Kosmetyki naturalne cieszą się coraz większym powodzeniem, dlatego zamiast wydawać sporo pieniędzy na produkty gotowe, można wykorzystać różne składniki, które znajdziemy w kuchni. Przygotowanie domowej mikstury wymaga poświęcenia chwilki czasu, ale efekty będą dużo lesze, niż po zastawaniu kosmetyku przetworzonego. Nasz portfel również nam za to podziękuje.
W dzisiejszy artykule przedstawię kilka prostych domowych sposobów
na połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Herbata. Napar z zielonej herbaty koi podrażnienia, usuwa
obrzęki i nawilża. Najlepiej wykorzystać w tym celu szusz, a nie taką herbatę w
torebce. Zalewamy łyżkę suszu gorącą wodą o temperaturze od 60 do 90 stopni (nie
powinno się zalewać herbaty wrzątkiem, bo wysoka temperatura pozbawia ją najcenniejszych
właściwości) i odstawiamy na chwilę do zaparzenia ( 3-6 minut). Można odstawić do lodówki, następnie zrobić
sobie przy użyciu płatków kosmetycznych zimny okład na powieki, dzięki temu
nasze oczy poczują ukojenie i ewentualne opuchnięcia znikną. Zielona herbata sprawdzi
się również, jako tonik do przemywania twarzy. Zwęża pory, odświeża, działa odmładzająco
w przypadku skóry tłustej, poszarzałej i zmęczonej. Zaparzone liście można wykorzystać, jako maseczkę - wystarczy
położyć na twarzy na 15 minut.
Jeśli nie mamy zielonej herbaty możemy wykorzystać czarną,
ale z tego, co się orientuję, czarna ma właściwości wysuszające i ściągające, więc nie przyniesie takiego efektu, jak zielona.
Jajko – żółtko to odżywcza bomba witaminowa, a białko działa
ściągająco. Nasze babcie wykorzystywały jajko w przypadku wypadających włosów.
Ja osobiście nie mam do tego cierpliwości, ale na twarz od czasu do czasu
stosuję, jako maseczkę. Wykorzystuję biało oraz kilka kropel cytryny i pozostawiam
na 15 minut. Maska nadaje blasku, rozjaśnia.
Mleko i cytrusy – mleczna kąpiel nawilża, wygładza skórę i
ujędrnia. Z dodatkiem cytrusów odświeża, orzeźwia i dodaje energii.
Mąka ziemniaczana – krochmal to wspaniały kosmetyk do
kąpieli, jeśli nasza skóra jest podrażniona, swędząca. Bardzo często właśnie
taka kąpiel polecana jest malutkim dzieciom, które urodziły się ze suchą skórą.
Przepis jest bardzo prosty: w szklance wody rozpuszczamy 2 łyżki mąki
ziemniaczanej. W garnku gotujemy 4 szklanki wody i wlewamy zawartość tak jakbyśmy
robiły kisiel, potem dodajemy to do kąpieli. Szybko, łatwo i prosto, a efekt ukojenia niesamowity.
Oliwa – regeneruje, natłuszcza, łagodzi podrażnienia skóry
głowy, odżywia suche włosy. Sposób olejowania włosów już pewnie jest Wam wszystkim
bardzo dobrze znany. Zaczynałam olejować swoje włosy oliwą z oliwek i dalej to
robię, gdy braknie mi innego olejku. Pozytywnie działanie oleju odczuł mój wrażliwy, swędzący skalp, dlatego nie zamierzam z tego zabiegu zrezygnować. Doszłam do takiego etapu, że nie muszę już aplikować oleju codziennie – wystarczy 2 razy w tygodniu lub w zależności
od potrzeby.
Ocet jabłkowy – łagodzi stany zapalne, likwiduje swąd,
rozjaśnia. Ocet jabłkowy ma wiele zastosowań w kosmetyce, a u mnie sprawdza
się, jako płukanka do włosów. Łyżka octu na litr wody. Włosy są gładkie,
lśniące. Płukanka octowa zakwasza skórę głowy i wyrównuje ph.
Kawa – w
kosmetyce wykorzystuje się fusy z kawy. Bardzo popularna metoda na jędrne i
gładkie ciało. Kofeina ma właściwości wyszczuplające i drenujące,
dlatego skutecznie pomaga w walce z cellulitem i wygładza naskórek. Istnieje
wiele różnych przepisów na peeling kawowy i w tej dziedzinie warto
poeksperymentować. Parzymy kawę z dużą
ilością fusów. Czekamy, aż ostygnie i fusy mieszamy z wybranym przez siebie
składnikiem. Można dodać cukier, sól, cynamon, oliwę, jogurt.
