Utrudnienia na blogerze uniemożliwiły wykonywanie jakiejkolwiek czynności. Nawet logowanie trwało bardzo topornie. Na szczęście teraz wszystko wróciło do normy i przychodzę do Was z recenzją kremowego żelu do mycia twarzy marki Dermedic.
Moja opinia:
● Opakowanie wygodna tubeczka w niebieskim kolorze. Może nie widać tego na zdjęciach, ale tubka jest lekko przeźroczysta, dzięki temu możemy kontrolować poziom zużycia. Dozowanie produktu nie stanowi żadnego problemu i aplikacja przebiega sprawnie i szybko. Nakrętka posiada folię ochronna, dzięki temu jesteśmy pewni, że kupujemy nie otwierany produkt.
● Konsystencja kremowa, przypominająca swoim wyglądem loton (lekki balsam) do ciała, koloru białego. Fajnie się rozprowadza i o dziwo dość dobrze się pieni. W trakcie nakładania można wykonać delikatny masaż. Żel w przyjemny sposób oczyszcza twarz z makijażu, zanieczyszczeń, a po zmyciu twarz jest delikatna i odświeżona jakbyśmy nałożyli serum. Niestety, ten luksus nie utrzymuje się długo, bo zaraz pojawia się uczucie ściągnięcia, a w moim przypadku też lekkiego szczypania. Mimo nałożenia kremu odczuwam jeszcze przez chwilę dyskomfort.
● Zapach chyba najładniejszy w całej serii Hydrain 3. Podczas aplikacji dość mocno wyczuwalny, ale ustępuje zaraz po zmyciu. Mi osobiście nie przeszkadza i nawet powiedziałabym jest bardzo przyjemny.
● Zmywając, nim twarz omijam okolice oczu, ponieważ po dostaniu się do oka szczypie.
● Cena 200ml około 20 zł
Niestety, przez dyskomfort jaki towarzyszy mi po zmyciu, żel nie zagrzeje u mnie długo miejsca, a szkoda, bo zapowiadał się bardzo fajnie.
Wiele dobrego o nim czytaliśmy, bardzo kuszący jest.
OdpowiedzUsuńUU! Dziwne, że daje uczucie ściągnięcia skoro powinien nawilżać :( szkoda.
OdpowiedzUsuńJa mam żel z serii antytrądzikoweji i jest całkiem, całkiem :)
Nie lubię uczucia ściągnięcia. Szkoda :( Raczej go nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDziwne ja nie miałam problemów z bloggerem dziś... Hm ciekawe przez co tak się działo.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wydawał się fajny. Nie lubię uczucia "ściągnięcia".
Pozdrawiam.
Oj niedobrze jak szczypie w oczy :(
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tej serii jedni się zachwycają inni narzekają.
OdpowiedzUsuńUżywałam różnych żeli do mycia twarzy, ale żaden nie był doskonały. Chętnie spróbuję tego. Cena jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńNie lubię myziadeł do twarzy które powodują że szczypią oczy :/
OdpowiedzUsuńCała seria tych kosmetyków mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńszkoda że ściąga skórę, ja też zawsze nakładam krem po myciu, ale nie lubię bardzo tego uczucia
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam...
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ze względu na takie ściąganie..
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze pojawilo sie sciagniecie i szczypanie ;( Zelu nie znalam wczesniej. Dobrze, ze bloger przestal swirowac :)
OdpowiedzUsuńA jednak! Nie miałam tego żelu ale zastanawiałam się nad zakupem
OdpowiedzUsuńNa razie mam żel z Biodermy ale może kiedyś wypróbuję tego ;)
OdpowiedzUsuńOmijać?
OdpowiedzUsuńNie lubię kremowych żeli, wszystkie które miałam to miałam wrażenie że nic nie robią z moją buźką ;]
OdpowiedzUsuńU mnie każdy produkt wymagający zmycia wodą ściąga cerę, niestety. Nie robi tego tylko preparat z Ziai, z serii fizjoderm, która zostawia delikatnie tłusty film, nie czuć go jednak po wytarciu skóry do sucha. Lubię kosmetyki z serii Hydrain, zwłaszcza krem i maseczkę, niezły był także peeling. Na ten produkt jednak się nie skuszę.
OdpowiedzUsuń