Shiny Box Winter Wonderland wszystko jest możliwe w zimowej krainie czarów.

Odwiedź zimową krainę piękna i podaruj sobie wszystko, czego każda z nas potrzebuje w mroźne dni. Właśnie dotarło do mnie styczniowe pudełko Shiny Box. Gdy widziałam zdjęcia na Fb miałam mieszane odczucia, ale po obejrzeniu każdego kosmetyku dokładnie jednogłośnie stwierdzam, że zawartość pudełka jest całkiem fajna. Zresztą zobaczcie sami. 
Delia kule do kąpieli, to coś, co akurat potrzebowałam. Zapach jest obłędny i zanim otwarłam pudełko czułam go. Uwielbiam długie kąpiele w te zimne wieczory, dlatego jestem zadowolona i jak najbardziej na tak. Właśnie wczoraj, gdy brałam kąpiel dostrzegłam w jakim okropnym stanie są moje pięty i stopy. Czas najwyższy zrobić im porządny peeling lub zastosować złuszczające skarpetki. Miałam kupić pumeks, ale zwyczajnie zapomniałam. Tak się fajnie złożyło, że w pudełku znalazłam nieznany mi wcześniej naturalny pumeks hamman wykonany z glinki czerwonej. Chętnie przetestuję i sprawdzę na sobie czy działa. 

Pisałam kiedyś, że szukam jakiegoś fajnego kremu pod oczy oraz, że zaczęłam znów stosować maski do włosów. Box również tym razem wstrzelił się idealnie w moje potrzeby i dostarczył mi krem pod oczy Naobay oraz błotną maskę do włosów -417

Jeśli chodzi o kolorówkę, to w tym wypadku również strzał w dziesiątkę, bo trafił mi się lakier do paznokci So chic effect gel w kolorze różu oraz pięknie pachnący i delikatnie nabłyszczający błyszczyk Miyo autstanding. Chusteczki do higieny intymnej Efektima również się przydadzą, bo nadają się do torebki. 

Podsumowując: Po raz pierwszy jestem zadowolona ze wszystkich kosmetyków znajdujących się w boxie. Tak jakby ekipa Shiny czytała w moich myślach i przygotowała zestaw adekwatny do moich preferencji. Oby tak dalej.

7 komentarzy:

  1. Zdecydowanie nie moja zawartość, ale jedno co mi się spodobało i chętnie bym wypróbowała to krem pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy ten sam zestaw 9tylko kolor lakieru inny). Kule fajnie pachną, cieszy mnie też krem pod oczy choć mam X w zapasie. Brokatowy błyszczyk to dla mnie jakaś pomyłka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że ciekawa zawartość. Ciekawa jestem jak będzie później :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kule miałam i są fajne ale ogólnie zawartość dla mnie średnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te pudełko wygląda świetnie.!
    Na początku skusiłabym się chyba na te kule do kąpieli.:d

    OdpowiedzUsuń
  6. to pudełeczko mi się bardzo podoba ;-)

    Przypominam o Walentynkowym konkursie :)
    Zapraszam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna zawartość :) ciekawe kosmetyki:)
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.