Olej kokosowy kusił mnie niesamowicie, często spotykany na blogach o zdrowym odżywianiu, sprawił iż nabrałam ochoty na wypróbowanie. Wybrałam go głównie w celu kosmetycznym, chciałam się przekonać czy to właśnie ten składnik jest powodem swędzenia mojej skóry głowy, w preparatach z dodatkiem oleju kokosowego. Dzięki Biooil dostałam możliwość przeprowadzenia testów. Pewnie jesteście ciekawi co z tego wynikło więc zapraszam.
100% OLEJ KOKOSOWY firmy LABORATORIUM BIOOIL z pierwszego
tłoczenia, tłoczony na zimno, nieoczyszczony. Jest bardzo ceniony ze względu na
występującą w nim kombinację kwasów tłuszczowych. Posiada typowy dla kokosa
wspaniały smak i aromat oraz zachowuje występujące w nim naturalnie witaminy i
minerały. Olej ten jest trwały i stabilny termicznie.
TŁUSZCZE NASYCONE – 91%
w tym: kwas laurynowy – 48%
kwas mirystynowy – 18%
kwas palmitynowy – 9%
kwas kaprylowy – 7%
kwas kaprynowy – 6%
kwas stearynowy – 3%
TŁUSZCZE NIENASYCONE – 9%
w tym: JEDNONIENASYCONE – 7%
kwas oleinowy (Omega-9) – 7%
WIELONIENASYCONE – 2%
kwas linolowy (Omega-6) – 2%
Moja opinia:
-w ostatnim czasie produkty z olejem kokosowym powodowały u mnie swędzenie skóry głowy (vaitika, orientana terapia do włosów). Po nałożeniu na skórę głowy i długość włosów czystego oleju kokosowego nie zanotowałam swędzenia. Więc wychodzi na to, produkty kosmetyczne wyżej wymienione mi nie służą z całkiem innych, nieznanych mi powodów.
- olej kokosowy sprawił iż moje włosy stały się gładkie i miłe w dotyku. Aplikacja nie sprawia problemów - olej pod wpływem ciepła naszych rąk bardzo szybko się rozpuszcza, można go podgrzać i nakładać na gorąco, czego osobiście nie próbowałam robić
- pod względem kulinarnym nie do końca odpowiada mi smak, trzeba po prostu lubić. Jedne potrawy wychodziły całkiem dobre, do innych w ogóle nie pasował posmak kokosa. To kwestia gustu o którym się nie dyskutuje
-w ostatnim czasie produkty z olejem kokosowym powodowały u mnie swędzenie skóry głowy (vaitika, orientana terapia do włosów). Po nałożeniu na skórę głowy i długość włosów czystego oleju kokosowego nie zanotowałam swędzenia. Więc wychodzi na to, produkty kosmetyczne wyżej wymienione mi nie służą z całkiem innych, nieznanych mi powodów.
- olej kokosowy sprawił iż moje włosy stały się gładkie i miłe w dotyku. Aplikacja nie sprawia problemów - olej pod wpływem ciepła naszych rąk bardzo szybko się rozpuszcza, można go podgrzać i nakładać na gorąco, czego osobiście nie próbowałam robić
- pod względem kulinarnym nie do końca odpowiada mi smak, trzeba po prostu lubić. Jedne potrawy wychodziły całkiem dobre, do innych w ogóle nie pasował posmak kokosa. To kwestia gustu o którym się nie dyskutuje
Kulinarnie to najlepiej pasuje do kuchni orientalnej, tajskiej, indyjskiej - tam kokos świetnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa również testowałam tej olej:) Zapraszam na moją recenzję....ja jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa również mialam okazję testowac ten olej:) Zapraszam na moją recnję...u mnie olej sprawdził sie genialnie
OdpowiedzUsuńOlejowanie włosów uważam za świetny zabieg.
OdpowiedzUsuńTaki kokos na głowie to finezja - moim zdaniem :)
Do jedzenia - kokos nie bardzo, ale w innych celach jak najbardziej jestem na TAK!
moim włosom bardzo służy olej kokosowy i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy bardzo go lubią :)
OdpowiedzUsuńmnie na włosy całkowicie nie służy :D za to wiesiołkowy jest idealny ;)
OdpowiedzUsuńMam olej kokosowy KTC, jednak nie ma żadnego smaku...Używam do włosów :)
OdpowiedzUsuńnie posiadam :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
u mnie ta sama recenzja :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokos:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czekam na ten olej kokosowy:))),mam obecnie olej arganowy i jestem bardzo zadowolona:)))
OdpowiedzUsuńOjej, mnie już sam słoik przeraził :D wyrwany jest z tanich produktów, a u mnie w domu robi się w takim ogórki latem. To przywołuje bardzo niemiłe skojarzenia, jeśli w grę wchodzi zakup produktu i jego użytkowanie codzienne. Co by jednak nie było - może się skuszę, uwielbiam kokos :D
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdził się jedynie w słodkich daniach - z jednym małym ale - do kurczaka też pasuje ale np w curry, tak to nie bardzo bo za bardzo czuć ten zapach kokosa :P co do innych celów to nie spodziewałam się cudów na kiju ;)
OdpowiedzUsuńJa na olejku smażyłam kurczaka i nawet ostatnio robiłam placuszki bananowe i bardzo mi smakował ale to kwestia gustu :)
OdpowiedzUsuńteż zastanawiam się nad wypróbowaniem i nadal nie wiem, choć jeszcze bardziej mnie kusi
OdpowiedzUsuńu nie sprawdza się świetnie do łagodzenia podrażnień po depilacji :) kilka razu używałam go na włosy i też dawał radę :)
OdpowiedzUsuńJa w kuchni uwielbiam rafinowany bezzapachowy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nigdy tego olejku i ciekawa jestem jakby sprawdził się u mnie;)
OdpowiedzUsuńJa też mam ochotę od dawna spróbować oleju kokosowego, ale wiecznie mi do niego nie po drodze. Aktualnie masło shea czyste kończę, to może kupię olejek. Opakowanie dość oryginalne trzeba przyznać :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie kupić olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńKokosowy olej się u mnie na włosach czy twarzy nie sprawdza, kulinarnie próbowałam tylko do kurczaka ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie w nim, że można go i jeść i smarować się . Powinny na nim dobre racuchy wyjść i risotto...
OdpowiedzUsuń