Cytryna ma właściwości rozjaśniające, dlatego jeśli wasza płytka paznokcia jest żółta, warto co jakiś czas przecierać ją plasterkiem cytryny. Sok z cytryny pomaga w przypadku łuszczenia się skóry, łupieżu i ładnie rozjaśnia włosy. Reguluje wydzielanie sebum, więc świetnie sprawdzi się, jako tonik do twarzy.
Cukier jako peeling. Wystarczy dodać do szamponu, żelu pod prysznic i masować ciało. Cukier nie podrażnia skóry, dlatego z powodzeniem można oczyszczać nim nawet wrażliwy skalp. Jeśli nie przepadamy za cukrem, sól też się świetnie sprawdzi w roli peelingu, ale nie u wszystkich. Sól może wywołać podrażnienie i trzeba uważać.
Czasami warto poeksperymentować w kuchni i zrobić swoją naturalną miksturę piękna z produktów, które mamy w kuchni. To nic nie kosztuje, a wykorzystanie produktów może okazać się zbawienne dla naszej urody i portfela.
Ciągle zapominam przyrządzić peeling kawowy :P Muszę w końcu się zmobilizować :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam robić peeling ust na bazie miodu i cukru :) a usta po nim są nieziemskie :) Rewelacyjny jest też peeling kawowy na ciało - działa cuda.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam rstosować pelling do ust z miodu i cukru :)
UsuńZ dobrodziejstw herbaty i miodu sama korzystam :) Często robiłam tonik z zielonej herbaty i w sumie nie wiem czemu zaprzestałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post kochana ;* Peeling kawowy zrobię sobię dziś wieczorem z kawki waniliowej świeżo mielonej;*
OdpowiedzUsuńBiałko z jajka świetnie działa na poparzenia - bardzo mi się przydało, gdy moje małe dziecko poparzyło paluszek.
OdpowiedzUsuńTakie naturalne kosmetyki są fajne, bo są zawsze pod ręką.
OdpowiedzUsuńAle ciekawe pomysły,kilka wypróbuje.Może uda mi się córkę na taką kąpiel z mąką namówić:-)
OdpowiedzUsuńJa z mielonej kawy i cynamonu robię peeling. Miód skrystalizowany jest dobrym peelingiem do ust. Co do kąpieli mlecznych to najlepsze pewnie byłoby takie mleko prosto od krowy, bo jest tłuste no i nieprzetworzone więc zachwouje pełnię swoich właściwości.
OdpowiedzUsuńOcet jabłkowy i kawa to zdecydowanie moje ulubione kosmetyki z kuchni. Kawa świetnie się sprawdza jako peeling, zaś ocet do płukanki i do mojego ulubionego toniku
OdpowiedzUsuńja takie mikstury z tego co znajdę w kuchni uwielbiam tworzyć! ;)
OdpowiedzUsuńczysta prawda, lecz, żeby zebrać się i zrobić coś z tych produktów to u mnie pod górkę z tym :D
OdpowiedzUsuńFusy z kawy i miód używam dosyć często. Chociaż z miodem na ustach to ciężka sprawa powstrzymywać się żeby nie zjeść :D
OdpowiedzUsuńoj ja bym mogła tak wymieniac i wymieniac czego to ja nie stosowałam z kuchni na twarz ale powiem CI jeszcze za olej kokosowy kupiłam jako kosmetyk a został w kuchni do smazenia pieczenia i smarowania:)
OdpowiedzUsuńO miodku wiem, wiem :)
OdpowiedzUsuńCzasami zdarza mi się stosować takie naturalne kosmetyki, często stosuję żółtko z dodatkiem nafty na włosy.
OdpowiedzUsuńO mące ziemniaczanej nie słyszałam :) Ciekawa sprawa!
OdpowiedzUsuństosowałam kiedyś ocet jabłkowy ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Tonik z zielonej herbaty to świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatny post ! Nie wiedziałam o wielu rzeczach :D
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Najczęściej używam naparów lub miodu:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lubie eksperymenty kuchenne ;)
OdpowiedzUsuńWiele z tych rzeczy używam w pielęgnacji. Okład z herbaty na oczy, zwłaszcza kiedy dużo pracujemy przy komputerze to mój hit :)
OdpowiedzUsuńoliwa z oliwek również świetnie robi na paznokcie. można zrobić im kąpiel w ciepłej oliwie z dodatkiem cytryny.można też zmieszać oliwę z cukrem lub solą i zrobić sobie peeling dłoni :)
OdpowiedzUsuńocet jabłkowy z wodą różaną w proporcji 1:1 to świetny delikatny kwasowy tonik do twarzy :)
OdpowiedzUsuń