaków i mnie nie ruszają. Wspomnę tylko, że ta wersja bardziej ekstremalna i ohydna, jest w ogródku.
      Zdecydowanie wolałabym mieć te z różnymi, ładnymi skorupkami, niż te bez.

      Usuń
  11. Bardzo ładne zdjęcia robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie zniechęca mnie ślimak w składzie ;) Aczkolwiek tutaj zwróciła moją uwagę niska cena (zwykle takie produkty są drogie) i rzuciłam okiem na skład... parafina :/ To mnie zadziwia, ponieważ jest wiele tanich, drogeryjnych produktów do ciała które jej nie mają, za to masło shea jest na 1 lub 2 miejscu w składzie. Czyli można! Tutaj w ogóle widzę ciekawostkę, bo po parafinie jest masło shea, a trochę dalej w składzie... ekstrakt z masła shea :P Jakaś incepcja, heheh.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam próbki chyba kremu do rąk z tej serii i byłam zadowolona, może w najbliższym czasie wypróbuję ten balsam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię balsamy w takich dużych butlach.

    OdpowiedzUsuń
  15. kusi mnie! :) mimo, że ten ślimaczek jest :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Działanie nawilżające fajne, ale ja bym się nie zdecydowała na zakup :P

    OdpowiedzUsuń
  17. mi ten śluz jakoś nie przeszkadza ale jakoś nie mam ochoty na ten kosmetyk nie wiem jakoś nie wzbudził mojego chcieć :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mam problemu z tym, że w kosmetyku jest śluz ślimaka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Narobilas mi na niego ochoty, mimo tego sluzu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja aktualnie używam krem ze śluzem ślimaka, używam na plecy i w blizach już widzę różnicę :) używam już trzecie opakowanie i smaruję raz dziennie na noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam krem do twarzy, ale nie doczekał się osobnej recenzji. Nie widziałam jakiegoś cudownego i spektakularnego działania.

      Usuń
  21. Ten ślimak strasznie mnie zniechęcił :D


    u mnie nowy post, zapraszam! :)
    http://moskwasworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam już sporo o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, śluz daleko w składzie, a parafina górą :) ja sama nie mam nic przeciwko parafinie, ale wiele osób jej nie toleruje.
    generalnie dobrze, że fajnie działał jeżeli chodzi o wygładzenie i nawilżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na wielu blogach czytałam pozytywne recenzje tego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dostałam propozycje przetestowania tego balsamu, ale jednak się nie skusiłam :) Należę do tych osób, które jednak ślub ślimaka trochę odstrasza, no i ta parafina na początku składu też mnie zniechęciła, ale dobrze że Ty jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  26. hmmm a czy kogoś uczulił? fajnie się zapowiada , ale ta parafina na 2 miejscu w składzie .... a chciałabym wypróbować , ale boj,e się

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.