Lubię testować z portalem ofeminin.pl. W piątek przyszło moje zaproszenie na usługę Loreal Pro Fiber. Jestem niesamowicie ciekawa efektów i na pewno napiszę coś więcej na blogu. Umówiłam się na niedzielę, a teraz chciałabym Wam napisać słów kilka o tuszu do rzęs marki Astor. Byłam niesamowicie ciekawa szczoteczki, dlatego bez zastanowienie zgłosiłam się do testów i wybrałam N°2. Dodatkowo producent obiecuje pogrubienie i podkręcenie, ale czy na pewno tak jest?
SEDUCTION CODES N°2 VOLUME & CURVE MASCARA BLACK
Maskara nadająca zachwycającą objętość i podkreślenie.
Pogrubione i podkreślone rzęsy
Niesamowite uniesienie
Efekt podkręconych, sztucznych rzęs
Nie rozmazuje się
Nie tworzy grudek
Moja opinia:
● Opakowanie bardzo mi się podoba. Kobiece i zdecydowanie wyróżniające się na tle innych mascar. Po przejechaniu palcem wyczuwam wypukle zdobienia, a motyw koronki dodaje uroku. Dziewczyny pisały, że opakowanie obklejone jest naklejką, która przy dłuższym użytkowania potrafi się odkleić.
● Wielka, tradycyjna szczoteczka, delikatnie zaokrąglona na końcu. Koniecznie trzeba przyzwyczaić się do jej obsługi, bo nieraz zdarzyło mi się wymalować górną powiekę. Raczej dla osób spieszących się, potrzebujących natychmiastowego efektu nie będzie odpowiednia. Wymaga chwili skupienia i precyzji. Dolne rzęsy maluje się nią okropnie i zdecydowanie wolę użyć w tym celu innej, mniejszej szczoteczki, niż potem poprawiać.
● Ładnie rozczesuje rzęsy i ich nie skleja, ale w sumie nie wiem od czego to zależy, bo raz efekt podoba mi się, a innym razem nie i muszę trochę rozczesać.
● Czas schnięcia średni, co nie jest fajne, ani komfortowe. W ciągu dnia tusz nie osypuje się i nie rozmazuje.
● Wielka, tradycyjna szczoteczka, delikatnie zaokrąglona na końcu. Koniecznie trzeba przyzwyczaić się do jej obsługi, bo nieraz zdarzyło mi się wymalować górną powiekę. Raczej dla osób spieszących się, potrzebujących natychmiastowego efektu nie będzie odpowiednia. Wymaga chwili skupienia i precyzji. Dolne rzęsy maluje się nią okropnie i zdecydowanie wolę użyć w tym celu innej, mniejszej szczoteczki, niż potem poprawiać.
● Ładnie rozczesuje rzęsy i ich nie skleja, ale w sumie nie wiem od czego to zależy, bo raz efekt podoba mi się, a innym razem nie i muszę trochę rozczesać.
● Czas schnięcia średni, co nie jest fajne, ani komfortowe. W ciągu dnia tusz nie osypuje się i nie rozmazuje.
● Tusz ładnie pokrywa rzęsy, podkreśla, pogrubia je, ale podkręcenia nie zauważyłam. Mam proste rzęsy i bez zalotki pokręcenia nie uzyskam.
● Nie podrażnia oczu. Dobrze się zmywa, choć trzeba poświecić na demakijaż chwilę uwagi .
● Cena około 30 zł
Mam mieszane odczucia - raz go lubię, a innym razem muszę przeczesać czystą szczoteczką w celu rozdzielenia.
Raczej się nie skuszę na ten tusz
OdpowiedzUsuńHm, na Twoich rzęsach ładnie wygląda, ale myślę, że u mnie by się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńChyba bym się na niego nie skusiła, za mały efekt wow daje :-) ja lubię jak tusz daje efekt sztucznych rzęs :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja, nigdy nie miałam tego tuszu.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie jak i na inne posty:
http://www.matiaga.blogspot.com/2015/07/swimwears-znu-giveaway.html
Szczota fajna, ja mam tusz z Bourjois teraz :)
OdpowiedzUsuńFajna szczotka. Cociaż przyznam się, że spodziewałam się większego efektu na rzęsach.
OdpowiedzUsuńnie kusi mnie, słaby efekt.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne tło stworzyłaś :)!
OdpowiedzUsuńŚwietna mascara :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja go nawet polubiłam, obawiałam się podrażnienia oczu, ale na szczęście takiego nie było.
OdpowiedzUsuńTusz wydaje się interesujący :) ale i tak najbardziej zazdroszczę usługi Loreal, ja się nawet nie zgłaszałam do testów bo nie było mojego miasta niestety. Czekam zatem na relację z tego zabiegu :)
OdpowiedzUsuńLubię te maskary :)
OdpowiedzUsuńNie do końca jestem przekonana
OdpowiedzUsuńLubię takie szczotki, ale ten tusz jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia do tej maskary :)
OdpowiedzUsuńMam inną wersję tego tuszu i też mieszane uczucia - u mnie również raz daje super efekt, a raz się męczę, bo mi skleja rzęsy. :) To wina nieco słabej szczoteczki niestety. :(
OdpowiedzUsuńefekt nie jest jakoś powalajacy
OdpowiedzUsuńSzczoteczka nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńSzczoteczka fajna ;) a tusz.. taki sobie ;|
OdpowiedzUsuńefekt może nie jest wow :) ale na co dzień całkiem spoko
OdpowiedzUsuńNie mialam tuszy z tej firmy, ale na pewno ogorkowy z rimmel chcę wyprobować :)
OdpowiedzUsuńswietna recenzja, a tusz wyglada calkiem, calkiem :D
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie, ale mimo to na razie się nie skuszę. Trwam przy Rimmelu :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie śliczne. Jednak po Twojej recenzji wiem, że to tusz nie dla mnie. Głównie ze względu na szczoteczkę i obawę wymazania górnej powieki. Mam dosyć długie rzęsy i często mi się to zdarza zapaćkać powiekę, muszę na to uważać. Najlepsze są dla mnie niezbyt duże, silikonowe szczoteczki.
OdpowiedzUsuńno niestety efekt mnie nie powalił :D
OdpowiedzUsuńTusz może wygląda ładnie ale szczotka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze problemy z takimi szczoteczkami :P
OdpowiedzUsuń