Dawno nie było wpisu odnośnie ulubieńców. Obiecałam pokazywać kosmetyki co miesiąc, ale przecież nic nie będę robić na siłę, skoro prawdziwe perełki trafiają się sporadycznie. Mam przesyt kosmetyczny. Nie chodzi o ilość posiadanych produktów (akurat na bieżąco robię porządki i nic mi nie zalega), a o wymagania, jakość. Ostatnio ciężko mnie zadowolić i gdy mam użyć coś nowego, to wolę sięgnąć po sprawdzony kosmetyk. W dzisiejszym wpisie opowiem Wam o kilku kosmetykach, które używam cały czas i jestem z nich mega zadowolona.
ESTÉE LAUDER Double Wear Light. Zakochałam się w podkładzie od drugiego użycia. Wystarczy niewielka ilość, dość dobrze kryje, naturalnie wygląda, nie ściera się w ciągu dnia, nie tworzy efektu maski, nie zapycha, nadaje się do codziennego użycia, nie podrażnia, mega wydajny. Wygodna tubka zmieści się w każdej kosmetyczce. Podkład wart wydania każdej złotówki.
Oillan active bioaktywny krem barierowy. Bezzapachowy, treściwy, nadaje się pod makijaż, nie zapycha, łagodzi podrażnienia, rewelacyjnie nawilża. Dzięki niemu moja skóra lepiej reaguje na inne kremy i nie czuje dyskomfortu w postaci ściągnięcia. Tak dobrze nawilża, że zaprzestałam używania olejków.
Avon woda perfumowana Femme Exclusive. Uwielbiam ten zapach i ostatnio się z nim nie rozstaję. Noszę go nawet w mojej niewielkiej torebce.
Miss Sporty 100% Rock czarny tusz do rzęs. Dobrze rozdziela rzęsy, pogrubia i nie osypuje się w ciągu dnia. Jest to moje drugie opakowanie.
Miss Sporty błyszczyk do ust. Nawilża, rewelacyjnie się błyszczy, nie klei. Super prezentuje się na ustach w okresie letnim.
Oillan intima comfort płyn do higieny intymnej. Ostatnio uratował mnie, gdy podrażnił mnie inny płyn. Fajnie się pieni, całkiem ładnie pachnie, odświeża na długo i jest maga wydajny.
Co Cranberry szampon do włosów przetłuszczających się. Pieni się całkiem dobrze, pachnie pokrzywami, oczyszcza skórę głowy i włosy. Przedłuża świeżość i pozytywnie wpływa na swędzący skalp.
Tak prezentuje się lista moich ulubieńców. Kosmetyki są rewelacyjne, dlatego z czystym sumieniem mogę je Wam polecić.
Muszę sobie Estee Lauder przetestować. Pamiętam, że jakoś mnie nie zachwycił kilka lat temu, może teraz????
OdpowiedzUsuńNie znam niczego, ale też lubię sięgać po sprawdzone produkty ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńto tak jak ja. :)
UsuńSzamponu do włosów przetłuszczających bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJakąś długo nie moge sie przekonac do produktow Miss SPorty
OdpowiedzUsuńGo Cranberry mam w planach kupić i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyło mnie, że tusz Miss Sportu jest taki dobry, na pewno go kupię :)
OdpowiedzUsuńJest kilka zapachów z Avonu, które jakiś czas temu używałam i nadal bardzo lubię. Tego nie znam i chętnie poznam :D
Pozdrawiam ciepło, Agness :)
Szampon bardzo chętnie bym wypróbowałam :) muszę przyznać, że żadnego produktu nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńNice products!! I would have a try!! Thank you!
OdpowiedzUsuńmam te kosmetyki oillan, muszę je kiedyś wypróbować, póki co leżą i czekają :)
OdpowiedzUsuń_____________
PorcelainDesire ♥
Oillan mnie intryguje już jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńNiczego niestety nie miałam. Podoba mi się flakon zapachu z Avonu :)
OdpowiedzUsuńOillan bardzo lubię tą firmę ;)
OdpowiedzUsuńOillan ma płyn do kąpieli , wow, nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńTen szampon Go Cranberry chętnie bym wypróbowała.
Oillan ma sporo płynów do kąpieli
UsuńNa zdjęciu jest płyn do higieny
Dziękuje za polecenie szamponu spróbuje go koniecznie :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego jak dotąd :)
OdpowiedzUsuńWodę z Avonu też uwielbiam :) Najładniejsza z serii Femme ;)
OdpowiedzUsuń