W ciągu tych kilkunastu lat prowadzenia bloga przetestowałam naprawdę sporo przeróżnych żeli pod prysznic. Miałam styczność zarówno z markami tańszymi jak i droższymi. Czy warto wydawać duże pieniądze na żel pod prysznic? Odpowiedz na pytanie znajdziecie w dzisiejszym krótkim wpisie. Zapraszam.
Czy warto? Jak dla mnie szkoda przepłacać. Żel za 3zł np: taka Isana tak samo myje jak żel za około 40 zł. Być może ktoś widzi różnicę ja nie bardzo.
Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na pisanie bloga. Nie śledzę też nowinek kosmetyki i jeśli robię zakupy staram się wybierać sprawdzone kosmetyki, które już kiedyś miałam, używałam. Przez cały okres ciąży sprawdziło się u mnie powiedzenie im mniej tym lepiej, dlatego kupuję tylko najpotrzebniejsze rzeczy. w kolejnym wpisie postaram się pokazać Wam czego aktualnie używam.
Wracając do tematu jestem bardzo zadowolona z żeli pod prysznic maki Isana czy Beebeauty i wcale nie ciągnie mnie do kupowania czegoś droższego.
Ładnie pachną (ogromny wybór, serie limitowane), spełniają swoje zadanie, nie wysuszają skóry, nie podrażniają, kosztują niewiele a są wydajne. Polecam.
Uwielbiam je po prostu ! :)
OdpowiedzUsuńMnie isana już nie przekonuje, limitki są na jedno kopyto np. wszystkie słodkie i do tego zazwyczaj ceny dochodzą do 5 zł. Wolę balea lub bebeauty, bo też nie lubię przepłacać :)
OdpowiedzUsuńNie warto, ale jeśli ktoś ma wrażliwą skórę to te SLSy i barwniki nie są są wasrt nawet 4 zł ;p
OdpowiedzUsuńJa na przykład tych żeli nie mogę używać jak wielu innych, bo strasznie później cierpię. Używam naturalnych mydeł w kostce, a ostatnio Love Beauty&Planet. Kto ma wrażliwą skórę, ten zrozumie :D
OdpowiedzUsuńJa czasem kupię droższy żel pod prysznic a tak na co dzień to wolę nie przepłacać
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te żele :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu kupuję droższe żele pod prysznic, ale przeważnie wybieram te tanie ;)
OdpowiedzUsuńW większości tak jest. Pzreważnie między żelami nie ma jakieś mega różnicy oprócz zapachu.
OdpowiedzUsuńJednak te z olejkami czy emolientowe już z pewnością już są bardziej nasycone właciwościami pielęgnującymi, ale przecież nie każdy takich potrzebuje
Dużo osób sobie chwali żele marki Isana, ja uwielbiam olejek z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Isany.
OdpowiedzUsuńIsanka u mnie zawsze chętnie, zwłaszcza limitowane wersje.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię te żele z Isany i często do nich wracam.
OdpowiedzUsuńTeż lubię używać tych żeli i czasami ciężko mi znaleźć różnicę między drogimi a tanimi :D
OdpowiedzUsuńW końcu na jakimś blogu takie ciekawe spostrzeżenie :) To tak samo jak kupowanie w drogeriach stacjonarnych i internetowych. Drogeria internetowa ma często rabaty, a i cena samych produktów jest zazwyczaj tańsza - nikt o tym nie mówi.
OdpowiedzUsuńDla mnie są cudowne. Używam ich dosłownie litrami :)
OdpowiedzUsuń