Eveline COLOR edition - malujemy paznokcie + bonus kot podglądacz :D

Prawie pół roku nie pokazywałam swoich paznokci pomalowanych. Niestety, po nieudolnie wykonanym manicure tytanowym bardzo długo chorowały, były bardzo cienkie i nie chciały rosnąć. Udało mi się je wzmocnić odżywką LaLuxe 6w1 (producent Eveline). Muszę przyznać, że nigdy nie miałam tak twardych, odpornych na urazy paznokci. Zatem spodziewajcie się w najbliższym czasie trochę więcej postów paznokciowych.

922

917

920

Odcień 920 pod względem jakości okazał się rewelacyjny. Byłam kilka dni poza domem i zapomniałam zabrać ze sobą top coatu. Wiedziałam, że będę mieć chwilę czasu na pomalowanie paznokci, ale obawiałam się, że lakier będzie za długo schnął, a przy energicznym dziecku jest to bardzo kłopotliwe. Moje obawy okazały się niepotrzebne, bo 2 warstwy lakieru bardzo szybko wyschły, choć pewnie gdybym miała top to nałożyłabym 3. Szeroki pędzelek ułatwił sprawną i szybką aplikację. Aplikacja 917 i 922 nie przebiegła już tak sprawnie, ale efekt końcowy i kolorki okazały się bardzo ładne.

Pogoda nie sprzyjała, więc fotki robiłam w domu, a za oknem był kotka podglądacz :D.

Lakiery okazały się bardzo dobre jakościowo i na moich paznokciach utrzymały się do kilku dni bez topu .