Phyto Phytoelixir szampon i krem myjący do włosów suchych.

Jesteśmy już w domu. Niestety i moje dziecko dopadła choroba cywilizacji - alergia. Chyba co drugie dziecko jest na coś uczulone. Nie sądziłam, że alergeny mogą spowodować ostre zapalenie płuc. Dobrze, że udało się ustalić przyczynę, choć dostanie się do specjalisty graniczy z cudem. Terminy na następny rok. Po przerwie wracam do blogowania i najwyższy czas napisać zaległe recenzje.

 Kilka miesięcy temu firma Phyto zaprosiła mnie na spotkanie promujące kosmetyki przeznaczone do suchej skóry głowy. Niestety wszystkie spotkania odbywają się w Warszawie, więc nie mogłam tam być, bo jestem z Krakowa. Pomimo mojej nieobecności kurier zawitał do mnie z nowościami. Mam szybko przetłuszczające się włosy, dlatego najczęściej sięgam po kosmetyki do włosów suchych i normalnych. Dzięki temu mój wrażliwy skalp ma się dobrze i nie swędzi.
Phytoelixir - szampon intensywnie odżywczy 200ml
● Opakowanie metalowe z wielkim, jak mały palec u dłoni otworem. Wkurzają mnie tego typu opakowania, gdyż aplikuję zbyt wiele szamponu na dłoń. Kiepska zatyczka nie zabezpiecza rzadkiej konsystencji przed wylaniem, więc mój mój egzemplarz już zaczął się powoli sączyć podczas transportu. Ciężko też będzie nam stwierdzić wadę, bo kartonik otrzymujemy zafoliowany.
● Szampon pieni się i dobrze oczyszcza włosy oraz skórę głowy. Po zastosowaniu włosy są puszyste, miękkie, przyjemne w dotyku. Mam wrażenie jakbym użyła szamponu z odrobiną odżywki.
● Cudny zapach, który wnika we włosy i utrzymuje się na nich dość długo.
● Cena około 50-60 zł za 200ml


Phytoelixir - krem myjący pielęgnacyjny 75ml
● Tutaj również opakowanie jest metalowe, ale już nie ma wielkiej dziury, a w zamian mamy precyzyjny aplikator, który ułatwia nałożenie kremu na skórę głowy.
● Krem myjący od razu skojarzył mi się z myciem odżywką. Wcale się nie pomyliłam, bo konsystencja przypomina rzadką, koloru białego, kremową odżywkę.
● Producent zaleca mycie raz w tygodniu na dwa sposoby:
Pielęgnacja intensywna: Dla uzyskania optymalnego rezultatu zastosować krem na suche włosy. Nakładać krem na całą skórę głowy. Delikatnie masować, a następnie rozprowadzić preparat na całej długości włosów. Jeśli to konieczne, nałożyć dodatkowo niewielką ilość kremu na końcówki. Pozostawić na 2 do 5 minut. Stopniowo dodawać wody i masować, by dobrze rozprowadzić całość kremu. Obficie spłukać.
Pielęgnacja ekspresowa: Zmoczyć włosy. Rozgrzać w dłoniach niewielką ilość kremu, a następnie rozprowadzić go na skórze głowy i końcówkach. Jeśli to konieczne, dodać wody by ułatwić rozprowadzenie kremu. Masować, a następnie pozostawić na 2 do 3 minut. Obficie spłukać.
● Krem bardzo słabo się pieni, dlatego dla szybszego efektu czasem myłam włosy z pierwszego szamponem phyto, a potem nakładam krem. Niestety sam krem słabo oczyszcza skórę głowy. Osoby lubiące mocno pieniące kosmetyki mogą mieć na początku z nim problem i aplikować zbyt dużą ilość produktu. 

● Po umyciu włosy są odżywione, dobrze się rozczesują, przyjemnie pachną.
● Cena około 50zł za 75ml

Miałam okazję testować wcześniej miniaturki innych szamponów marki Phyto i moja przygoda zawsze kończyła się tak samo. Po kilku godzinach od mycia wystąpiło u mnie podrażnienie i swędzenie, więc musiałam ponownie umyć włosy innym bardziej delikatnym szamponem np Vianek. Nie znam wszystkich produktów tej marki, ale na pewno więcej na szampony nie skuszę się. Kiedyś pokazywałam Wam w ulubieńcach spray nadający puszystość i z niego dalej jestem zadowolona.

11 komentarzy:

  1. szkoda, że szampon na Twojej skórze głowy okazał się niewypałem ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam uczuleń po szamponach Phyto, ale też niewiele ich stosowałam. Ta dziura w butelce też mnie irytuje. Ta alergia dotyka większość osób, też ją mam i moja młodsza córka. Nawet kotka ma alergię. Dużo zdrowia dla dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam jeszcze tych kosmetyków, ale widzę, że seria ciekawa, do moich suchych włosów. Jeśli chodzi o kremy myjące to nie lubię ich, miałam ostatnio ten z Yves Rocher i nie potrafił porządnie oczyścić włosów, nie radził sobie z resztkami produktów stylizacyjnych, jak, np. gumą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt co prawda mnie zaciekawił. Tylko to opakowanie, jeszcze do tego metalowe, ciężko będzie wydobyć resztki. Jak dla mnie to zbyt wygórowana cena.
    Buziaki Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuuu... nie miałam ich jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  6. szampon pewnie narobiłby mi sporych kłopotów..

    OdpowiedzUsuń
  7. Mialam kiedys probke kosmetykow tej firmy i bylam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ciekawy produkt ;) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam podobne włosy do twoich, pewnie też by wystąpiło u mnie swędzenie skóry głowy. Produkt dość drogi z szamponów mogę ci polecić Bioxsine tylko trzeba szukać bo niektóre apteki mają wygórowane ceny ;) normalnie kosztuje 35 zł ale jest bardzo wydajny, mimo że aż tak bardzo się nie pieni, ma taki męski zapach ale mi to nie przeszkadza :). Dobrze oczyszcza i wzmacnia włosy :)
    P.s. Też jestem z krk :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja skóra głowy raczej bardzo wymagająca nie jest:) Więc myślę, że skusiłabym się na te produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe produkty tym bardziej, że są przeznaczone do włosów suchych ! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.